Klangor

Okładka książki Klangor Urszula Kozioł
Okładka książki Klangor
Urszula Kozioł Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie poezja
100 str. 1 godz. 40 min.
Kategoria:
poezja
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2014-03-31
Data 1. wyd. pol.:
2014-03-31
Liczba stron:
100
Czas czytania
1 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308053218
Tagi:
poezja polska dramat
Inne
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Znak nr 813 (02/2023) Wojciech Bonowicz, Michał Choiński, Anna Cieplak, Diana Dąbrowska, Emilia Dłużewska, Joanna Erbel, Olga Gitkiewicz, Ewa Habrat-Pragłowska, Urszula Kozioł, Dominika Kozłowska, Katarzyna Łoza, Marek Maraszek, Piotr Oczko, Eligiusz Piotrowski, Janusz Poniewierski, Błażej Popławski, Karolina Rychter, Filip Springer, Ewa Woydyłło, Redakcja Miesięcznika ZNAK, Bogdan de Barbaro
Ocena 7,2
Znak nr 813 (0... Wojciech Bonowicz, ...
Okładka książki Nadzieja Joanna Bator, Waldemar Bawołek, Grzegorz Bogdał, Katarzyna Boni, Wojciech Chmielarz, Sylwia Chutnik, Jacek Dehnel, Julia Fiedorczuk, Natalia Fiedorczuk, Joanna Gierak-Onoszko, Mikołaj Grynberg, Magdalena Grzebałkowska, Ignacy Karpowicz, Urszula Kozioł, Hanna Krall, Małgorzata Lebda, Ewa Lipska, Jarosław Mikołajewski, Andrzej Muszyński, Wiesław Myśliwski, Jacek Napiórkowski, Łukasz Orbitowski, Magdalena Parys, Grażyna Plebanek, Małgorzata Rejmer, Paweł Piotr Reszka, Agata Romaniuk, Paweł Sajewicz, Dominika Słowik, Jerzy Sosnowski, Filip Springer, Andrzej Stasiuk, Juliusz Strachota, Ziemowit Szczerek, Mariusz Szczygieł, Olga Tokarczuk, Przemysław Truściński, Grzegorz Uzdański, Krzysztof Varga, Adam Wajrak, Ilona Wiśniewska, Aleksandra Zielińska
Ocena 6,8
Nadzieja Joanna Bator, Walde...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
27 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1021
20

Na półkach: , ,

Treny dla Feliksa łamią serce na kawałki.

Treny dla Feliksa łamią serce na kawałki.

Pokaż mimo to

avatar
1970
1882

Na półkach: , ,

Już okładka powinna stanowić ostrzeżenie dla potencjalnego czytelnika. Ciemne, skłębione chmury, nisko wiszące nad ziemią zapowiadają nastrój panujący w tym tomie - tęsknota, żal przechodzący chwilami w rozpacz, innym razem przybierający postać swoistego zawieszenia, poczucia nicości. Zebrane tu wiersze niosą ujemny ładunek emocjonalny, nie dlatego, że są słabe, lecz dlatego, że są „milczącym krzykiem” rozpaczy nad tym, co utracone… Co nie wróci… Tęsknoty za człowiekiem, po którym pustki nikt i nic nie jest w stanie wypełnić…

Już okładka powinna stanowić ostrzeżenie dla potencjalnego czytelnika. Ciemne, skłębione chmury, nisko wiszące nad ziemią zapowiadają nastrój panujący w tym tomie - tęsknota, żal przechodzący chwilami w rozpacz, innym razem przybierający postać swoistego zawieszenia, poczucia nicości. Zebrane tu wiersze niosą ujemny ładunek emocjonalny, nie dlatego, że są słabe, lecz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
747
701

Na półkach: ,

Między wierszami czai się ból. Tkwi jak zimny głaz, utoczony z pamięci po bliskiej osobie. Zasmuca przepastnym mrokiem wspomnienia wielkiej miłości. Nie można go rozwiać, jest jak czarna mgła unosząca się nad żywymi, którzy wciąż pamiętają o zmarłych. Albo jak niekończąca się żałoba, przypominająca szramę na naszym doczesnym życiu. Tak boli dusza. Tak pęka serce w rozpaczy za czymś, co nie powróci. Takich szczelin nie sposób załatać. Chociażby się wypiło wiele sherry, to i tak pojęcie nieprzemijalności zastuka do naszych drzwi. Bo każda nieprzemijalność kiedyś przemija. Nic nie trwa wiecznie a czas goni jak fale tsunami za swoimi ofiarami, którymi są ludzie.

Dostrzegłem, jak Urszula Kozioł zmaga się z czasem i jego pędem. Wiatrem historii owiewa wiek XX. Wywołuje ukochaną Lizbonę z cieniem Fernanda Pessoi. Przypomina Samuela Becketta i dziwi się nad sztuką Salvadora Dalego. Wszyscy którzy odeszli, zostawili świat okaleczony swoją śmiercią. Czegoś przy tym ubyło. Być może nic już nie zastąpi tworów zdumiewającej fantazji, na jaką było stać wielkich twórców minionego stulecia. W sercu poetki nastała epoka lodowcowa. To widać w każdym wierszu tchnącym zimnym powiewem współczucia. To właśnie tym uczuciem obdarzona przez nią została Hypatia z Aleksandrii a wraz z nią cała nauka, utożsamiana ze starożytnymi zbiorami pamiętającymi czasy Ptolemeuszy.

Gdzie można znaleźć śmierć w trenach Urszuli Kozioł? Kryje się ona w pokruszonych murach Troi, po których gruzach stąpają liryczne wersy. Słychać ją w tytułowym klangorze, tak samo smutnym z powodu utracenia ukochanego, jak tęskny śpiew żurawi. Można ją dostrzec w głodzie piękna, zawsze tak bliskim wspaniałej poetce. Czai się w umarłych pocałunkach, po których żal nastroił mnie melancholijnie. Mam wrażenie, jakby ktoś czekał na powrót tego, co nigdy nie nastąpi. Wszystkie wspomnienia zostały skute lodem i tylko na chwilę są ponownie przywoływane na potrzeby "Klangoru". Żal utraconych cnót, które z pewnością mogłyby zastąpić epitafium.

"myśleć o tobie
to jakby skoczyć
w przepaść"

Zastanawia mnie głębokość emocjonalnego krateru pełnego rozpaczy. Ile łez i pamięci zostało wrzuconych na samo jego dno. Jak wiele mrocznych godzin spędzono na poszukiwaniu choćby cienia po zmarłym. Opisy kogoś nieistniejącego jawią mi się jako przywidzenia osoby skamieniałej w swej żałości. Ciekawi mnie, czy temu co przeczytałem, bliżej jest do rezygnacji czy nadziei. Chciałbym, żeby to drugie zdobyło większość w próbach poszukiwania ukojenia po największym ciosie, jaki może dosięgnąć człowieka.

Między wierszami czai się ból. Tkwi jak zimny głaz, utoczony z pamięci po bliskiej osobie. Zasmuca przepastnym mrokiem wspomnienia wielkiej miłości. Nie można go rozwiać, jest jak czarna mgła unosząca się nad żywymi, którzy wciąż pamiętają o zmarłych. Albo jak niekończąca się żałoba, przypominająca szramę na naszym doczesnym życiu. Tak boli dusza. Tak pęka serce w rozpaczy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1552
698

Na półkach: , , , ,

Czy z poetami jest jak z winem? Ostatnio coraz bardziej skłaniam się do tego, że tak. Wiersze z tomiku "Klangor" poruszają do głębi, jak "Święte horrory" dotyczące męczeństwa Hypatii - starożytnej matematyczki aleksandryjskiej czy tytułowy "Klangor", który wycisnął mi łzy z oczu (a już od dobrych kilku miesięcy żadnemu dziełu literackiemu się to nie udało).

Poetka zabiera nas też w podróże do Lizbony, Stambułu i wyniszczonego wojną Damaszku. Sama powoli, na kartach kilku wierszy spokojnie szykuje się do ostatniej podróży, w którą jej ukochany mąż już się udał.

Czy z poetami jest jak z winem? Ostatnio coraz bardziej skłaniam się do tego, że tak. Wiersze z tomiku "Klangor" poruszają do głębi, jak "Święte horrory" dotyczące męczeństwa Hypatii - starożytnej matematyczki aleksandryjskiej czy tytułowy "Klangor", który wycisnął mi łzy z oczu (a już od dobrych kilku miesięcy żadnemu dziełu literackiemu się to nie udało).

Poetka zabiera...

więcej Pokaż mimo to

avatar
656
152

Na półkach: ,

W "Klangorze" Urszula Kozioł staje oko w oko z nicością. Jej tomik poezji to tren, elegia, pożegnanie i życie wewnętrzne słów. Niezwykle poruszające świadectwo bolesnej straty, wielkiej miłości i - mimo wszystko - epifania istnienia.

W "Klangorze" Urszula Kozioł staje oko w oko z nicością. Jej tomik poezji to tren, elegia, pożegnanie i życie wewnętrzne słów. Niezwykle poruszające świadectwo bolesnej straty, wielkiej miłości i - mimo wszystko - epifania istnienia.

Pokaż mimo to

avatar
244
5

Na półkach: , , ,

Niesamowita, przepiękna poezja. Za każdym słowem, tyle refleksji... tyle bólu... Dawno nie czytałem/przeżyłem czegoś równie tragicznie fascynującego.

Niesamowita, przepiękna poezja. Za każdym słowem, tyle refleksji... tyle bólu... Dawno nie czytałem/przeżyłem czegoś równie tragicznie fascynującego.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    43
  • Przeczytane
    41
  • Posiadam
    7
  • Poezja
    5
  • Ulubione
    3
  • Literatura polska
    2
  • 2014
    2
  • Ebook
    1
  • Nike 2015
    1
  • Nominacje do Nagrody Literackiej "Nike" 2015
    1

Cytaty

Więcej
Urszula Kozioł Klangor Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także