Witajcie w Dzyndzylakach

Okładka książki Witajcie w Dzyndzylakach Feliks Derecki, Mariusz Kwiatkowski
Okładka książki Witajcie w Dzyndzylakach
Feliks DereckiMariusz Kwiatkowski Wydawnictwo: Wydawnictwo Lubelskie literatura piękna
200 str. 3 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Witajcie w Dzyndzylakach
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Lubelskie
Liczba stron:
200
Czas czytania
3 godz. 20 min.
Język:
polski
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Z dziejów cnoty. Szpilki 1935-85 Wiesław L. Brudziński, Jan Brzechwa, Maria Czubaszek, Feliks Derecki, Jerzy Dobrowolski, Stanisław Ryszard Dobrowolski, Tadeusz Fangrat, Witold Filler, Konstanty Ildefons Gałczyński, Zuzanna Gilczanka, Jerzy Górzański, Stefania Grodzieńska, Ryszard Marek Groński, Tadeusz Hollender, Krzysztof Jaroszyński, Jerzy Jurandot, Świętopełk Karpiński, Ludwik Jerzy Kern, Jerzy Kleyny, Jonasz Kofta, Lech Konopiński, Adam Kreczmar, Tadeusz Kubiak, Joanna Kulmowa, Stanisław Jerzy Lec, Eryk Lipiński, Ryszard Liskowacki, Antoni Marianowicz, Janusz Minkiewicz, Zbigniew Mitzner, Arnold Mostowicz, Sławomir Mrożek, Andrzej Nowicki, Jerzy Ofierski, Janusz Osęka, Agnieszka Osiecka, Edmund Jan Osmańczyk, Daniel Passent, Leon Pasternak, Jan Pietrzak, Anatol Potemkowski, Józef Prutkowski, Jeremi Przybora, Kazimierz Rudzki, Magdalena Samozwaniec, Włodzimierz Scisłowski, Jerzy Skokowski, Antoni Słonimski, Artur Maria Swinarski, Edward Szymański, Krzysztof Teodor Toeplitz, Julian Tuwim, Jerzy Urban, Marek Wasilewski, Stefan Wiechecki, Joanna Wilińska, Jerzy Wittlin, Marian Załucki
Ocena 6,5
Z dziejów cnot... Wiesław L. Brudzińs...
Okładka książki Dobranoc dla dorosłych Feliks Derecki, Andrzej Nowicki, Joanna Wilińska
Ocena 7,3
Dobranoc dla d... Feliks Derecki, And...
Okładka książki Duchy na dachu. Groteski Jerzy Afanasjew, Roman Bratny, Wiesław L. Brudziński, Jan Brzechwa, Andrzej Bursa, Michał Choromański, Feliks Derecki, Stanisław Dygat, Zygmunt Fijas, Konstanty Ildefons Gałczyński, Ludwik Górski, Jerzy Górzański, Stefania Grodzieńska, Ryszard Marek Groński, Jarosław Iwaszkiewicz, Świętopełk Karpiński, Adam Kreczmar, Stanisław Lem, Antoni Marianowicz, Sławomir Mrożek, Janusz Odrowąż-Pieniążek, Janusz Osęka, Jeremi Przybora, Bruno Schulz, Anatol Stern, Artur Maria Swinarski, Jerzy Szaniawski, Julian Tuwim, Zbigniew Uniłowski, Andrzej Warchał, Maciej Zembaty, Stanisław Zieliński
Ocena 7,6
Duchy na dachu... Jerzy Afanasjew, Ro...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
26 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
358
56

Na półkach: ,

Strasznie się uśmiałam. Warta przeczytania.

Od dawna chciałam ja przeczytać, ale nigdzie nie można jej było wypożyczyć. W końcu znalazłam na Tezeuszu, więc od teraz mam własny egzemplarz.

Bardzo szkoda, że nie ma chętnych do wznawiania druku "starych" książek.

Strasznie się uśmiałam. Warta przeczytania.

Od dawna chciałam ja przeczytać, ale nigdzie nie można jej było wypożyczyć. W końcu znalazłam na Tezeuszu, więc od teraz mam własny egzemplarz.

Bardzo szkoda, że nie ma chętnych do wznawiania druku "starych" książek.

Pokaż mimo to

avatar
442
168

Na półkach: ,

Zabawna historia. Warto po nią sięgnąć. Może nie ubawilłam się do łez,lecz napisana świetnie i z humorem. Pokazane absurdy PRLu. Krótka,na jeden wieczór. Polecam.

Zabawna historia. Warto po nią sięgnąć. Może nie ubawilłam się do łez,lecz napisana świetnie i z humorem. Pokazane absurdy PRLu. Krótka,na jeden wieczór. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
987
785

Na półkach: ,

Kolejny #margotbookday cofnął mnie w czasie dalej niż zwykle. W ramach zabawy przypominającej starsze odkrycia czytelnicze, dziś wydana w 1968 książka dwóch autorów, Feliksa Dereckiego i Mariusza Kwiatkowskiego „Witajcie w Dzyndzylakach”. Zdjęcie nie porywające, bo egzemplarz zaczytany na śmierć, dawno już stracił okładkę.

Przezabawna satyra na socjalistyczny pęd do zdobywania dewiz przez ambitnych socjalistycznych sołtysów i dyrektorów spółdzielni.
A zatem spółdzielnia „Dewizowy Turysta” postanawia pokazać turystom z rozpasanego rozwojem Zachodu (najlepiej polskim emigrantom zza oceanu) jakie to w polskich puszczach uchowały się starożytne społeczności.
Ponieważ chętni na wycieczki za oceanem się znaleźli, trzeba jeszcze znaleźć społeczność z odpowiedniej epoki. A jak się nie da znaleźć, to zbudować!
Czytałam Dzyndzylaki wielokrotnie, za każdym razem płacząc i wyjąc ze śmiechu, bo to genialny humor sytuacyjny, okraszony przezabawnym językiem i satyrycznym spojrzeniem na społeczeństwo lat 60-tych.

Nie jest łatwo zdobyć, ale naprawdę warto! Stare półki u babć i dziadków, zapomniane magazyny biblioteczne, mogą ją gdzieś z tyłu chować, sprawdźcie!

A może ktoś czytał i wypije ze mną zdrowie bociana Milordzianką brandy? Dajcie znać na www.czytaska.pl

Kolejny #margotbookday cofnął mnie w czasie dalej niż zwykle. W ramach zabawy przypominającej starsze odkrycia czytelnicze, dziś wydana w 1968 książka dwóch autorów, Feliksa Dereckiego i Mariusza Kwiatkowskiego „Witajcie w Dzyndzylakach”. Zdjęcie nie porywające, bo egzemplarz zaczytany na śmierć, dawno już stracił okładkę.

Przezabawna satyra na socjalistyczny pęd do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Na tzw skrzydełkach obwoluty zamieszczone były wypowiedzi Autorów. Na jednym z nich Feliks Derecki informował, że jest autorem połowy z każdego zdania tej książki (niestety nie pamiętam pierwszej czy drugiej) i prosił, aby Go nie utożsamiać z tą częścią zdania której autorem jest jego kolega mierny literat Mariusz Kwiatkowski. Na drugim skrzydełku Mariusz Kwiatkowski odcinał się od odpowiedzialności za treść tej części zdań, której pożal się Boże autorem jest Feliks Derecki.

Na tzw skrzydełkach obwoluty zamieszczone były wypowiedzi Autorów. Na jednym z nich Feliks Derecki informował, że jest autorem połowy z każdego zdania tej książki (niestety nie pamiętam pierwszej czy drugiej) i prosił, aby Go nie utożsamiać z tą częścią zdania której autorem jest jego kolega mierny literat Mariusz Kwiatkowski. Na drugim skrzydełku Mariusz Kwiatkowski...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2554
1982

Na półkach:

Przyznaję szczerze,że zaczynając czytać tę książkę, w ogóle nie wiedziałam czego mam się spodziewać. Dostałam genialną tragifarsę na rzeczywistość Polski z lat 60. Doskonały, dość uniwersalny dowcip, ciekawie opowiedziana historia i postaci, które z miejsca się lubi.
Uśmiałam się przy niej, jak przy najlepszej komedii. Polecam każdemu.

Przyznaję szczerze,że zaczynając czytać tę książkę, w ogóle nie wiedziałam czego mam się spodziewać. Dostałam genialną tragifarsę na rzeczywistość Polski z lat 60. Doskonały, dość uniwersalny dowcip, ciekawie opowiedziana historia i postaci, które z miejsca się lubi.
Uśmiałam się przy niej, jak przy najlepszej komedii. Polecam każdemu.

Pokaż mimo to

avatar
60
20

Na półkach: ,

Kulałam się przy niej ze śmiechu. Naprawdę jest rewelacyjna.

Kulałam się przy niej ze śmiechu. Naprawdę jest rewelacyjna.

Pokaż mimo to

avatar
32
31

Na półkach:

Dzyndzylaki, to pełna satyry i humoru książka. Wieś ani duża, ani mała wpada w tarapaty finansowe. Do mieszkańców jednak dochodzi informacja, ze wieś ma prehistoryczną przeszłość . Sołtys Pyrolak postanawia to wykorzystać i utworzyć skansen.Perypetie mieszkańców z podjętą decyzją, pełne wesołości, przekształcanie wsi w skansen, to wszystko o czym warto przeczytać. Polecam.

Dzyndzylaki, to pełna satyry i humoru książka. Wieś ani duża, ani mała wpada w tarapaty finansowe. Do mieszkańców jednak dochodzi informacja, ze wieś ma prehistoryczną przeszłość . Sołtys Pyrolak postanawia to wykorzystać i utworzyć skansen.Perypetie mieszkańców z podjętą decyzją, pełne wesołości, przekształcanie wsi w skansen, to wszystko o czym warto przeczytać. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
158
127

Na półkach:

Przewidywalna. Mało śmieszna. Tragifarsa naszej (nawet współczesnej) rzeczywistości.

Przewidywalna. Mało śmieszna. Tragifarsa naszej (nawet współczesnej) rzeczywistości.

Pokaż mimo to

avatar
894
3

Na półkach: , ,

Książka autorstwa Feliksa Dereckiego i Mariusza Kwiatkowskiego. Akcja rozgrywa się w Polsce, w dobie kwitnącego socjalizmu, z wszystkimi absurdami tego okresu. I tylko tu i wtedy coś takiego mogłoby się wydarzyć. Zaczęło się od badań pewnego uczonego, który odnalazł ślady wskazujące na to, że tytułowe Dzyndzylaki leżą na terenach mających dla nauki znaczenie historyczne. Mianowicie na tym terenie doszukał się istnienia przed wiekami, otoczonego fosą, grodu wczesnosłowiańskiego.
Wieść o tym odkryciu nieśmiało i nieoficjalną drogą dotarła do przedsiębiorczego prezesa Powiatowej Spółdzielni "Dewizowy Turysta", Alojzego Skubanego. Aby ratować Spółdzielnię, która stała na krawędzi finansowej ruiny, wpadł na rewelacyjny pomysł: przywrócić stan prehistoryczny w Dzyndzylakach... Sensacyjne "okrycie" enklawy wspólnoty pierwotnej otoczonej cywilizacją spowodowałoby napływ upragnionych dewizowych turystów, głównie emigrantów, i otworzyłoby nieograniczone możliwości drenażu ich zasobnych kieszeni. Zanim jednak Skubany przystąpi do obdzierania ze skóry rozpaskudzonych kapitalizmem rodaków, musi do swojego pomysłu przekonać mieszkańców osady. Prezes wie, jak to zrobić... W sołtysie Pyrolaku znajduje sprzymierzeńca. Po burzliwym zebraniu gromady Dzyndzylaki mieszkańcy jeden po drugim podpisują umowy, na mocy których zrównane z ziemią zostają ich domy a oni sami przenoszą się do pospiesznie postawionych kurnych chat. Odzież i sprzęty domowe oddano na przechowanie, wszelkie urządzenia elektryczne uległy konfiskacie, a mieszkańcy ubrani w niewyprawione wilcze skóry i łapcie z łyka zaczęli wieść żywot ludzi pierwotnych. W Dzyndzylakach nastało NOWE...
Oryginalna fabuła, perypetie Pyrolaka, Milordziaka, Żółwiaczka, milionera Buły i innych opisane ze swadą i poczuciem humoru. A w tle absurdy ówczesnego ustroju, umożliwiające przeprowadzenie tak idiotycznego przedsięwzięcia.
Świetna lektura, gorąco polecam. Czytam tę książkę co jakiś czas, zawsze z tym samym skutkiem - śmiejąc się do łez.

Książka autorstwa Feliksa Dereckiego i Mariusza Kwiatkowskiego. Akcja rozgrywa się w Polsce, w dobie kwitnącego socjalizmu, z wszystkimi absurdami tego okresu. I tylko tu i wtedy coś takiego mogłoby się wydarzyć. Zaczęło się od badań pewnego uczonego, który odnalazł ślady wskazujące na to, że tytułowe Dzyndzylaki leżą na terenach mających dla nauki znaczenie historyczne....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    33
  • Chcę przeczytać
    17
  • Posiadam
    5
  • Teraz czytam
    2
  • 2019
    2
  • :-),:-),:-)
    1
  • CzytamzLegimi/ EmpikGo
    1
  • 0 📲 E-książki
    1
  • 2021
    1
  • Ebook
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Witajcie w Dzyndzylakach


Podobne książki

Przeczytaj także