Nadal ten sam śnieg i nadal ten sam wujek

Okładka książki Nadal ten sam śnieg i nadal ten sam wujek Herta Müller
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Nadal ten sam śnieg i nadal ten sam wujek
Herta Müller Wydawnictwo: Czarne Seria: Poza serią literatura piękna
224 str. 3 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Poza serią
Tytuł oryginału:
Immer derselbe Schnee und immer derselbe Onkel
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2014-02-25
Data 1. wyd. pol.:
2014-02-25
Liczba stron:
224
Czas czytania
3 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375365351
Tłumacz:
Katarzyna Leszczyńska
Tagi:
literatura niemiecka
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Mistrzowie opowieści. O kobiecie. Od Virginii Woolf do Agnieszki Szpili Chimamanda Ngozi Adichie, Margaret Atwood, Ingeborg Bachmann, Lucia Berlin, Dino Buzzati, Radka Denemarková, Tove Jansson, Han Kang, Selma Lagerlöf, Clarice Lispector, Sándor Márai, Herta Müller, Charlotte Perkins Gilman, Edgar Allan Poe, Cora Sandel, Agnieszka Szpila, Ludmiła Ulicka, Virginia Woolf, Marguerite Yourcenar, Oksana Zabużko
Ocena 7,0
Mistrzowie opo... Chimamanda Ngozi Ad...
Okładka książki Pismo. Magazyn opinii, nr 10 (46) / październik 2021 Anna Alboth, Wojciech Bonowicz, Karol Grygoruk, Eliza Kącka, Katarzyna Kazimierowska, Zuzanna Kowalczyk, Siergiej Lebiediew, Karolina Lewestam, Ania Morawiec, Herta Müller, Urszula Pieczek, Mateusz Roesler, Ewa Stusińska, Beata Szady, Lisa Taddeo, Anna Tatarska, Aleksandra Warecka, Marcin Wicha
Ocena 6,7
Pismo. Magazyn... Anna Alboth, Wojcie...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Glosa noblistki



1650 92 42

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
83 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
907
862

Na półkach:

Dla mnie książka okazała się ważna z dwóch powodów. Po pierwsze tragizm dyktatury może być tak naprawdę ukazany nie za pomocą liczb, ale właśnie biograficznych refleksów codziennego życia, co autorka świetnie oddaje. Po drugie jako pisarka eksploruje związek między językiem a opisem zdarzeń czy emocji. Pisze o sobie , ale także o innych rumuńskich pisarzach i poetach, uwikłanych tak jak ona w historię i cierpienie dwóch dyktatur XX w . Przybliża nam magię literackiego języka, który jest czymś samodzielnym i kreuje swoje własne światy w oparciu o realne doświadczenia

Dla mnie książka okazała się ważna z dwóch powodów. Po pierwsze tragizm dyktatury może być tak naprawdę ukazany nie za pomocą liczb, ale właśnie biograficznych refleksów codziennego życia, co autorka świetnie oddaje. Po drugie jako pisarka eksploruje związek między językiem a opisem zdarzeń czy emocji. Pisze o sobie , ale także o innych rumuńskich pisarzach i poetach,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1105
410

Na półkach: , ,

http://naregale.com.pl/czytaj-wstecz-czyli-zachwyty-z-przeszlosci/

http://naregale.com.pl/czytaj-wstecz-czyli-zachwyty-z-przeszlosci/

Pokaż mimo to

avatar
568
170

Na półkach:

Moje pierwsze spotkanie z Hertą Müller nie wypadło imponująco. Przeczytana książka to zbiór okolicznościowych przemówień, wykładów, artykułów i esejów. Siłą rzeczy dużo powtórzeń, brak spójności narracyjnej.
Mam nadzieję, że to pierwsze koty za płoty i dalej będzie tylko lepiej ;)

Mimo tych zastrzeżeń w jej tekstach czuć wszechobecną opresję. Są też takie perełki jak zaskakujące rozważania o tytułowym śniegu, „białej zdradzie” na usługach Rosjan.

PS. Do lektury zmobilizowała mnie Justyna Kopińska, która w ten sposób przedstawiła na Facebooku swoją siostrzenicę: „Niedzielę spędziłam z Klarą, czyli córeczką mojej siostry. Za parę dni skończy pięć miesięcy. Więc czytam jej już książeczki. Głównie Kapuścińskiego a niebawem Hertę Muller”.

Moje pierwsze spotkanie z Hertą Müller nie wypadło imponująco. Przeczytana książka to zbiór okolicznościowych przemówień, wykładów, artykułów i esejów. Siłą rzeczy dużo powtórzeń, brak spójności narracyjnej.
Mam nadzieję, że to pierwsze koty za płoty i dalej będzie tylko lepiej ;)

Mimo tych zastrzeżeń w jej tekstach czuć wszechobecną opresję. Są też takie perełki jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
212
85

Na półkach: , , ,

Wstrząsająca opowieść o tym jak człowiek może zgotować ludziom los niewolników. Sytuacja gdy jednostka uzurpuje sobie prawa do myśli i czynów rodaków zdarzała się w historii wielokrotnie i nie łudzę się, że nie będzie się zdarzać w przyszłości. Bo w końcu pod każdą szerokością geograficzną można znaleźć "naprawiaczy świata", którzy sądzą, ze ich racje są słuszne, a jeśli Ty, szary zwykły człowieku, z tym nie zgadzasz się, to albo zmień zdanie albo giń.

Rumunia Ceausescu była krajem okrutnym, gdzie macki tajnej policji były wszędzie. Opis tego jak wyglądało życie w Rumunii przedstawicielki mniejszości niemieckiej, na dodatek posiadającej aspiracje intelektualne to koszmar, który choć na chwilę powinien skłonić do refleksji tych, którzy sądzą, że "moja racja jest mojsza niż twojsza". Jestem może naiwny sądząc, że najczęściej z tego radykalizmu się wyrasta i dotyka on głównie ludzi młodych. Niestety nie zawsze i nie wszędzie. Systemy totalitarne tworzą potwory, jednak dotykają one zwykłych ludzi jak tytułowa bohaterka. Hera Mueller pozbawia złudzeń- Ty możesz ten system opuścić, ale on o sobie zapomnieć nie pozwoli, choćby przysyłając na przeszpiegi Twoją najwierniejszą przyjaciółkę.

Ludzie w Rumunii skazani byli od dziecka na samotność w okrutnym świecie, gdzie każde słowo i czyn muszą być przemyślane, aby nie narazić się na denuncjację. Niby każdy o tym wiedział, niby można było z tym walczyć, ale ten system funkcjonował i to dosyć sprawnie i dopiero w 1989 w krwawy sposób obalono dyktatora. Jednak rozwinięty za jego rządów aparat donosicieli i opresji- jak dowiadujemy się z książki Mueller- miał się znakomicie i po 1989 roku i chyba to było najbardziej w tym wszystkim przerażające.

Ostatnio w mediach często słyszy się z ust "wszechwiedzących", że PRL był zbrodniczym systemem, którym kierowali zdrajcy, mordercy i ludzkie bestie. Hmmm... to w takim razie jak nazwać to co z ludźmi robił reżim Ceausescu? Choćby po to warto przeczytać książkę Herty Mueller. Książka, a właściwie zbiór esejów, godny noblistki.

Wstrząsająca opowieść o tym jak człowiek może zgotować ludziom los niewolników. Sytuacja gdy jednostka uzurpuje sobie prawa do myśli i czynów rodaków zdarzała się w historii wielokrotnie i nie łudzę się, że nie będzie się zdarzać w przyszłości. Bo w końcu pod każdą szerokością geograficzną można znaleźć "naprawiaczy świata", którzy sądzą, ze ich racje są słuszne, a jeśli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2982
491

Na półkach: , ,

Eseje Herty Müller to niełatwa proza. Nie wdzięczy się do czytelnika, nie stara się go zabawić ani oswoić. W wielu tekstach autorka opisuje swoje własne trudne doświadczenia z życia w Rumunii pod rządami Ceaușescu, ale także czasy wojenne i rodzinne związki z SS (budzące jej protest lecz szczerze ujawniane),powojenną zsyłkę matki do obozu pracy na Ukrainie oraz – to już w l. 80. ubiegłego wieku – emigrację do Niemiec i tarcia z banackim ziomkostwem.

Autorka nie ukrywa swego niegasnącego gniewu i żalu, swojej goryczy, pisze o życiu w Rumunii, tym „kraju wszechstronnej klęski” i równie wszechstronnej inwigilacji, chwilami tak otwarcie i bez jakichkolwiek zawoalowań, że aż przywodzi to na myśl celowe obnażenie, mogące przynieść jej samej ekspiację. Czy sama Herta Müller nie miałaby ochoty wykrzyczeć w niebo wzorem Ciorana: "Boże, przebacz mi, że jestem Rumunką"?

Pamiętam krótki filmik, emitowany w telewizji w 1989 r., amatorskie nagranie, niewyraźne, mgliste i niedoświetlone, z drgającym obrazem. Nicolae i Elena Ceaușescu, stojący z uniesionymi rękami w ciasnym pomieszczeniu, ze śmiertelnym strachem patrzą w stronę obiektywu. Ostatnie chwile dyktatora i jego żony, za moment wykonano na nich wyrok śmierci. Pamiętam grozę i niezgodę, jaką wywołało we mnie zarówno to nagranie, jak i wiadomość, że egzekucja ta dobyła się po doraźnym, właściwie umownym sądzie wojskowym i była w rzeczywistości linczem. Właśnie samosąd, sam jego akt, wydawał mi się czynem przerażającym, dzikim i nie mogącym mieć miejsca w Europie.
Teraz, czytając biograficzne teksty Herty Müller, zaczynam rozumieć. To nie potwory i nie dzikie zwierzęta skazały „Geniusza Karpat” na śmierć w trybie natychmiastowym, bez adwokatów i procesu. To ludzie – dokładnie tacy, jakich sobie sam wychował przez dekady dyktatury strachu i terroru Securitate.

Książka zawiera też teksty będące szczegółową analizą i oglądem literatury – Müller pisze o wierszach i prozie innych twórców, są to jednak tylko pozornie eseje o odmiennej tematyce. W rzeczywistości autorka niezmiennie odnosi się do tematu jednostki zniewolonej – zastraszonej, złamanej, odartej z poczucia bezpieczeństwa i przynależności narodowej.

Interesujący choć trudny jest język i stylistyka Müller. Omawiając prozę jednego z autorów, użyła ona określenia "poezja dokumentalna" – i doskonale pasuje ono też do jej tekstów. Powracając bowiem stale do wątków autobiograficznych, czyni z nich niemal reporterską relację, zarazem przybierając rozważaniami i refleksjami ubranymi w zdania, w których słowa tworzą dziwne, nie zawsze łatwe do zrozumienia związki. Jakby mamrotała je wyłącznie dla siebie.

Jak dla mnie w tej szczególnej poetyce jest coś pociągającego ale i odpychającego – bo nie wszystko udało mi się zrozumieć, a przecież czytelnik zawsze czuje się nieswojo, gdy stanie twarzą w twarz z dziełem hermetycznym. Niektóre myśli autorki wydają mi się takie właśnie – hermetyczne, bo nieprzeniknione. Nieczytelne.
Męczące było też nawracanie autorki do faktów już opisanych, już znanych czytelnikowi – i opisywanie ich po raz kolejny. Ale to potrafię zrozumieć – to jest nieprzemijająca trauma i krzyk o krzywdzie, który nie chce zamilknąć.

Ogólnie jest to pozycja bardzo ciekawa, nawet jeśli niełatwa, ja czytałam z dużym zainteresowaniem i sporo się dowiedziałam. Dlatego z czystym sumieniem polecam.

Eseje Herty Müller to niełatwa proza. Nie wdzięczy się do czytelnika, nie stara się go zabawić ani oswoić. W wielu tekstach autorka opisuje swoje własne trudne doświadczenia z życia w Rumunii pod rządami Ceaușescu, ale także czasy wojenne i rodzinne związki z SS (budzące jej protest lecz szczerze ujawniane),powojenną zsyłkę matki do obozu pracy na Ukrainie oraz – to już w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
775
97

Na półkach: , ,

Zbiór esejów traktujących o życiu w powojennej Rumunii, o wszechobecnym strachu, o Securitate, o postawach i wyborach moralnych. Autorka porusza tematy trudne, bolesne, snuje rozważania nad językiem czasów zniewolenia i pogardy.
Niezwykła książka, mimo trudnej tematyki czyta się płynnie, pochłania uwagę jak gąbka. Ważna.

Zbiór esejów traktujących o życiu w powojennej Rumunii, o wszechobecnym strachu, o Securitate, o postawach i wyborach moralnych. Autorka porusza tematy trudne, bolesne, snuje rozważania nad językiem czasów zniewolenia i pogardy.
Niezwykła książka, mimo trudnej tematyki czyta się płynnie, pochłania uwagę jak gąbka. Ważna.

Pokaż mimo to

avatar
2206
835

Na półkach: ,

Zbiór esejów, wystąpień... Nie wiem, aż tak bardzo mnie nie poruszyła poetycko i literacko, co historycznie. Chyba wcześniej nie czytałam niczego, co pokazywałoby życie w Rumunii, a przecież to tak blisko...

Zbiór esejów, wystąpień... Nie wiem, aż tak bardzo mnie nie poruszyła poetycko i literacko, co historycznie. Chyba wcześniej nie czytałam niczego, co pokazywałoby życie w Rumunii, a przecież to tak blisko...

Pokaż mimo to

avatar
957
794

Na półkach: , , ,

Książka Herty Muller zawiera piękne eseje o życiu w Rumunii, dyktaturze Ceausescu i literaturze. Urzekają poetyckie tytuły, zresztą charakterystyczne dla pisarki, nadane mowom dziękczynnym, laudacjom i wykładom:, np. „Spojrzenie małych stacji kolejowych”, „Świecie, świecie, siostro świecie”, „Ale jeśli ktoś zginął, ale wystaje piesek z piany”.
Czytałam i wciąż miałam ochotę notowania kolejnych mądrych zdań o życiu i literaturze.

Herta Muller pisze tak przejmująco o swoim dzieciństwie, studiach, przyjaciołach z Aktionsgruppe Banat, pracy w fabryce maszyn i nękaniu przez agentów Securitate. Nie można pozostać obojętnym wobec jej wspomnień o rodzicach, babci, która śpiewem powstrzymała atak wilków, sparaliżowanym dziadku, któremu ojciec raz w roku przynosił do domu nowo narodzonego cielaka, by mógł na chwilę „mieć twarz rozdartą szczęściem”.

Czytałam powoli tę książkę, próbując wniknąć do świata, w którym, jak pisze noblistka, było się „własnością strachu’, świata, w którym pesymizm nie był dobrze widziany, a zakazane przez dyktaturę piosenki ludowe „przynosiły ulgę mimo przejmującej beznadziei”.

Część esejów autorka poświęca twórcom dla mnie w większości nieznanym. Chętnie przeczytałam o Oskarze Pastiorze, Jurgenie Fuschu, Emilu Cioranie czy Teodorze Kramerze, poznałam fragmenty ich utworów. Zainteresowały mnie zwłaszcza wiersze Pastiora, które bardzo trudno przetłumaczyć. Jeden z nich został zacytowany w oryginale i można poddać się jego brzmieniu lub też, korzystając z podpowiedzi, zabawić się w tłumacza. Wolałam zostać przy czytaniu.

„Nadal ten sam śnieg i nadal ten sam wujek” to książka, do której na pewno będę powracać. Autorka na bankiecie z okazji przyznania jej Nagrody Nobla powiedziała: „Literatura rozmawia z każdym człowiekiem osobno – jest własnością prywatną, która pozostaje w głowie. Nikt nie rozmawia z nami tak wnikliwie jak książka. I niczego w zamian nie oczekując, poza tym, żebyśmy myśleli i czuli”.

Nieustannie czuję potrzebę takich rozmów.

Książka Herty Muller zawiera piękne eseje o życiu w Rumunii, dyktaturze Ceausescu i literaturze. Urzekają poetyckie tytuły, zresztą charakterystyczne dla pisarki, nadane mowom dziękczynnym, laudacjom i wykładom:, np. „Spojrzenie małych stacji kolejowych”, „Świecie, świecie, siostro świecie”, „Ale jeśli ktoś zginął, ale wystaje piesek z piany”.
Czytałam i wciąż miałam ochotę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
764
87

Na półkach:

Może to nie był odpowiedni czas na przeczytanie tej książki, może to nie moje klimaty, może jeszcze do niej nie ''dorosłam'', może spodziewałam się czegoś innego... Póki co mnie nie porwała, nie mogłam się skupić i zrozumieć tego co autorka chciała przekazać.

Może to nie był odpowiedni czas na przeczytanie tej książki, może to nie moje klimaty, może jeszcze do niej nie ''dorosłam'', może spodziewałam się czegoś innego... Póki co mnie nie porwała, nie mogłam się skupić i zrozumieć tego co autorka chciała przekazać.

Pokaż mimo to

avatar
620
46

Na półkach: ,

Nareszcie po maturach! Teraz czas zabrać się za książki. W tej lekturze na pewno urzekł mnie piękny język autorki. Nie czytałam jeszcze niczego podobnego. Sposób w jaki analizuje rzeczywistość jest niezwykły. Dodatkowo niezwykłe było, jak wątki z pojedynczych fragmentów przeplatały się nawzajem. Świetna lektura.

Nareszcie po maturach! Teraz czas zabrać się za książki. W tej lekturze na pewno urzekł mnie piękny język autorki. Nie czytałam jeszcze niczego podobnego. Sposób w jaki analizuje rzeczywistość jest niezwykły. Dodatkowo niezwykłe było, jak wątki z pojedynczych fragmentów przeplatały się nawzajem. Świetna lektura.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    230
  • Przeczytane
    125
  • Posiadam
    37
  • Teraz czytam
    6
  • 2014
    6
  • Ulubione
    4
  • 2019
    3
  • Literatura niemiecka
    3
  • 2015
    2
  • E-book
    2

Cytaty

Więcej
Herta Müller Nadal ten sam śnieg i nadal ten sam wujek Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także