Max oraz reszta stada znajdują schronienie u Anne i po raz pierwszy idą do prawdziwej szkoły. Jednak zagrożenie nie minęło i wszyscy muszą być czujni, a dodatkowo postanawiają znaleźć informacje o swoich rodzicach. Czy wreszcie znajdą to, czego szukają? Czy w nowym domu będą w końcu bezpieczni?

Druga część chyba trochę lepsza niż pierwsza, ale szału też nie ma. Tutaj przynajmniej jest dłuższy czas, w którym bohaterowie nie uciekają, o czym praktycznie była cała poprzednia książka. Możemy bardziej poznać bohaterów i podglądać ich próby dostosowania się do szkolnej rzeczywistości. Ale nie brakuje też akcji, zwłaszcza w finale.
Mimo wszystko dość ciekawa jest ta seria i pewnie przeczytam kolejne, bo wciąż wiele rzeczy zostało nierozwiązanych.

Max oraz reszta stada znajdują schronienie u Anne i po raz pierwszy idą do prawdziwej szkoły. Jednak zagrożenie nie minęło i wszyscy muszą być czujni, a dodatkowo postanawiają znaleźć informacje o swoich rodzicach. Czy wreszcie znajdą to, czego szukają? Czy w nowym domu będą w końcu bezpieczni?

Druga część chyba trochę lepsza niż pierwsza, ale szału też nie ma. Tutaj...

Uwielbiam i polecam!

Uwielbiam i polecam!

Kolejna część ciekawej w moim uznaniu serii. Przygoda, a przy tym cały spisek zaczyna się z każdą chwilą coraz bardziej rozszerzać. Wyobrażenie sobie likwidatorów ze skrzydłami dawało całkiem makabryczny obraz.
Podobają mi się wątki próby odkrycia swojej przyszłości, a przy tym i odpowiedzi czemu ta sytuacja spotkała właśnie głównych bohaterów. Nie brakuje tu też oczywiście typowych rozterek związanych z dorastaniem. Wciąż jednak mimo całej tej manipulacji i pokręconego życia, autor pokazał, że występujące tu postacie nadal są ludźmi i mają ludzkie problemy.

Kolejna część ciekawej w moim uznaniu serii. Przygoda, a przy tym cały spisek zaczyna się z każdą chwilą coraz bardziej rozszerzać. Wyobrażenie sobie likwidatorów ze skrzydłami dawało całkiem makabryczny obraz.
Podobają mi się wątki próby odkrycia swojej przyszłości, a przy tym i odpowiedzi czemu ta sytuacja spotkała właśnie głównych bohaterów. Nie brakuje tu też...

Narracja nie jest najwyższych lotów, ale szybko się czyta. Nadal myślę, że główna bohaterka jest trochę "nielubialna", ale przez jakiś czas ciekawił mnie wątek Ariego

Narracja nie jest najwyższych lotów, ale szybko się czyta. Nadal myślę, że główna bohaterka jest trochę "nielubialna", ale przez jakiś czas ciekawił mnie wątek Ariego

Mój ulubiony tom tej serii. Mimo że nie działo się tam jakoś bardzo dużo i był raczej spokojniejszy, to był naprawdę przyjemny.

Mój ulubiony tom tej serii. Mimo że nie działo się tam jakoś bardzo dużo i był raczej spokojniejszy, to był naprawdę przyjemny.

Niestety zawiodłam się na tym tomie. Oczekiwałam czegoś więcej niż tylko posłanie bohaterów do szkoły i pokazanie im skrawka prawdziwego życia nastolatków. To mi się wydawało po prostu nudne.
Nie licząc kilku zwrotów akcji z napadaniem ich przez Likwidatorów albo poszukiwaniem swoich korzeni, nie znalazłam nic ciekawego. Zasmucił mnie fakt, że dopiero ostatnie pięćdziesiąt stron pokazało jakiekolwiek ślady większej akcji. Żałuję, że autor nie dał tego nieco wcześniej i nie pociągnął wątku chociażby przez jedną trzecią książki. Zdecydowanie by ją to urozmaiciło. Potrzebuję przerwy od tej serii, ale kiedyś ją skończę.

Niestety zawiodłam się na tym tomie. Oczekiwałam czegoś więcej niż tylko posłanie bohaterów do szkoły i pokazanie im skrawka prawdziwego życia nastolatków. To mi się wydawało po prostu nudne.
Nie licząc kilku zwrotów akcji z napadaniem ich przez Likwidatorów albo poszukiwaniem swoich korzeni, nie znalazłam nic ciekawego. Zasmucił mnie fakt, że dopiero ostatnie pięćdziesiąt...

Po raz kolejny się nie zawiodłam. Książka bardzo wciąga, akcja nie daje ani chwili wytchnienia. To lubię !
Polecam także pierwszą część przygód Max i reszty ekipy :)

Po raz kolejny się nie zawiodłam. Książka bardzo wciąga, akcja nie daje ani chwili wytchnienia. To lubię !
Polecam także pierwszą część przygód Max i reszty ekipy :)

Kolejna cześć przygód Max i jej stada. Nieco bardziej dramatyczna, ale też bardziej zabawna i, przynajmniej dla mnie, bardziej wciągająca. Nie bardzo wiem, co dokładnie tutaj zamieścić, bo cała seria należy do tych książek, które nastawiają się głównie na odprężenie i zrelaksowanie czytelnika, a nie na porywającą akcję i nagłe zwroty. Ale, ale, uwaga, bardzo dobrze jej to wychodzi! Pierwszy raz czytałam Maximum ładnych parę lat temu i już wtedy bardzo ją polubiłam. Stado ma tak niepowtarzalne i absorbujące charaktery, że polubiłam je już od pierwszego rozdziału. Obawiałam się, że po tak długim czasie będę miała zgoła inne uczucia, ale nie rozczarowałam się . Owszem, cześć rozwiązań (np. ucieczka Max na samym końcu) wydaje mi się teraz zupełnie nieprawdopodobna i dość śmieszna, ale generalny odbiór jest bardzo pozytywny. Książka lekka, pełna humoru i bardzo przyjemna w odbiorze.

Kolejna cześć przygód Max i jej stada. Nieco bardziej dramatyczna, ale też bardziej zabawna i, przynajmniej dla mnie, bardziej wciągająca. Nie bardzo wiem, co dokładnie tutaj zamieścić, bo cała seria należy do tych książek, które nastawiają się głównie na odprężenie i zrelaksowanie czytelnika, a nie na porywającą akcję i nagłe zwroty. Ale, ale, uwaga, bardzo dobrze jej to...

Max z przyjaciółmi nadal ucieka. Sytuacja wydaje się by przegrana, ale ona się nie poddaje.

"Czułam... Zastanowiłam się, szukając nazwy na to uczucie. Jakby optymizm. Mimo wszystko."

W drugim tomie serii Maximum Ride młodzi bohaterowie w nieprzyjemnych okolicznościach spotykają agentów FBI, którzy mają dla nich specyficzną ofertę. Max po namyśle decyduje się skorzystać z ich propozycji ochrony. Sielanka nie trwa długo, bo przyjaciele muszą iść do szkoły, co utrudnia im odnalezienie rodziców.

Czy Max w końcu przestanie uciekać z przyjaciółmi?
Czy dzieci wreszcie znajdą swój raj?
Jaki związek ma FBI z przygodami bohaterów?
Jaki wpływ będzie miała szkoła na relacje w stadzie?
Czy przyjaciołom uda się rozwiązać zagadkę i wreszcie odnajdą swoich rodziców?

Powieść jest rewelacyjna. Akcja pędziła, zachęcała mnie do czytania. Język, jakim napisana jest historia hipnotyzuje, zmusza wręcz do zakochania się w historii.

Max ma bardzo silny charakter, nie daje się złamać, bo stado jest dla niej najważniejsze. Przy tym jest jedynie dzieckiem, więc gdy coś w niej pęka, to jest przy niej Kieł, by ją pocieszyć.

Bohaterowie, a także odkrywane przez nich zdolności, są niesamowici. Możemy obserwować, jak problemy Iggy'ego przytłaczają chłopaka, a wspierać próbuje go Gazik. Kuks stara się być przy każdym, gada ile wlezie, by nadać ich życiu jakiejś rutyny. Angela, najmłodsza wśród dzieci, stara się jak najwięcej bawić z Totalem, jej cudownym psiakiem.

Został jeszcze Kieł, który według mnie jest najciekawszą postacią. Wydaje się być zamknięty w sobie, jest chodzącą tajemnicą. Czasami otwiera się na czytelnika, pokazując, jakie ma cudowne wnętrze.

Ta książka zdecydowanie zachęca do kontynuowania serii. Jest ciekawa, pełna akcji i nowych, intrygujących postaci oraz przede wszystkim - Ariego! Syn tego, który właściwie stworzył przyjaciół, pokazuje nam, dlaczego goni Max i pozostałe dzieci.

Gorąco polecam do zapoznania się z serią Maximum Ride. Tytuł "Żegnaj, szkoło - na zawsze" jest intrygujący i na tyle dwuznaczny, by od samego początku zachęcić czytelnika.

Max z przyjaciółmi nadal ucieka. Sytuacja wydaje się by przegrana, ale ona się nie poddaje.

"Czułam... Zastanowiłam się, szukając nazwy na to uczucie. Jakby optymizm. Mimo wszystko."

W drugim tomie serii Maximum Ride młodzi bohaterowie w nieprzyjemnych okolicznościach spotykają agentów FBI, którzy mają dla nich specyficzną ofertę. Max po namyśle decyduje się skorzystać z...

Szóstka naszych bohaterów znów wyrusza na poszukiwanie własnego ja. Tym razem jednak wpadają w ręce FBI. Ku ich zdziwieniu zostaje im przedstawiona propozycja nie do odrzucenia- jedna z funkcjonariuszek chce się nimi zająć, dać im dom, jedzenie, a przede wszystkim zapewnić bezpieczeństwo. Jak postąpią dzieci? Zamieszkają z Anne, czy postanowią działać na własną rękę?
Recenzja na blogu :)
http://podrozemiedzyksiazkowe.blogspot.com/2015/09/maximum-ride-zegnaj-szkoo-na-zawsze.html

Szóstka naszych bohaterów znów wyrusza na poszukiwanie własnego ja. Tym razem jednak wpadają w ręce FBI. Ku ich zdziwieniu zostaje im przedstawiona propozycja nie do odrzucenia- jedna z funkcjonariuszek chce się nimi zająć, dać im dom, jedzenie, a przede wszystkim zapewnić bezpieczeństwo. Jak postąpią dzieci? Zamieszkają z Anne, czy postanowią działać na własną...