Dziecko ciemności

,,Dziecko ciemności '' to zdecydowanie najgorszy horror Grahama Mastertona z tych, które przeczytałam. Szkoda, bo lubię książki tego autora , a z opisu ,, Dziecko....'' wydawało się świetnym horrorem. Fajne jest to, że akcja rozgrywa się w Polsce , ale w sumie to chyba jedyny plus tej książki.
Czego tu nie ma, Powstanie Warszawskie, stworzenie zabijające w kanałach, motywy kryminalne i erotyczne. Wątek Sarah moim zdaniem całkiem zbyteczny. Przykro mi, ale zawiodła mnie ta książka, Masterton ma wiele lepszych horrorów, tego akurat nie polecam.
'

,,Dziecko ciemności '' to zdecydowanie najgorszy horror Grahama Mastertona z tych, które przeczytałam. Szkoda, bo lubię książki tego autora , a z opisu ,, Dziecko....'' wydawało się świetnym horrorem. Fajne jest to, że akcja rozgrywa się w Polsce , ale w sumie to chyba jedyny plus tej książki.
Czego tu nie ma, Powstanie Warszawskie, stworzenie zabijające w kanałach, motywy...

Oj nie robi wrażenia. Oj, zawiodłem się i to srogo. Ocena to 5/10. A tak "wysoka" ocena to zasługa ostatnich stu stron, które dało się już czytać. Co nie pykło? W zasadzie wszystko. Po pierwsze beznadziejne tłumaczenie- jakby ktoś okładał wydrukowaną powieść kijem basebollowym. Po drugie konstrukcja książki. Zbyt długie rozdziały i praktycznie każdy podrozdział przeciągnięty do granic możliwości. Z tego też powodu sceny grozy nie robiły wrażenia bo stawały się nudne. No i po trzecie sama historia. Gdyby skupiała się na streszczeniu z tyłu to byłoby ok. A tak mamy dwa równoległe wątki. Nr. 1 śledztwo policji w sprawie Oprawcy. Miałoby to sens gdyby autor już na samym wstępie nie zaznaczył, iż "Oprawca" nie jest człowiekiem. Nr. 2 dotyczy skorumpowanego i namolnego szefa bohaterki (jak dla mnie wątek całkowicie zbędny). Zarzut numer 4. Za dużo opisów polskich ulic i skrzyżowań oraz polskich słów, które w tłumaczeniu zostały zaznaczone kursywą a za mało historii. Jeśli chodzi o horrory autora, to tylko "Kandydat z piekła" był gorszy.

Oj nie robi wrażenia. Oj, zawiodłem się i to srogo. Ocena to 5/10. A tak "wysoka" ocena to zasługa ostatnich stu stron, które dało się już czytać. Co nie pykło? W zasadzie wszystko. Po pierwsze beznadziejne tłumaczenie- jakby ktoś okładał wydrukowaną powieść kijem basebollowym. Po drugie konstrukcja książki. Zbyt długie rozdziały i praktycznie każdy podrozdział...

Moje drugie spotkanie z Mastertonem i kolejny strzał w 10. Bardzo mi się podobało. Ciekawie poprowadzona historia, która dzieje się w Warszawie. Interesujące i fajnie poprowadzone wątki. Polecam

Moje drugie spotkanie z Mastertonem i kolejny strzał w 10. Bardzo mi się podobało. Ciekawie poprowadzona historia, która dzieje się w Warszawie. Interesujące i fajnie poprowadzone wątki. Polecam

W gatunku horror klasy "B" - jedna z lepszych pozycji. Autor bardzo dobrze panuje nad materią powieści, nie można się przyczepić do wciągającej fabuły, fajnie poprowadzonej intrygi, świata przedstawionego. Masterton dobrze odrobił zadanie z historii Polski. Zaskakująco dobrze przedstawiają się bohaterowie, mają swoje backstory, są sztampowi, ale nie jednowymiarowi, do tego czuć klimat Polski lat 90-tych. Eksploracja warszawskich kanałów powiązana z Powstaniem Warszawskim także dorzuca swoje plusiki do całości.
Dałbym wyższą ocenę, gdyby nie słabość dwóch rzeczy - motywacje naziola i geneza "dziecka", ewidentnie autor się nie wysilił.
Jako horror świetna rzecz, Masterton nie popada specjalnie w typowe dla siebie elementy gore zbyt często, przez co te nieliczne momenty rzeźni szczególnie oddziałują na czytelnika. Jest stosowny klimat, jest creepy, dobrze się bawiłem.
Jak na Mastertona, to wręcz arcydzieło.

W gatunku horror klasy "B" - jedna z lepszych pozycji. Autor bardzo dobrze panuje nad materią powieści, nie można się przyczepić do wciągającej fabuły, fajnie poprowadzonej intrygi, świata przedstawionego. Masterton dobrze odrobił zadanie z historii Polski. Zaskakująco dobrze przedstawiają się bohaterowie, mają swoje backstory, są sztampowi, ale nie jednowymiarowi, do tego...

Nie ukrywam, że poczułem przyjemne łaskotanie, gdy odkryłem, że akcja dzieje się w Warszawie. Polskie akcenty są zresztą często spotykane u tego Autora. Warszawa wczesnych lat 90., w czasie transformacji ustrojowej, co ma spory wpływ na losy bohaterów. Bo tu muszą zmierzyć się nie tylko z tajemniczym demonem, zamieszkującym podmiejskie kanały, ale i z ludzkimi przywarami, które uwypuklają się w czasie ogólnego chaosu, jaki wtedy miał miejsce. Ci którzy pamiętają ten okres, wiedzą dobrze o czym mówię – czas, w którym stare zasady przestały obowiązywać, a nowe dopiero się w bólu rodziły.
Sam główny wątek jest dość schematyczny i charakterystyczny dla tego autora. Znacznie ciekawsze są tutaj tak dobrze nam znane i świetnie sportretowane ludzkie postawy z tamtych czasów. Jest amerykańska bizneswoman, pośród bezwzględnych korporacyjnych graczy. Jest postkomunistyczny policjant, który z trudem odnajduje się w nowej rzeczywistości. I jest bolesna historia miasta, które przeżyło powstanie, zniszczenie i odbudowę – i ta historia też ma tutaj znaczącą rolę. Plus dla Autora za dobrze odrobioną lekcję.

Nie ukrywam, że poczułem przyjemne łaskotanie, gdy odkryłem, że akcja dzieje się w Warszawie. Polskie akcenty są zresztą często spotykane u tego Autora. Warszawa wczesnych lat 90., w czasie transformacji ustrojowej, co ma spory wpływ na losy bohaterów. Bo tu muszą zmierzyć się nie tylko z tajemniczym demonem, zamieszkującym podmiejskie kanały, ale i z ludzkimi przywarami,...

Dobra. Polecam.

Dobra. Polecam.

Już pierwsze strony pokazują, że książka będzie skrajnie nielogiczna i głupia. Nie ma w niej żadnej logiki fabuły. Polska i Polacy pokazana jak zaściankowy ogłupiały i cały skorumpowany kraj. Nawet kanały nie są takie jak wyobraża sobie autor. Nie odróżnia kanałów burzowych od ścieków komunalnych. Szkoda czasu na taki szmatławiec. Jak ktoś to czyta z rozumem to będzie widział że wyklucza fabuła sama siebie. Literatura dla bezmyślnych.

Już pierwsze strony pokazują, że książka będzie skrajnie nielogiczna i głupia. Nie ma w niej żadnej logiki fabuły. Polska i Polacy pokazana jak zaściankowy ogłupiały i cały skorumpowany kraj. Nawet kanały nie są takie jak wyobraża sobie autor. Nie odróżnia kanałów burzowych od ścieków komunalnych. Szkoda czasu na taki szmatławiec. Jak ktoś to czyta z rozumem to będzie...

Muszę się przyznać, że książkę nie wiedzieć dlaczego strasznie długo czytałem. Jednak ani trochę nie żałuję czasu, który postanowiłem przeznaczyć na dowiadywanie kim tak naprawdę jest Oprawca. Książka mnie wciągnęła bezpowrotnie i były takie sytuacje gdzie czytając ją na ławce przy zmroku autentycznie bałem się, że z najbliższej studzienki wyjdzie morderca. Podobało mi się także przedstawienie Warszawy. Opisy ulic, budynków jak i po prostu samego miasta świetnie odegrały swoją rolę i czułe się jakbym rzeczywiście podczas czytania siedział w tamtejszej Warszawie gdzieś na ławce. Nie ukrywam, że także zżyłem się z bohaterami. Myślę, że w tej pozycji, każdy znajdzie coś dla siebie.

Muszę się przyznać, że książkę nie wiedzieć dlaczego strasznie długo czytałem. Jednak ani trochę nie żałuję czasu, który postanowiłem przeznaczyć na dowiadywanie kim tak naprawdę jest Oprawca. Książka mnie wciągnęła bezpowrotnie i były takie sytuacje gdzie czytając ją na ławce przy zmroku autentycznie bałem się, że z najbliższej studzienki wyjdzie morderca. Podobało mi się...

Jeśli ktoś nie wierzy, że czytając książkę można się bać, to musi ją przeczytać.

Jeśli ktoś nie wierzy, że czytając książkę można się bać, to musi ją przeczytać.

Dla mnie super. Szybko, intensywnie. No zakończenie trochę naciągane, ale nie rzutuje na całości. Moja druga książka Graham i jestem bardzo zadowolony. Ocena oczywiście w kategorii horror klasy B.

Dla mnie super. Szybko, intensywnie. No zakończenie trochę naciągane, ale nie rzutuje na całości. Moja druga książka Graham i jestem bardzo zadowolony. Ocena oczywiście w kategorii horror klasy B.