Myśli o Polsce i Polakach

Okładka książki Myśli o Polsce i Polakach Cyprian Kamil Norwid
Okładka książki Myśli o Polsce i Polakach
Cyprian Kamil Norwid Wydawnictwo: Krajowa Agencja Wydawnicza publicystyka literacka, eseje
70 str. 1 godz. 10 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Wydawnictwo:
Krajowa Agencja Wydawnicza
Data wydania:
1985-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1985-01-01
Liczba stron:
70
Czas czytania
1 godz. 10 min.
Język:
polski
ISBN:
8303005367
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
17 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
210
28

Na półkach:

Ja wiem, że Norwid był wielkim umysłem i wielkim pisarzem. Wieszczem. Gdzie mi, zwykłemu Polakowi oceniać taką osobistość jaką jest Norwid. To może uchodzić za butę i pychę. Ale muszę podzielić się moimi wrażeniami - po to m.in. czyta się dzieła wielkich ludzi.

Mianowicie, mimo że, (jak na wstępie zaznaczyłem) wiem, że autor jest postacią jaśniejącą na polskim gwiazdozbiorze pisarzy i bardzo wiele jego tez niezwykle mnie uderzyła, bowiem mimo upływu tak długiego czasu, wiele treści przeczytanych w ,,Myślach o Polsce i Polakach" pasuje nadal i to jak ulał do naszego państwa i nas samych. Prawdziwie, wyjaśnił nasze, polskie myślenie i naszą specyfikę bardzo dobrze to jednak... czytało się bardzo trudno! Nie mogłem przebrnąć nie tylko przez archaizmy, ale głównie przez specyficzną budowę zdań i szyk słów. To nie jest tylko staropolszczyzna, ale ogólny wydźwięk norwidowskich ,,myśli" jest w dużej mierze niestety niezrozumiały. Czytałem to z chęcią jak najszybszego dokończenia i odłożenia na półkę.

Wiem, zostanie to policzone jako moja tępota. Może i tak. Ale to nie pierwsza książka sprzed XX w. którą przeczytałem, a jednak chyba żadna tak mnie nie zmęczyła.

Ja wiem, że Norwid był wielkim umysłem i wielkim pisarzem. Wieszczem. Gdzie mi, zwykłemu Polakowi oceniać taką osobistość jaką jest Norwid. To może uchodzić za butę i pychę. Ale muszę podzielić się moimi wrażeniami - po to m.in. czyta się dzieła wielkich ludzi.

Mianowicie, mimo że, (jak na wstępie zaznaczyłem) wiem, że autor jest postacią jaśniejącą na polskim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1232
815

Na półkach: ,

,,Nic nie umiemy robić. Tworzymy ciało i szukamy współpracowników podobnych do nas. Lękamy się wszelkiej indywidualności umysłowej, bo jak palcem ruszy, to nas obali''.

Reprezentant drugiego pokolenia romantyków unika śladów mesjanizmu narodowego, wręcz przeciwnie - Norwid zrzuca z pantałyku społeczeństwo polskie i rodaków. Krytyka nurtów programowych znam ze szkoły, a dokładniej z ,,przerwy'' od szkolnictwa. Możecie mi nie wierzyć, ale Norwida poznałem podczas wagarów, gdy odwiedziłem miejscową bibliotekę, by przejrzeć dawnych myślicieli. Moje ,,ucieczki'' z ,,budy'' pamiętam jako osobliwe, ponieważ wybierałem nietypowe miejsca - miast galerii handlowych czy hałaśliwych kafejek wybierałem ciche spotkania, a to nad rzeką, a to w lesie, albo w bibliotece. Lub jak inni faceci - umawiałem się z dziewczynami na randkę zakładając kolorowe koszule. Norwid wpadł w ręce, kiedy przeglądałem rubrykę z poezją. Nie potrafiłem wówczas docenić kunszt dramatopisarza, natomiast po latach jestem skłonny zaryzykować, że trafia w mój gust, ponieważ uwielbiam pisarzy, którzy podważają ,,polskość'' i jej szlachetne cechy, dlatego kocham Gombrowicza, a Norwid idzie podobną drogą - nie zostawia suchej nitki na polskiej duszy zatrutej przez myśl wieszczów, polityków czy celebrytów narodu.

Mimo że lata mijają, a słowa Norwida nie kwitną w publicznej telewizji - jego przebłysk i myśl jako człowieka urodzonego na prostej, bez-poetycznej ziemi, sprawiają wielce aktualnych. Pochyla się nad sprawami cywilizacji jako konstrukcji, pracy jako wartości moralnej oraz tego, jak Polska stała się bezbarwna, która nie potrafi odciąć się od wpływów sąsiedzkich. Wielkie sprawy w skromnym umyśle buntownika, którego chciałbym mieć za kumpla.

,,Nic nie umiemy robić. Tworzymy ciało i szukamy współpracowników podobnych do nas. Lękamy się wszelkiej indywidualności umysłowej, bo jak palcem ruszy, to nas obali''.

Reprezentant drugiego pokolenia romantyków unika śladów mesjanizmu narodowego, wręcz przeciwnie - Norwid zrzuca z pantałyku społeczeństwo polskie i rodaków. Krytyka nurtów programowych znam ze szkoły, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2446
2372

Na półkach:

Znacie ? Może, ale rzadko odwiedzacie, a warto. NORWID to wrzód na DU-szy polskiej Wielkiej Emigracji, „tak pięknie cierpiącej”. Mógł wrócić do Polski, zostać korepetytorem na jakimś szlacheckim dworze /miał takie propozycje/, a on tkwił w Paryżu, w przytułku dla bezdomnych starców i MENDZIŁ. Wszystko krytykował nawet tzw. „Mazurka Dąbrowskiego”, który wiele lat póżniej Polacy, nie bacząc na krytykę marudy, za HYMN PAŃSTWOWY se wzięli: /str.41/
„...DA NAM PRZYKŁAD BONAPARTE JAK ZWYCIĘŻAĆ MAMY - Kiedy kto w swojej Epopei Narodu sam wyśpiewuje, że dopiero nauczy go ktoś obcy JAK ZWYCIĘŻAĆ - tedy naturalnie, że on z siebie wywieść tego nie umie..”
Gdy zniewolona Polska zachwycała się epopeją narodową „Panem Tadeuszem”, napisaną „ku pokrzepieniu serc i ducha” ten malkontent pisał: /str.93/
„...w całych dziełach tego wielkiego poety nic a nic na pokrzepienie ducha nie ma.... PAN TADEUSZ: ulubiony i słynny poemat narodowy polski, w którym jedyną poważną i serio figurą jest kto ? .. Żyd /Jankiel/. Zresztą: awanturniki, facecjonisci, gawędziarze, pasibrzuchy, którzy jedzą, piją, grzyby zbierają i czekają, aż Francuzi zrobią im ojczyznę... Kobiet w tym arcytworze narodowym dwie: jedna metresa petersburska, druga panienka pensjonarka, i wyrostek bez profilu wyrobionego... ...Pan Tadeusz to genialna satyra!”
Jak się zawziął jucha na Adasia to raz mu wytknął, że: /str.68/
„Żydzi nawet raz w gazecie augsburgskiej, wyliczając swych znakomitych ludzi, zapisali: „Mośkowicz Adam”.....”
a drugim razem znowu, że: /str.95/
„...bohaterowie... ..wyrzucali mu, „że po Neapolu i willach włoskich kochał się w cudzych żonach wtedy, kiedy oni orężem zasłaniali ojczyznę”. Aż, aby dać sobie radę wśród tej atmosfery, zdecydował się Adam Mickiewicz wysadzić im prochem redutę Ordona i Ordona samego /do dziś zdrowego i żywego/”.
A najgorszy z nim ambaras, że głosił słowa i dziś aktualne, które rozdzierają nasze serca i sumienia, przeto słuchania ich unikamy:
Str.36 „...choćbyśmy dziś zwyciężyli Moskwę, to jutro będziemy z nią w stosunkach, i nawet we współdziałaniu - bo nie jesteśmy wyspą morzem opasaną, ale musimy przyjąć warunki globowe, ktore tak postawiły nas”.
Str.54 „Tylko społeczeństwa trzeżwe umieją oceniać - inne adorować albo bezcześcić. Polacy i nikogo i nigdy nie oceniali i nie cenili - nigdy ! Zawsze albo lekceważyli, albo bałwochwalili, z powodu iż rzeczy te dwie same same przez się robią się, bez osobistej usilnosci”.
Str. 57 „My pochodzimy ze społeczeństwa jedynego na globie, w którym nie ma ani jednego czymkolwiek bądż wyższego obywatela, który by zelżonym od rodaków albo upoliczkowanym i nawet obitym nie był”
I na koniec przykra konkluzja: /str.54/:
„Jestem zmęczony uczuciem obrzydzenia dla całego społeczeństwa polskiego, złożonego z lalek bez woli i serca, modlących się i robiących zbrodnie”.
I jak tego Norwida lubić?

Znacie ? Może, ale rzadko odwiedzacie, a warto. NORWID to wrzód na DU-szy polskiej Wielkiej Emigracji, „tak pięknie cierpiącej”. Mógł wrócić do Polski, zostać korepetytorem na jakimś szlacheckim dworze /miał takie propozycje/, a on tkwił w Paryżu, w przytułku dla bezdomnych starców i MENDZIŁ. Wszystko krytykował nawet tzw....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    22
  • Przeczytane
    20
  • Posiadam
    4
  • Publicystyka literacka
    1
  • Historia Polski
    1
  • Beletrystyka
    1
  • Może kiedyś przeczytam...
    1
  • Biblioteczka C3
    1
  • Winter Holiday❄️
    1
  • Książka📚
    1

Cytaty

Więcej
Cyprian Kamil Norwid Myśli o Polsce i Polakach Zobacz więcej
Cyprian Kamil Norwid Myśli o Polsce i Polakach Zobacz więcej
Cyprian Kamil Norwid Myśli o Polsce i Polakach Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także