Dziennik z Prus Wschodnich
- Kategoria:
- reportaż
- Tytuł oryginału:
- Ostpreußisches Tagebuch. Aufzeichnungen eines Arztes aus den Jahren 1945–1947
- Wydawnictwo:
- Ośrodek KARTA
- Data wydania:
- 2013-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-01-01
- Liczba stron:
- 350
- Czas czytania
- 5 godz. 50 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788361283775
- Tłumacz:
- Zdzisław Owczarek
- Tagi:
- Królewiec Konigsberg
Zapiski lekarza z lat 1945-1947.
Apokalipsa w Prusach Wschodnich. Okrucieństwo wojny, śmierć, zniszczenie, nadciągający Sowieci i polskie początki na Warmii i Mazurach. Dziennik z Prus Wschodnich to niezwykłe świadectwo lekarza – niosącego pomoc każdemu bez względu na jego narodowość. Niemcom, Polakom, Sowietom... To opowieść o tym, jak pozostać człowiekiem w czasach schyłku i katastrofy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 152
- 123
- 36
- 7
- 3
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Śmierć głodowa to dziwne umieranie. Nie ma w niej nic z buntu. Ludzie sprawiają wrażenie, jakby właściwą śmierć mieli już za sobą. Chodzą jeszcze wyprostowani, można ich jeszcze zagadnąć, sięgają po niedopałek papierosa - częściej zresztą niż po kawałek chleba, bo już nie wiedzą, co z nim robić - a potem nagle zapadają się w sobie jak nadmiernie obciążony stół, który stoi, dopó...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo interesujące spojrzenie na ostatnie miesiące II Wojny Światowej oraz pierwsze lata powojenne z punktu widzenia lekarza niemieckiego. Dla mnie bardzo ciekawe wspomnienia człowieka, który najpierw z pewnego stabilnego miejsca w społeczeństwie zderza się z rzeczywistością wojennego i powojennego chaosu i bezprawia. Nie ma w książce zbędnego koloryzowania czy patosu. Książka warta przeczytania - naprawdę polecam! :)
Bardzo interesujące spojrzenie na ostatnie miesiące II Wojny Światowej oraz pierwsze lata powojenne z punktu widzenia lekarza niemieckiego. Dla mnie bardzo ciekawe wspomnienia człowieka, który najpierw z pewnego stabilnego miejsca w społeczeństwie zderza się z rzeczywistością wojennego i powojennego chaosu i bezprawia. Nie ma w książce zbędnego koloryzowania czy patosu....
więcej Pokaż mimo to„Dziennik z Prus Wschodnich” Hansa von Lehndorffa, niemieckiego lekarza to ciekawy zapis obejmujący okres mniej więcej od lata 1944 roku do początków 1947 roku. Niemiecki patriota, antyfaszysta, lekarz a przy tym głęboko wierzący chrześcijanin, związany całe życie z Prusami, obserwuje ich upadek po wkroczeniu Armii Czerwonej.
Rosjanie wystawili Niemcom bardzo wysoki rachunek za zbrodnie popełnione na froncie wschodnim. Obrona Königsbergu, dzisiejszego Kaliningradu, zajęcie całej prowincji Prus, która w części została po wojnie przyłączona do ZSRR a w części przekazana Polsce, ewakuacja ludności cywilnej i stosunek żołnierzy Armii Czerwonej do ludności cywilnej na zajętych obszarach. Gwałty i choroby weneryczne, rabunki, tortury i masowe egzekucje to typowy obraz dla zajmowanych terenów. O tym wspomina Hans von Lehndorff, traktując te wydarzenia niejako karę dla Niemiec, choć wynika to raczej z jego ewangelicznych przekonań a nie traktując ich jako skutek wcześniejszych działań niemieckich na wschodzie. Odrzucając empatię można by to skwitować, że kto sieje wiatr, zbiera burzę, ale to byłoby zbyt proste wyjaśnienie. Społeczeństwo niemieckie, które wojnę znało dotychczas jedynie z komunikatów prasowych doświadczyło jej na własnej skórze. I jak w każdej wojnie, tak i tu najbardziej cierpią niewinne ofiary. Przerażający zapis okrucieństwa i bestialstwa.
Ciekawe fragmenty Dziennika dotyczące okresu po upadku Königsbergu, gdy autor znalazł się na terenach dzisiejszej Polski. Dzisiejsze miasta: Sztum, Susz, Kwidzyn, Iława, Malbork i stosunek polskich osadników do niemieckich mieszkańców i początki budowania polskiej administracji. I niesamowite wręcz zapiski w tym ogarniętym chaosem i barbarzyństwem regionie dotyczące piękna przyrody, na którą kieruje co jakiś czas uwagę autor pamiętników. W trakcie lektury warto sięgać po mapy i atlasy geograficzne, bo tym mocniej wybrzmiewa ich treść. Co ciekawe, Hans von Lehndorff nie epatuje okrucieństwem, jego zapiski są dość zdawkowe, chłodne, jakby nie uczestniczył w opisywanych wydarzeniach bezpośrednio a był jedynie ich obojętnym obserwatorem, opisującym zderzenie dwóch różnych światów: wschodniego i zachodniego porządku.
Wstrząsający zapis końca niemieckich Prus Wschodnich.
„Dziennik z Prus Wschodnich” Hansa von Lehndorffa, niemieckiego lekarza to ciekawy zapis obejmujący okres mniej więcej od lata 1944 roku do początków 1947 roku. Niemiecki patriota, antyfaszysta, lekarz a przy tym głęboko wierzący chrześcijanin, związany całe życie z Prusami, obserwuje ich upadek po wkroczeniu Armii Czerwonej.
więcej Pokaż mimo toRosjanie wystawili Niemcom bardzo wysoki...
Jak to jest przeżyć koniec świata? Autor to przeżył i opisał.
Było to nawet kilka końców świata. Koniec świata, w którym się urodził i w którym dorastał. Koniec świata, który - jak im obiecywano - miał trwać tysiąc lat. A także koniec świata europejskiej kultury - tak to wtedy wyglądało zdaniem bardzo wielu ludzi. Każdy z nich był na swój sposób straszliwy.
Jednak nawet tak straszliwy okres końca świata może mieć w sobie także i piękno, np. przyroda może w sposób nieoczekiwany rozwinąć swoje bogactwo. Zachwyty autora nad jej pięknem to coś co chciałbym móc dzielić, o ile mógłbym nie uczestniczyć jednocześnie w końcu świata.
Bardzo pięknie napisana książka o czymś co było antytezą piękna. Z tych rzeczy, które były dla mnie najciekawsze to:
- Obrazki z wielostronnych stosunków panujących na "Ziemiach Odzyskanych". Nie wiadomo do końca kto tu jest z kim i przeciw komu. Armia Czerwona, niemieccy autochtoni, polscy osadnicy, polscy szabrownicy, MO i UB, polscy partyzanci (dziś jakoś nazywani "wyklętymi);
- Stosunki międzyludzkie i gospodarcze będące kombinacją trzech czy nawet czterech zupełnie niekompatybilnych filozofii życiowych;
- Technika i kondycja marszowa autora. Lubię chodzić na długie dystanse i całkiem często zdarza mi się nocą łazić po lasach, ale to jakie dystanse potrafił pokonywać Hans i to w naprawdę trudnych warunkach jest dla mnie imponujące!
Warto spojrzeć na "odwieczne ziemie piastowskie" z zupełnie innego punktu widzenia.
Jak to jest przeżyć koniec świata? Autor to przeżył i opisał.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toByło to nawet kilka końców świata. Koniec świata, w którym się urodził i w którym dorastał. Koniec świata, który - jak im obiecywano - miał trwać tysiąc lat. A także koniec świata europejskiej kultury - tak to wtedy wyglądało zdaniem bardzo wielu ludzi. Każdy z nich był na swój sposób straszliwy.
Jednak nawet...
Niezwykle ciekawa opowieść o rozpadzie istniejącego świata, wszechobecnej przemocy i zniszczeniu. Fascynujące spojrzenie Niemca, mocno wierzącego chrześcijanina.
Naprawdę warto przeczytać (i pomyśleć...)
Niezwykle ciekawa opowieść o rozpadzie istniejącego świata, wszechobecnej przemocy i zniszczeniu. Fascynujące spojrzenie Niemca, mocno wierzącego chrześcijanina.
Pokaż mimo toNaprawdę warto przeczytać (i pomyśleć...)
Zdziwiła mnie jedna z opinii, że książka jest nudna. Moim zdaniem jest wprost przeciwnie- książka jest ciekawa i bardzo wciągająca. Wartościowy dokument pokazujący codzienne życie w Prusach Wschodnich pod koniec i po II wojnie światowej. Narrator jest przeciwny nazizmowi i wydaje się to być szczera postawa, zwłaszcza w świetle świadectwa o niektórych członkach rodziny, którzy mieli problemy z reżimem. Myślę też, że poszczególne fakty i ludzie, z którymi autor się zetknął, przedstawieni są dość obiektywnie- takie przynajmniej ma się wrażenie, kiedy czyta się książkę. Jednocześnie jednak autor apologizuje czasy władztwa pruskiego na opisywanych ziemiach i podkreśla w mniej lub bardziej wyraźny sposób oczywistą wyższość cywilizacyjną Niemców nad innymi grupami narodowościowymi, które znalazły się po wojnie na terenach Prus Wschodnich (często spotykana postawa u Niemców, więc nie budzi to szczególnych zdziwień).
Ogólnie bardzo polecam- książka to wartościowy dokument (dużo faktów) i ciekawa lektura.
Zdziwiła mnie jedna z opinii, że książka jest nudna. Moim zdaniem jest wprost przeciwnie- książka jest ciekawa i bardzo wciągająca. Wartościowy dokument pokazujący codzienne życie w Prusach Wschodnich pod koniec i po II wojnie światowej. Narrator jest przeciwny nazizmowi i wydaje się to być szczera postawa, zwłaszcza w świetle świadectwa o niektórych członkach rodziny,...
więcej Pokaż mimo toNa tle innych tego typu książek wspomnienia pana doktora wypadają blado. Czytając inne pozycję o ucieczce Niemców z ziem odzyskanych, to nawet im współczułem, potrafiłem pozbyć się uczucia, że sami są sobie winni, bo wywołali wojnę, że byli bezwzględnymi oprawcami itd i itp. W tej książce jest także mnóstwo cierpienia, niesprawiedliwości, głupoty nowego okupanta, ale, co mnie najbardziej denerwowało we wspomnieniach to, to, że pan doktor widzi ogrom winy sowietów, pomija, jakby nie wiedział, o okrucieństwie własnych rodaków. W tej książce pojawiają się Francuzi, Polacy, także Rosjanie ( nie żołnierze ) i inne nacje i słowem nie wspomina skąd oni się tu na tej pruskiej ziemi wzięli. Wygląda na to, że przyjechali na saksy i zastała ich wojna więc zostali w tej krainie miodem i mlekiem płynącej
Na tle innych tego typu książek wspomnienia pana doktora wypadają blado. Czytając inne pozycję o ucieczce Niemców z ziem odzyskanych, to nawet im współczułem, potrafiłem pozbyć się uczucia, że sami są sobie winni, bo wywołali wojnę, że byli bezwzględnymi oprawcami itd i itp. W tej książce jest także mnóstwo cierpienia, niesprawiedliwości, głupoty nowego okupanta, ale, co...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo dobra książka. Polecam!
Bardzo dobra książka. Polecam!
Pokaż mimo toPrzejmująca książka nie tylko dla interesująch się II wojną światową czy pasjonatów historii dziejów Prus wschodnich.Dziennik prowadzony przez Hansa von Lehndorffa jest czymś więcej niż tylko opisem końca tej prowincji niemieckiej,ktorej istnienie tak bardzo negatywnie odcisnęło się na dziejach Polski.Autor:lekarz,antfaszysta,człowiek głębkiej wiary w Boga w oszczędnych słowach opisał swoje dzieje z lat 1944-1947.Opis wejścia wojsk sowieickich do Królewca ,opis gwałtów na kobietach,bezsensownego dzieła zniszczenia całego materialnego dziedzictwa tamtego regionu ,pożary,dręczenie ludności cywilnej ,opisy rzeczywistości obozu NKWD,gdzie ludzie umierli tysiącami są naprawdę przejmujące.Autor nie skupia się tylko na suchym opisie tego co doświadczył.Starał się wejść w naturę ludzką ,określić jakieś granice i przyczyny zła tkwiącego w naturze ludzkiej,czym był sowiecki totalitarym.Wnikliwy opis ludzkiej psychiki,postaw w tej ekstemalnej sytuacji stanowią ogromny plus tej pozycji.To stawia książkę Hansa von Lehndorffa w pozycji publikacji uniweralnej,która stawia odwieczne pytania dotyczące naturry wojowniczego i okrutnego rodzaju ludzkiego.Czym jest wojna,czym jest zabijanie czym jest próba ocalenia swojego człowieczenstwa,w sytuacji gdy wokoło nie istnieją już więzi międzyludzie,a jest tylko zwierzęca wola przetrwania kosztem wszystkiego? Autor zadaje pytania,na które nie ma odpowiedzi,a mimo wszystko warto zadać te pytania by zrozumieć ciemną naturę człowieka.Naprawdę polecam ten dziennik.
Przejmująca książka nie tylko dla interesująch się II wojną światową czy pasjonatów historii dziejów Prus wschodnich.Dziennik prowadzony przez Hansa von Lehndorffa jest czymś więcej niż tylko opisem końca tej prowincji niemieckiej,ktorej istnienie tak bardzo negatywnie odcisnęło się na dziejach Polski.Autor:lekarz,antfaszysta,człowiek głębkiej wiary w Boga w oszczędnych...
więcej Pokaż mimo toWarta przeczytania.
Sovieci zdobywają Prusy.
Ps
Miasta Królewiec, Sztum, Susz, Prabuty, Kwidzyn, Iława, Malbork
Warta przeczytania.
Pokaż mimo toSovieci zdobywają Prusy.
Ps
Miasta Królewiec, Sztum, Susz, Prabuty, Kwidzyn, Iława, Malbork
Ciekawy pamiętnik niemieckiego lekarza z ucieczki przed Rosjanami. Dobre opisy wielu miejsc w Polsce, znanych mi osobiście.
Ciekawy pamiętnik niemieckiego lekarza z ucieczki przed Rosjanami. Dobre opisy wielu miejsc w Polsce, znanych mi osobiście.
Pokaż mimo to