Bardzo fajna książka dla dzieci niepełnosprawnych intelektualnie sprawdzi się na prawdę super !!! Już z dziećmi ją wypróbowałam i były zadowolone :) zaś dzieci mniejsze będą mieć super zabawę z rodzicami. Polecam !!!

Bardzo fajna książka dla dzieci niepełnosprawnych intelektualnie sprawdzi się na prawdę super !!! Już z dziećmi ją wypróbowałam i były zadowolone :) zaś dzieci mniejsze będą mieć super zabawę z rodzicami. Polecam !!!

Fajna książka przypominająca znane z dzieciństwa zabawy paluszkowe i prezentująca trochę nowych pomysłów. Rysunki ilustrujące poszczególne zabawy są przejrzyste i czytelne. Na końcu książka zawiera zapis nutowy do kilku wierszyków, co dodatkowo może wzbogacić zabawy ze nieco starszymi dziećmi. Teraz czas zapamiętać i przetestować nowe zabawy :)

Fajna książka przypominająca znane z dzieciństwa zabawy paluszkowe i prezentująca trochę nowych pomysłów. Rysunki ilustrujące poszczególne zabawy są przejrzyste i czytelne. Na końcu książka zawiera zapis nutowy do kilku wierszyków, co dodatkowo może wzbogacić zabawy ze nieco starszymi dziećmi. Teraz czas zapamiętać i przetestować nowe zabawy :)

Brakuje mi poszerzenia informacji teoretycznych o wpływie zabaw paluszkowych na rozwój dziecka i liczyłam na większy zbiór zabaw, ale przynajmniej ilustracje są bardzo wyraźne. Plus za zapis nutowy.

Brakuje mi poszerzenia informacji teoretycznych o wpływie zabaw paluszkowych na rozwój dziecka i liczyłam na większy zbiór zabaw, ale przynajmniej ilustracje są bardzo wyraźne. Plus za zapis nutowy.

świetne pomysły na zabawę z dzieckiem, zwłaszcza kiedy nie ma gdzie i czym się bawić, ale zawsze przy sobie mamy swoje paluszki :)

świetne pomysły na zabawę z dzieckiem, zwłaszcza kiedy nie ma gdzie i czym się bawić, ale zawsze przy sobie mamy swoje paluszki :)

Spodziewałam się więcej odkrywczych zabaw, ale nie była zła. Rysunki są przejrzyste, łatwo zrozumieć poszczególne gesty.

Spodziewałam się więcej odkrywczych zabaw, ale nie była zła. Rysunki są przejrzyste, łatwo zrozumieć poszczególne gesty.

w czasach gdy manualność dzieci staje sie coraz trudniejsza poprzez wiele ułatwien technologicznych, książeczka ta w zabawny i miły sposób pomaga wyćwiczyć dłonie dzieci. polecam

w czasach gdy manualność dzieci staje sie coraz trudniejsza poprzez wiele ułatwien technologicznych, książeczka ta w zabawny i miły sposób pomaga wyćwiczyć dłonie dzieci. polecam

Super książeczka dla rodziców kilkulatków i przedszkolanek. Moje dzieciaki ją uwielbiają.

Super książeczka dla rodziców kilkulatków i przedszkolanek. Moje dzieciaki ją uwielbiają.

Uwielbiam zabawy paluszkowe, a ta książka to prawdziwa skarbnica takich zabaw. Ciężko nauczyć się od razu wszystkich zabaw, zyskują więc dorośli - ćwiczą pamięć, jak i dzieci. Każdy, kto pracuje z dziećmi powinien mieć tę książkę w swojej biblioteczce.

Uwielbiam zabawy paluszkowe, a ta książka to prawdziwa skarbnica takich zabaw. Ciężko nauczyć się od razu wszystkich zabaw, zyskują więc dorośli - ćwiczą pamięć, jak i dzieci. Każdy, kto pracuje z dziećmi powinien mieć tę książkę w swojej biblioteczce.

Wszyscy znamy zabawy w „Sroczkę i kaszkę”, czy „Idzie rak”. Mój Maluch je uwielbia, dlatego szukałam pomysłów na inne tego typu zabawy i natknęłam się na tę książkę.
Podzielona jest na trzy części. Są tam nowe zabawy paluszkowe (25),znane zabawy paluszkowe (10) i zapis nutowy (7). Z tej ostatniej części na razie nie korzystamy, ale jak Maluch podrośnie, to ruszymy z instrumentami. Zabawy z drugiej części w większości znałam z czasów dzieciństwa (są tam m.in. Kominiarz, Dwa Michały, Rodzina). Za to te z pierwszej części zupełnie mnie zaskoczyły. Moją ulubioną są Grzybki. „W lesie grzyby sobie rosły (pięść mamy złożoną),nagle wszystkie się podniosły (wszystkie palce rozkładamy). Ujrzały zająca. Wszystkie się schowały. Tylko nie ten mały (pięść mamy złożoną, tylko najmniejszy palec postawiony). Przyszedł zając, ugryzł go (łapiemy palcami drugiej ręki ten mały wystający palec). Wszystkie grzyby mówią sio!” (machamy otwartą dłonią). Wierszyki można urozmaicać zakładając na palce małe pacynki lub rysując mazakiem na palcu oczy, nos i usta.
Rysunki do każdej zabawy są na tyle szczegółowe, że bez problemu sobie z nimi poradziłam. Dzisiaj większość z tych zabaw znam już na pamięć, ale i tak zawsze zabieram ze sobą tę książkę do samochodu. Zabawę można przedłużać w ten sposób, że Maluch pokazuje na obrazkach gdzie jest biedronka, małpka, czy liść.
Książkę wykorzystujemy również do usypiania, kiedy Maluch ma problem z zaśnięciem. Przy posiłkach też nas potrafi uratować, kiedy Maluch zamiast jeść, woli sobie spacerować.
Takie zabawy poprawiają zdolności manualne i świetnie przygotowują do różnych prac plastycznych i pisania. Na razie większość zabaw pokazuję ja, ale sroczkę Maluch już od dawna sam potrafi pokazać.

Wszyscy znamy zabawy w „Sroczkę i kaszkę”, czy „Idzie rak”. Mój Maluch je uwielbia, dlatego szukałam pomysłów na inne tego typu zabawy i natknęłam się na tę książkę.
Podzielona jest na trzy części. Są tam nowe zabawy paluszkowe (25),znane zabawy paluszkowe (10) i zapis nutowy (7). Z tej ostatniej części na razie nie korzystamy, ale jak Maluch podrośnie, to ruszymy z...