rozwińzwiń

Klub Książki

Okładka książki Klub Książki Mary Alice Monroe
Okładka książki Klub Książki
Mary Alice Monroe Wydawnictwo: HarperCollins literatura piękna
382 str. 6 godz. 22 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The Book Club
Wydawnictwo:
HarperCollins
Data wydania:
2003-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2003-01-01
Liczba stron:
382
Czas czytania
6 godz. 22 min.
Język:
polski
ISBN:
83-238-1181-4
Tłumacz:
Alina Patkowska
Tagi:
klub ksiązki spotkania dyskusje przyjaźń
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
7 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2554
1982

Na półkach:

Taka typowo kobieca lektura. Pięć kobiet regularnie spotyka się by dyskutować o książkach. Przy okazji poznajemy ich losy. A są one różnorodne, od samotnej artystki, po właśnie owdowiałą panią w średnim wieku. Ich problemy są różne, ale w swoim gronie potrafią znaleźć rozwiązanie, wsparcie i motywację do działania. Taka na jeden, luźny wieczór, kiedy potrzeba nam kobiecej siły.

Taka typowo kobieca lektura. Pięć kobiet regularnie spotyka się by dyskutować o książkach. Przy okazji poznajemy ich losy. A są one różnorodne, od samotnej artystki, po właśnie owdowiałą panią w średnim wieku. Ich problemy są różne, ale w swoim gronie potrafią znaleźć rozwiązanie, wsparcie i motywację do działania. Taka na jeden, luźny wieczór, kiedy potrzeba nam kobiecej...

Pokaż mimo to

avatar
297
266

Na półkach:

Książka przyjemna ,jako przerywnik , lżejsza lektura na szare wieczory . Jestem szczęśliwa że też mam taki krąg przyjaciółek i należę do takiego klubu książki , to daje mi siłę i poszerzyło horyzonty myślowe . Zmieniłam też moje lektury , sięgam po książki które wcześniej mnie nie interesowały . Odkryłam polską literaturę współczesną .

Książka przyjemna ,jako przerywnik , lżejsza lektura na szare wieczory . Jestem szczęśliwa że też mam taki krąg przyjaciółek i należę do takiego klubu książki , to daje mi siłę i poszerzyło horyzonty myślowe . Zmieniłam też moje lektury , sięgam po książki które wcześniej mnie nie interesowały . Odkryłam polską literaturę współczesną .

Pokaż mimo to

avatar
32
19

Na półkach:

dobra na zapomnienie o reszcie swiata

dobra na zapomnienie o reszcie swiata

Pokaż mimo to

avatar
885
885

Na półkach:

Ta książka jest trochę o mnie i moich czterech koleżankach. 3 lata temu założyłyśmy nasz prywatny Klub Książki i regularnie(!) raz w miesiącu spotykamy sie i zawzięcie dyskutujemy o lekturze, którą jedna z nas poleciła. Do tej pory każda z nas obracała się w innego typu książkach, jedna nie czytała reportaży, inna tylko romanse, jeszcze inna stroniła od polskiej literatury. Teraz otworzyłyśmy się, wyszłyśmy ze strefy naszego czytelniczego komfortu i sięgamy po wcześniej nieakceptowalne przez nas lektury. Do tego podczas spotkań, wiadomo, zżyłyśmy i zaprzyjaźniłyśmy się, dużo o sobie wiemy i nieraz już się zdarzyło, że do potrzebującej mknęłyśmy ze wsparciem. To taka przyjaźń o podłożu czytelniczym. Przy okazji wszystkie przedyskutowane książki zostają dłużej w głowie, a często zwracamy uwagę na inny aspekt i zmieniamy wcześniejsze zdanie o lekturze. Problemów i książek mamy już przerobionych, że ho, ho!

Dlatego „Klub książki” Monroe to moja książka. Też jest ich 5 koleżanek, każda ma swoje problemy, też się przyjaźnią i wspierają. A jak mądrze dobierają lektury na spotkania! Ich klub jest dla autorki pretekstem do pokazania babskiej przyjaźni, pięciu różnych osobowości, codziennych - niecodziennych problemów, jakie dotykają kobiety na całym świecie: zdrady, macierzyństwa, małżeństwa, wdowieństwa, samodzielności, samowystarczalności, braku poczucia własnej wartości, miłości, depresji. Ciepła, miła i mądra opowieść. Może nie najwyższych lotów, ale dużo lepsza niż wiele gniotów obyczajówek, czy romansów, na jakie się ostatnio natknęłam. W sam raz pod kocyk na zbliżające się długie jesienne wieczory. Happy end w iście hollywoodzkim stylu gwarantowany. Bardzo polecam kobietom - miłośniczkom książek, szczególnie tym, które należą do jakichś czytelniczych klubów. Lub tym, które chciałyby taki klub założyć, co bardzo polecam. Rozwija, daje mnóstwo frajdy i satysfakcji.

Ta książka jest trochę o mnie i moich czterech koleżankach. 3 lata temu założyłyśmy nasz prywatny Klub Książki i regularnie(!) raz w miesiącu spotykamy sie i zawzięcie dyskutujemy o lekturze, którą jedna z nas poleciła. Do tej pory każda z nas obracała się w innego typu książkach, jedna nie czytała reportaży, inna tylko romanse, jeszcze inna stroniła od polskiej literatury....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1198
711

Na półkach: , , ,

Bardzo, bardzo typowa obyczajówka z dość irytującymi bohaterkami (zwłaszcza Annie),a samych książek trochę za mało.

Muszę się też przyczepić do składu samego ebooka - coś jest nie tak zwłaszcza ze spacjami. Niektóre słowa są porozdzielane na części, sporo z nich jest też posklejanych po kilka, czasami wyraz przesuwa się niepotrzebnie do następnego wersu. Brakuje mi też odstępów (choćby jednej pustej linijki),gdy zmienia się wątek.

Bardzo, bardzo typowa obyczajówka z dość irytującymi bohaterkami (zwłaszcza Annie),a samych książek trochę za mało.

Muszę się też przyczepić do składu samego ebooka - coś jest nie tak zwłaszcza ze spacjami. Niektóre słowa są porozdzielane na części, sporo z nich jest też posklejanych po kilka, czasami wyraz przesuwa się niepotrzebnie do następnego wersu. Brakuje mi też...

więcej Pokaż mimo to

avatar
240
196

Na półkach: , ,

Średnie czytadło. Książka miała traktować o losach 5 kobiet, tymczasem praktycznie jedną pomija, a skupia się na 3 pozostałych. "Skupia" zresztą to za dużo powiedziane, pobieżne zarysy postaci, brakowało mi tam jakiejś głębi, jakiegos rysu psychologicznego (chyba za dużo oczekuję po czytadłach),no chociażby jakiegoś rozwinięcia kilku zasygnalizowanych problemów/tematów.
Książka słaba i czas na jej czytanie uważam za zmarnowany.

Średnie czytadło. Książka miała traktować o losach 5 kobiet, tymczasem praktycznie jedną pomija, a skupia się na 3 pozostałych. "Skupia" zresztą to za dużo powiedziane, pobieżne zarysy postaci, brakowało mi tam jakiejś głębi, jakiegos rysu psychologicznego (chyba za dużo oczekuję po czytadłach),no chociażby jakiegoś rozwinięcia kilku zasygnalizowanych problemów/tematów....

więcej Pokaż mimo to

avatar
2314
1185

Na półkach:

Książka opowiada o perypetiach pięciu kobiet, które od dwudziestu paru lat tworzą tytułowy klub książki. Poznajemy je, gdy są już w średnim wieku i muszą zmierzyć się z tym, że nie będą wiecznie młode, piękne i zdrowe. Serię niefortunnych zdarzeń rozpoczyna śmierć Toma, męża Eve. Kobieta zostaje sama z dwójką dzieci, musi znaleźć pracę i wyprowadzić się do nowego domu. Śmierć Toma zmienia też życie Annie, prawniczki Eve, która dotąd nastawiona była jedynie na karierę. Kobieta postanawia mieć dziecko, jednak droga do spełnienia marzenia jest wyboista i dotąd idealne małżeństwo kobiety i Johna zaczyna przechodzić kryzys. Doris to typowa gospodyni domowa, podporządkowana mężowi i oddana dzieciom. Mimo z pozoru ułożonego życia, nie czuje się szczęśliwa, ma kompleksy i zaczyna uświadamiać sobie, że R.J nie jest wobec niej lojalny. Natomiast Gabriella zmaga się z problemami finansowymi, gdyż jej mąż traci pracę, a ona zostaje jedynym żywicielem rodziny. Jedyną samotną w tej grupie jest Midge, która od wielu lat nie spotykała się z żadnym mężczyzną. Niespodziewanie do malarki wprowadza się jej apodyktyczna matka, a Midge zostaje zmuszona do zbudowania z nią na nowo relacji.

Jest to typowa powieść obyczajowa z masą kobiecych problemów, wątkami miłosnymi, dużą dozą dramatów, ale też pewnością, że wszystko skończy się dobrze. I oczywiście mamy tu obowiązkowo mnóstwo dobrych rad, które bohaterki dają sobie nawzajem. Nie jest to najambitniejszy sposób pisania o problemach kobiet po czterdziestce, ale myślę, że ,,Klub książki” przypadnie go gustu wszystkim czytelniczkom, które lubią czytać o życiowych dramatach takich jak zdrada, ciężka choroba czy relacje rodzinne, ale nie chcą wpaść w depresję i oczekują, że na koniec zostaną pozostawione z nadzieją. Mary Alice Monroe spełnia te pragnienia, pokazując, że to my jesteśmy kowalami własnego losu i że to kobiety są silniejszą płcią. Nie wiem, czy powieść przypadnie do gustu panom, bo w większości przedstawiane są tu kobiecie problemy i typowo damski punkt widzenia.

Oryginalnym zabiegiem jest połączenie wszystkich wątków tytułowym klubem książki. Rozmowy o lekturach są dla bohaterek wstępem do prywatnych zwierzeń, pomagają im zrozumieć, czego naprawdę chcą i o czym marzą. Jednak myślałam, że będzie on odgrywał większą rolę, w ciągu całej akcji spotkań było może trzy. Także przyjaźń między Eve, Annie, Doris, Gabrielle i Midge średnio mnie przekonała, nie czułam jej tak głęboko jak w niektórych powieściach o kobiecej przyjaźni. Pomysł autorka miała dobry, ale wykonanie nie całkowicie trafiło w moje serce, uwielbiam romanse i obyczajówki, ale tutaj czegoś zabrakło, chwilami było zbyt melodramatycznie, chwilami jak w telenoweli. To typowa amerykańska historia.

Nie można natomiast odmówić pani Monroe lekkiego pióra i talentu do wciągania w swój świat. Mimo, że miałam pewność, że na końcu czeka mnie słodki happy end, to szybko przewracałam kartki, by dowiedzieć się, co spotka główne bohaterki. Podobał mi się wątek miłosny między Eve a Paulem oraz historia Annie. Były to dwie najbardziej rozwinięte historie. Mniej miejsca autorka poświęciła Doris i Midge, natomiast Gabrielli jest bardzo mało, pod koniec stwierdziłam, że tej postaci w sumie mogłoby nie być. Żadna z bohaterek nie urzekła mnie, ale mimo to do końca im kibicowałam. Powieść zmusza do refleksji i przemyśleń, ale nie da się ukryć, że większość podanych w niej myśli jest dość schematycznych i właśnie na poziomie typowej telenoweli, w rodzaju ,,Daj dzieciom się usamodzielnić”, ,,Nie patrz na innych” czy ,,Chwytaj dzień”. Jednak czyta się to przyjemnie i bez poczucia, że jest się moralizowanym. Dla mnie wielkim plusem były cytaty na początku każdego rozdziału, może dlatego, że ogólnie kocham cytaty, co chyba widać.

,,Klub książki” nie jest dla każdego, bo na pewno nie jest to odkrywcza powieść, nie dostarcza też mocnych wrażeń. Jednak dla tych, którzy lubią się relaksować przy powieści obyczajowej i kubku herbaty, będzie to doskonała propozycja. Nie zostanie w pamięci na dłużej, ale pozwoli się odprężyć i napełni otuchą.

,, Trzeba marzyć o szczęściu trwającym wiecznie, ale żyć tak, jakby miało się skończyć w przyszłym tygodniu.”

Książka opowiada o perypetiach pięciu kobiet, które od dwudziestu paru lat tworzą tytułowy klub książki. Poznajemy je, gdy są już w średnim wieku i muszą zmierzyć się z tym, że nie będą wiecznie młode, piękne i zdrowe. Serię niefortunnych zdarzeń rozpoczyna śmierć Toma, męża Eve. Kobieta zostaje sama z dwójką dzieci, musi znaleźć pracę i wyprowadzić się do nowego domu....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1514
1083

Na półkach: , , ,

Przyjemna, ciepła opowieść o kilku przyjaciółkach które z pozoru wiodą spokojne życie, tymczasem nic nie jest takie jak się wydaje. Jak to w życiu bywa - każdy z nas ma swoje problemy i sekrety...
Polecam, czyta się sympatycznie :)

Przyjemna, ciepła opowieść o kilku przyjaciółkach które z pozoru wiodą spokojne życie, tymczasem nic nie jest takie jak się wydaje. Jak to w życiu bywa - każdy z nas ma swoje problemy i sekrety...
Polecam, czyta się sympatycznie :)

Pokaż mimo to

avatar
42
12

Na półkach:

Bardzo przyjemna książka do poduszki. Lękka i przyjemna. Historia o przyjaciółkach, które mają róźne charaktery i książkach.

Bardzo przyjemna książka do poduszki. Lękka i przyjemna. Historia o przyjaciółkach, które mają róźne charaktery i książkach.

Pokaż mimo to

avatar
371
165

Na półkach:

Bardzo fajna opowieść o pięciu rożnych kobietach połączonych pasją do czytania. Każda z nich przeżywa swoje rozterki i próbuje je w jakiś sposób rozwiązać..
Wspólnym mianownikiem są książki w których często można odnaleźć bardzo życiowe porady

Bardzo fajna opowieść o pięciu rożnych kobietach połączonych pasją do czytania. Każda z nich przeżywa swoje rozterki i próbuje je w jakiś sposób rozwiązać..
Wspólnym mianownikiem są książki w których często można odnaleźć bardzo życiowe porady

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    160
  • Chcę przeczytać
    86
  • Posiadam
    29
  • Przeczytane przed 2011
    2
  • Ulubione
    2
  • 2014
    2
  • Moi mali książęta :)
    2
  • DKK
    2
  • Z biblioteki
    2
  • 2013
    2

Cytaty

Więcej
Mary Alice Monroe Klub Książki Zobacz więcej
Mary Alice Monroe Klub Książki Zobacz więcej
Mary Alice Monroe Klub Książki Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także