A suknię ślubną kupiłam w Suzhou. Codziennik chiński
- Kategoria:
- literatura podróżnicza
- Wydawnictwo:
- Novae Res
- Data wydania:
- 2013-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-01-01
- Liczba stron:
- 362
- Czas czytania
- 6 godz. 2 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377229385
- Tagi:
- Chiny dziennik podróż
„Codziennik chiński” zadziwia najpierw tym, że w okresie kiedy dominuje przedstawianie świata z pomocą kamery telewizyjnej i kolorowych widoków, Emilia Witkowska Nery postanawia posłużyć się formą dziennika. I robi to w tak interesujący sposób, że otrzymujemy jeden z najciekawszych, a może nawet najciekawszy i najbardziej prawdziwy obraz współczesnych, tak mało ciągle znanych, dla wielu egzotycznych, dla innych groźnych jako nowe światowe mocarstwo, Chin.
Chin widzianych właśnie na co dzień, od środka, bez makijażu, ale i bez politologicznych uprzedzeń i publicystycznych uogólnień.
- Zdzisław Romanowski
Emilia Witkowska Nery - z wykształcenia biotechnolog, obecnie w trakcie doktoratu z chemii. Dzięki studenckiej organizacji IAESTE, podczas studiów autorka wyjechała na dwa dwumiesięczne staże do Brazylii i Chin. Owocem pierwszego wyjazdu jest związek z Leandrem, Brazylijczykiem, o którym będzie mowa w tej książce, a następstwem podróży do Kraju Środka niniejsze zapiski. W dzienniku znajdą Państwo opisy życia codziennego, miejscowej kuchni, wyprawy do Szanghaju, Pekinu, Suzhou, nad Jezioro Tysiąca Wysp i na górę Huang Shan. Przejadą Państwo 1600 km na twardych siedzeniach, odwiedzą plantację herbaty, pośpiewają na karaoke, dowiedzą się, kim jest Śliwek i zaprzyjaźnią z Królową, Li Klusek i panną Mu.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 41
- 18
- 9
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Uff, zmęczyłam, ale ledwo, ledwo.
Autorka wykazała się b.słabą wiedzą o Państwie Środka, co uczyniło tę pożal się boże pozycję nudną i płytką. Nie zdążyła przed wyjazdem na stypendium poczytać czegoś sensownego na remat historii i kultury Chin? Chyba nie załapała się na wyjazd z łapanki???
Szkoda czasu na tę lekrurę. Odradzam.
Uff, zmęczyłam, ale ledwo, ledwo.
Pokaż mimo toAutorka wykazała się b.słabą wiedzą o Państwie Środka, co uczyniło tę pożal się boże pozycję nudną i płytką. Nie zdążyła przed wyjazdem na stypendium poczytać czegoś sensownego na remat historii i kultury Chin? Chyba nie załapała się na wyjazd z łapanki???
Szkoda czasu na tę lekrurę. Odradzam.
Kupiłam tę książkę skuszona pozytywnymi recenzjami oraz tym, że lubię czytać książki podróżnicze, a poza tym mało wiedziałam o Chinach.
Z książki można dowiedzieć się wielu fajnych rzeczy, natomiast to co uważam, że jest ciężkie do przebrnięcia to styl pisarki. Określić można go jednym słowem "pretensja". Miałam wrażenie, że wszystko jej przeszkadzało,(np. kiedy opisywała chińskiego studenta, który był jej powiedzmy przewodnikiem)że było inne niż to do czego się przyzwyczaiła, że było inne. No a jakie miało być?! Przez ten denerwujący styl ksiązka ma tak słabą ocenę.
Kupiłam tę książkę skuszona pozytywnymi recenzjami oraz tym, że lubię czytać książki podróżnicze, a poza tym mało wiedziałam o Chinach.
więcej Pokaż mimo toZ książki można dowiedzieć się wielu fajnych rzeczy, natomiast to co uważam, że jest ciężkie do przebrnięcia to styl pisarki. Określić można go jednym słowem "pretensja". Miałam wrażenie, że wszystko jej przeszkadzało,(np. kiedy opisywała...
"A suknię ślubną kupiłam w Suzhou. Codziennik chiński" to książka niezwykła, którą chciałam mieć gdy tylko ujrzałam ją na stronie zaczytani.pl Okładka jest bardzo zachęcająca, w dodatku głównym tematem jest Azja, a konkretnie Chiny, które mnie od dawna bardzo interesują. Nie jest to jednak powieść, tylko relacje i wspomnienia w formie dziennika, zapisywanego regularnie i dokładnie przez kobietę, która naprawdę dużo wie o tym kraju, poznała wszystkie jego wady i zalety od podszewki, mieszkając tam w czasie stażu studenckiego. To Emilia Witkowska Nery. Biotechnolog z wykształcenia i pasjonatka podróży z zamiłowania. Studiując miała okazję wyjechać na dwa dwumiesięczne staże do Brazylii i Chin. Swoje opinie, spostrzeżenia i wszystkie przygody skrzętnie notowała i zawarła na kartkach książki. Mimo, że mało kto pisze dziś ręcznie, a rolę pamiętników pełnią dziś laptopy, komórki i kamery, autorka trzymała się starego sposobu i wydaje mi się, że właśnie tą atmosferę prawdziwego dziennika podróży udało jej się przemycić do książki.
W "Codzienniku chińskim" znalazłam nie tylko kawałek życia autorki, ale i ogromną dawkę historii i informacji o Chinach. Czytając poznaje się życie codzienne, zachowania i tradycje mieszkańców, kulinarną stronę kraju, mnóstwo pięknych miejsc z krajobrazami zapierającymi dech, a nawet śpiewa się karaoke wraz z Witkowsą-Nery i zaprzyjaźnia z Królową!Wszystko to i jeszcze więcej sprawia, że właściwie mogłabym przechwalać się wiedzą o Chinach, mimo, że nigdy tam nie byłam. To chyba najlepsza rekomendacja dla reportaży. Dowiedziałam się także, że choć nie w takiej ilości jak np. we Wrocławiu, to jednak i w Chinach wiesza się kłódki jako oznakę miłości.
Mimo, że ogólnie książka jest naprawdę dobrze napisana i czyta się ją szybko zapamiętując mnóstwo informacji, to jednak nie obyło się i bez wad, które mnie niestety bardzo raziły. Przede wszystkim czasami denerwowało mnie to, że autorka skakała z tematu na temat, przez co pół strony opowiadało o jakiś miejscu, a drugie pół nagle o czymś całkowicie innym. Musiałam parę razy wrócić kilka wersów w tył, by rozeznać się w nowym temacie. Inną rzeczą, która mi przeszkadzała, było "negatywne" podejście autorki do innych osób. Nie pasowali jej ani inni studenci, ani wiele obcokrajowców, mnóstwo rzeczy krytykowała i to trochę zniechęcało mnie do czytania. Do tego jeszcze nie robiące na niej wrażenia świerszcze, umierające w niehumanitarny sposób.
Ogólnie dziennik był naprawdę fajny i jest to też przydatna książka dla osób, które interesują się Chinami, lub chcą je w najbliższej przyszłości odwiedzić, dla mnie jednak styl autorki jest kompletnie nie w moim stylu.
"A suknię ślubną kupiłam w Suzhou. Codziennik chiński" to książka niezwykła, którą chciałam mieć gdy tylko ujrzałam ją na stronie zaczytani.pl Okładka jest bardzo zachęcająca, w dodatku głównym tematem jest Azja, a konkretnie Chiny, które mnie od dawna bardzo interesują. Nie jest to jednak powieść, tylko relacje i wspomnienia w formie dziennika, zapisywanego regularnie i...
więcej Pokaż mimo toPrzekonaj się, jak naprawdę wygląda życie codzienne we współczesnych Chinach, czyli Państwo Środka otwiera swoje podwoje. Przed młodą Polką. Książka podróżnicza? Pamiętnik? Codziennik!
Sięgając po książkę "A suknię ślubną kupiłam w Suzhou. Codziennik chiński", byłam naprawdę bardzo pozytywnie nastawiona i podekscytowana. Odkąd tylko pamiętam, fascynował mnie Daleki Wschód i zawsze, ilekroć mam tylko okazję, chętnie obcuję z literaturą i filmem dotyczącą kultury tego rejonu świata. Tym razem przyjemnie zaskoczyła mnie objętość tej książki, pomyślałam „Będzie co czytać!” i aż zatarłam ręce z radości na myśl o lekturze.
Autorką dziennika jest młoda Polka, świeżo upieczona absolwentka, która po uzyskaniu dyplomu z biotechnologii wyjechała na dwumiesięczny staż ze studenckiej organizacji AIESTE. Cel podróży – Chiny. Polska narodowość Autorki była dla mnie istotnym faktem, ponieważ ucieszyłam się, że mogę poznać spojrzenie rodowitej Polki (czy też bardziej Słowianki),a domyślam się, że może być ono inne niż chociażby spojrzenie Amerykanów.
Pełna recenzja:
http://moznaprzeczytac.pl/a-suknie-slubna-kupilam-w-suzhou-codziennik-chinski-emilia-witkowska-nery/
Przekonaj się, jak naprawdę wygląda życie codzienne we współczesnych Chinach, czyli Państwo Środka otwiera swoje podwoje. Przed młodą Polką. Książka podróżnicza? Pamiętnik? Codziennik!
więcej Pokaż mimo toSięgając po książkę "A suknię ślubną kupiłam w Suzhou. Codziennik chiński", byłam naprawdę bardzo pozytywnie nastawiona i podekscytowana. Odkąd tylko pamiętam, fascynował mnie Daleki Wschód...