Cyrk

Okładka książki Cyrk Justyna Ewa Charłamów
Okładka książki Cyrk
Justyna Ewa Charłamów Wydawnictwo: Novae Res literatura piękna
610 str. 10 godz. 10 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2013-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-01-01
Liczba stron:
610
Czas czytania
10 godz. 10 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377225646
Tagi:
Novae Res Cyrk literatura obyczajowa nowości Justyna Ewa Charłamów
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
6 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2115
630

Na półkach:

Początkowo odrobinę męczył mnie specyficzny język i styl pisania J.E. Charłamów. Po kilkudziesięciu stronach jednak można się do niego przyzwyczaić i skupić na fabule, a ta jest naprawdę oryginalna i intrygująca, choć niektóre fragmenty były przydługie i zbyt przegadane. Nie zmienia to jednak faktu, że "Cyrk" to bardzo dobra książka.

Początkowo odrobinę męczył mnie specyficzny język i styl pisania J.E. Charłamów. Po kilkudziesięciu stronach jednak można się do niego przyzwyczaić i skupić na fabule, a ta jest naprawdę oryginalna i intrygująca, choć niektóre fragmenty były przydługie i zbyt przegadane. Nie zmienia to jednak faktu, że "Cyrk" to bardzo dobra książka.

Pokaż mimo to

avatar
719
200

Na półkach: ,

Kiedy do Radkowa przybywa tajemniczy cyrk wszystko się zmienia, a miasto otacza nieprzenikniona mgła. Niczego niespodziewający się mieszkańcy kontynuują prowadzony przez siebie tryb życia, jednak dla kilku z nich wizyta ponurej trupy cyrkowej okaże się bardzo nieprzyjemnym doświadczeniem. Pięć osób otrzyma zaproszenia na specjalne występy, przygotowane z myślą o każdym z nich. Do grona tych „szczęśliwców” należy: jubiler, szewc, samotna rzeźbiarka, fotograf oraz dość niesympatyczna nauczycielka gimnazjum. Rozbity w pobliżu cyrk nie jest jednak zwykłym miejscem, we wnętrzu czarnego namiotu każdego dnia ma miejsce jedno przedstawienie, a jego głównym bohaterem jest zawsze poszczególna z zaproszonych osób.


"Witamy po ciemnej cyrkowej stronie. Wejdź i daj się uwieść czarnym myślom i ponuremu nastrojowi, na które nigdy ci nie pozwalano w obecności innych."*


W powieści napisanej przez Justynę Charłamów możemy wyróżnić dwóch głównych bohaterów – bliźniaków Dolinowskich, których losy zostają powiązane z tajemniczym cyrkiem, odwiedzającym Radkowo. Urban i Maciej całkowicie się od siebie różnią, a postać Gertrudy Naszyńskiej jeszcze bardziej komplikuje ich relacje. Wkrótce Mistrzyni Ceremonii zwraca szczególną uwagę na jednego z braci i składa mu dość niespotykaną ofertę…


Książka pt. „Cyrk” składa się z ośmiu rozdziałów, z czego pięć opisuje przedstawienia, w których główne role po kolei grają wcześniej wymienieni przeze mnie bohaterowie. Dzięki opisanej historii czytelnik ma okazję lepiej poznać Radków oraz jego mieszkańców. Każdy z nich skrywa bowiem jakieś sekrety, ma historię, z którą zaznajamiamy się w trakcie trwania występu, a głównie po wielkim finale. W trakcie lektury autorka powoli ujawnia przed czytelnikiem elementy układanki; z pozoru nieistotne szczegóły okazują się mieć spore znaczenie.

Justyna Charłamów do napisania swojej powieści wykorzystała niebanalny i bardzo interesujący pomysł. Wykorzystany przez nią prosty i łatwo przyswajalny język ułatwiał lekturę, co z oryginalną fabułą tworzy mieszankę na całkiem wysokim poziomie. Głównym mankamentem językowym tej powieści jest fakt, że na łamach stron „Cyrku” wielokrotnie pojawiały się sztucznie brzmiące wypowiedzi, które nie zdawały się nie pasować dla całości. Nie wyobrażam sobie osoby, która w codziennym życiu wypowiadałaby się w taki sposób.

Przez całą lekturę odnosiłam wrażenie, że autorce za bardzo zależało na jak najrzeczywistszym przedstawieniu świata opisanego. W tym celu posłużyła się bardzo rozbudowanymi, kilku liniowymi opisami. W ten sposób powolna już akcja jeszcze bardziej się wydłużyła, a objętość powieści uległa powiększeniu. Zabieg ten urzeczywistnił opisaną historię, a jednocześnie pozwolił na jej dokładniejsze poznanie. Pomiędzy stronami poszczególnych rozdziałów wkradał się niestety chaos, który sprawiał mi niejednokrotnie wiele problemów. Zmienny sposób prowadzenia narracji, a przede wszystkim zmienianie formy z żeńskiej na męską przy przedstawieniach bohaterek, stawał się momentami przytłaczający.

Twór tej polskiej pisarki zachwyca czytelnika przede wszystkim swoją innością. Opisana historia jest ciekawa i niebanalna, dzięki czemu jej poznawanie staje się bardzo wciągającą przyjemnością. Odbiorca nie wie, czego może się spodziewać, a sama powieść posiada niesamowity klimat, który przenosi czytelnika do nietypowego cyrku, w którym wszystko jest możliwe.

Jakie tajemnice skrywają mieszkańcy Radkowa? Kim naprawdę są ci mroczni cyrkowcy, a przede wszystkim – jaka rola w tej historii została przewidziana dla bliźniaków Dolinowskich? Jeżeli chcielibyście poznać odpowiedzi na te i inne pytania, to zachęcam do sięgnięcia po „Cyrk” Justyny Charłamow. Pisarka swym dziełem udowodniła, że polska literatura nie jest wcale taka zła i aby stworzyć dobrą powieść nie trzeba opierać się na popularnych, dobrze sprzedających się schematach. Polecam!

Kiedy do Radkowa przybywa tajemniczy cyrk wszystko się zmienia, a miasto otacza nieprzenikniona mgła. Niczego niespodziewający się mieszkańcy kontynuują prowadzony przez siebie tryb życia, jednak dla kilku z nich wizyta ponurej trupy cyrkowej okaże się bardzo nieprzyjemnym doświadczeniem. Pięć osób otrzyma zaproszenia na specjalne występy, przygotowane z myślą o każdym z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
201
28

Na półkach: , ,

Każdy popełnia błędy. To prawda jasna, wręcz intuicyjna. Jednak nie wszyscy widzą, że to robią. Ich świadomość czynienia zła, a raczej jej brak w pewnych momentach zaciera się i gubi ich w sieci myśli. Jest na to jedna rada, która na pozór wydawałaby się w każdym przypadku bardzo dobra. Rozmowa. Czy to z samym sobą, czy też z kimś bliskim, lub zupełnie obcym, choć obiektywnym. Jednak sprawy czasem się komplikują. Tak na przykład stało się w "Cyrku". Nie dość, że ludzie musieli się w nim męczyć, odczuwać silny lęk w konfrontacji ze swoją przeszłością, to jeszcze później byli z niej rozliczani w najokrutniejszy sposób.

Do spokojnego Radkowa przyjeżdża cyrk. Niezwykle wyjątkowy, bowiem jego przeważającym kolorem był czarny. Mało tego. Od czasu jego zawitania dzieją się dziwne rzeczy, a niektórzy ludzie giną bezpowrotnie. Zupełnie nieświadomi mieszkańcy nie zdają sobie sprawy z tego co rozgrywa się na cyrkowej scenie. Maciej i Urban - bliźniacy są zaangażowani w niemoralną działalność rozrywkowej kopuły. Piękna mistrzyni ceremonii bez skrupułów rozprawia się z oskarżonymi i brutalnie i bezpowrotnie uświadamia im ich winę.

Brzmi jak horror nieprawdaż? Po przeczytaniu opisu pierwszym skojarzeniem, które się nasunęło to było podobieństwo do pomysłu na fabułę "Piły". Jednak książka okazała się być jedynie zwykłą obyczajówką, całkowicie przyjemną do czytania, która w żaden sposób nie przeraża. Jednak w tym przypadku jest to ogromna zaleta. Bałam się, że może być to przerobienie czegoś co już tak dobrze znamy. Tu natomiast miałam przedstawiony stary pomysł w oryginalny sposób. To tak jakbyśmy słyszeli dobry cover "Nothing else matters", tylko, że w aranżacji jazzowej. Zaskoczenie niebywałe, jednak niezwykle pozytywne.

Książka jest stosunkowo długa. Historia w niej miała mieć podobny schemat, który powtarzany byłby pięciokrotnie. To mnie wystraszyło. Motywy, które z góry mają się powtarzać mogą wydać się dla czytelnika nużące. W końcu ile można czytać wciąż to samo. Jednak w tym przypadku, wszystko było zrobione zarazem delikatnie, ale i intrygująco. Nie miałam nawet jednego momentu, w którym pomyślała "jakie to nudne, mogłaby już skończyć." Książka od początku do końca trzyma w napięciu. A po przez to, że każda osobna historia, rozgrywająca się na zazwyczaj aż stu stronach zupełnie nie rozwiązywała problemu, który poruszyła pani Charłamów. Trzeba było nie tylko dobrnąć do samego końca, ale również przemyśleć i domyślić się niektórych przesłań.

Niebywała rzeczą był nowatorski sposób pisania. Książki, które czytamy są pisane w narracji pierwszo- lub trzecioosobowej. Musicie sobie wyobrazić więc moje zaskoczenie, kiedy nagle w pewnym momencie autorka zwraca się bezpośrednio do mnie, jakbym to własnie ja była głównym bohaterem. Zajęłam niesamowitą pozycję, która wprawiła mnie w niemałą konsternację. Co prawda, po pewnym czasie przyzwyczaiłam się do tego i tylko wyczekiwałam tych momentów, kiedy to ja stanę się protagonistą. Zabieg ten był celowy, gdyż było mi bardzo łatwo utożsamić się z bohaterem. Niestety i ta forma miała swoje minusy. Spodziewałam się, że w momencie, gdy na tapetę w cyrkowej trupie brana była kobieta, automatycznie ja wcielę się w postać również płci żeńskiej. Tu niestety wszystko było pisane jak o mężczyźnie i to było niestety bardzo przykre.

Na koniec chciałam jeszcze powiedzieć o genialnej alegorii śmierci. Było to zupełne odejście od współczesnego, zwyczajowego wyobrażenia. Kto wyobraża sobie piękną niebieskooką blondynkę, jako tą która odbiera życie ludzkie? Nie mogłam w to uwierzyć i usilnie wypierałam tę myśl z mojej podświadomości. Jednak podczas trzeciej historii byłam już całkowicie zapewniona o tym, kim jest owa piękność. W jaki sposób, przekonacie się sami, kiedy to przeczytacie.

Polecam bardzo, bardzo, bardzo. Głównie ze względu na to, iż jest to świetny debiut polskiej autorki. Myślę, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Jest pouczająca, ale tylko dla tych, którzy są otwarci na naukę. Nie jest straszna, chyba, że bardzo chcesz się bać. W każdym razie. Co tu dużo gadać. Po prostu warto ją przeczytać.

8/10

"Tylko pragnienia są na tyle silne, by ujawniać się same, bez niczyjej pomocy."

P.S.: Zapraszam do polubienia mojego fanpage'a. Możecie go znaleźć TU.

Każdy popełnia błędy. To prawda jasna, wręcz intuicyjna. Jednak nie wszyscy widzą, że to robią. Ich świadomość czynienia zła, a raczej jej brak w pewnych momentach zaciera się i gubi ich w sieci myśli. Jest na to jedna rada, która na pozór wydawałaby się w każdym przypadku bardzo dobra. Rozmowa. Czy to z samym sobą, czy też z kimś bliskim, lub zupełnie obcym, choć...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    7
  • Przeczytane
    7
  • Posiadam
    4
  • Fantastyka
    1
  • Polskie
    1
  • Przeczytane w 2013
    1
  • 2013
    1
  • Cyrk!
    1
  • Różne
    1

Cytaty

Więcej
Justyna Ewa Charłamów Cyrk Zobacz więcej
Justyna Ewa Charłamów Cyrk Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także