Wielkim plusem tego opracowania jest bardzo ładna szata graficzna. Książka aż kipi od zdjęć, co przy bardziej suchych biografiach nastawionych głównie na fakty, jest miłą odmianą. Oczywiście odbywa się to kosztem ilości informacji, jakie można zamieścić, więc wszystko zależy od tego, czego się tak naprawdę oczekuje. Dla spragnionych dokładnej wiedzy o historii Iron Maiden - polecam "Run to the Hills" Micka Walla, a dla tych, którzy aż tak dużo wiedzieć nie muszą, ale za to cenią sobie kolorowe obrazki - ta odsłona będzie idealna :)

Wybrane setlisty, plakaty, bilety, koszulki... czego tam nie ma. Aż miło popatrzeć i cieszyć się, że również brało się udział w tych wspaniałych widowiskach.

UP THE IRONS!
\m/\m/

Wielkim plusem tego opracowania jest bardzo ładna szata graficzna. Książka aż kipi od zdjęć, co przy bardziej suchych biografiach nastawionych głównie na fakty, jest miłą odmianą. Oczywiście odbywa się to kosztem ilości informacji, jakie można zamieścić, więc wszystko zależy od tego, czego się tak naprawdę oczekuje. Dla spragnionych dokładnej wiedzy o historii Iron Maiden -...

Pierwszy raz miałem kontakt z tego typu literaturą. Iron Maiden to mój ulubiony zespół i po książce opisującej ich historię oczekiwałem bardzo wiele.
Nie zawiodłem się. Pierwsza rzecz, która bardzo mi się spodobała, to fakt, że autorzy (bo z Neilem Danielsem współpracowało jeszcze kilku innych) byli obiektywni. Pisali szczerze, to co myślą. Jeśli jakiś album był wybitny - pisali to. Jeśli był kompletną klapą - nie bali się zrugać go od góry do dołu. (Inna sprawa, że moim zdaniem żaden album Maidenów nie był kompletną klapą...)
W książce znajdziecie rzetelną biografię ubarwioną wypowiedziami muzyków i ludzi z współpracujących zespołem. Nie ma tu nudy, wszystko przedstawione jest w przystępnej, ciekawej formie. Czyta się szybko i przyjemnie.
Szata graficzna również zasługuje na pochwałę. Książka jest po prostu świetnie wydana. Liczne zdjęcia, grafiki, plakaty, bilety i koszulki to miód dla oczu. Na to się po prostu przyjemnie patrzy.
Zdecydowanie polecam fanom Maidenów.

Pierwszy raz miałem kontakt z tego typu literaturą. Iron Maiden to mój ulubiony zespół i po książce opisującej ich historię oczekiwałem bardzo wiele.
Nie zawiodłem się. Pierwsza rzecz, która bardzo mi się spodobała, to fakt, że autorzy (bo z Neilem Danielsem współpracowało jeszcze kilku innych) byli obiektywni. Pisali szczerze, to co myślą. Jeśli jakiś album był wybitny -...

W książce zebrano w pigułce najważniejsze wydarzenia z historii zespołu (po uszczegółowienie trzeba by sięgnąć do innych wydawnictw o Maiden, np. Micka Walla albo Paula Stenninga). Znani dziennikarze piszący o muzyce rockowej i heavy-metalowej zrecenzowali wszystkie 15 płyt studyjnych grupy. Książka zawiera mnóstwo zdjęć członków zespołu, plakatów, biletów z koncertów, koszulek dokumentujących kolejne płyty i/lub trasy zespołu, okładki wszystkich singli i płyt, podstawowe setlisty z poszczególnych tras, itp. Zebrano w niej także dopracowaną listę koncertów zagranych przez zespół od początku jego istnienia do momentu publikacji książki. W skrócie przedstawiono także wszystkie płyty długogrające (studyjne i koncertowe),single, boxy, kasety VHS/płyty DVD, teledyski, itp. Całość wydano na doskonałej jakości papierze i w albumowym formacie. Wspaniałe kompendium wiedzy o największym zespole heavy-metalowym na świecie. Godne polecenia nie tylko dla zagorzałych sympatyków tej supergrupy.

W książce zebrano w pigułce najważniejsze wydarzenia z historii zespołu (po uszczegółowienie trzeba by sięgnąć do innych wydawnictw o Maiden, np. Micka Walla albo Paula Stenninga). Znani dziennikarze piszący o muzyce rockowej i heavy-metalowej zrecenzowali wszystkie 15 płyt studyjnych grupy. Książka zawiera mnóstwo zdjęć członków zespołu, plakatów, biletów z koncertów,...

Mój ulubiony zespół od dawna, więc bez szans na obiektywizm:) Szkoda, że takie wydanie musi być nieautoryzowane, co by było gdyby zespół wydał coś takiego? Jaki wówczas dostęp do zdjęć i wszelkich innych rzeczy?

Mój ulubiony zespół od dawna, więc bez szans na obiektywizm:) Szkoda, że takie wydanie musi być nieautoryzowane, co by było gdyby zespół wydał coś takiego? Jaki wówczas dostęp do zdjęć i wszelkich innych rzeczy?