Miasto Nieśmiertelnych

Okładka książki Miasto Nieśmiertelnych Sonia Wiśniewska
Okładka książki Miasto Nieśmiertelnych
Sonia Wiśniewska Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza fantasy, science fiction
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Warszawska Firma Wydawnicza
Data wydania:
2012-07-16
Data 1. wyd. pol.:
2012-07-16
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378052173
Tagi:
fantastyka
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
24 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
226
193

Na półkach: , ,

"Tato, opowiedz nam o Mieście Nieśmiertelnych....
W zamkniętym przed ludźmi Mieście Nieśmiertelnych mieszka dwudziestu Bogów. Panujące między braćmi spięcia doprowadziły do podzielenia się ich na dwa kręgi, w których to dwaj Panowie Błyskawic walczą o pozycję lidera. Targające rodzeństwem negatywne uczucia sprawiają, że spiskują przeciw sobie, oddalają się od siebie i zapominają o łączących ich więzach.
Wkrótce jednak wszystko ma się zmienić za sprawą wizji Pana Przyszłości.
Pakt Pokoju i Pakt Tajemnicy zostały zerwane... Któremu z bogów uda się przetrwać w panteonie i kim będzie lider?"

Sonia Wiśniewska jest debiutującą autorką, która swoją powieść, "Miasto Nieśmiertelnych" wydała w 2012 roku. Oprócz pisania, interesuje się także projektowaniem baśniowych postaci, malowaniem oraz fotografowaniem.

Miasto Nieśmiertelnych jest niedostępnym dla ludzi miejscem, gdzie mieszka dwudziestu Bogów podzielonych na dwa kręgi: Krąg Dobrych i Złych. Zrodzeni byli z Ojca Niebo i Matki Ziemi, a każdy z nich obdarzony został innym darem. W każdym z kręgów pozycję lidera pełni jeden z Panów Błyskawic - w Dobrym Silas, a w Złym Sirous. To oni rozpoczęli wielki spór, który powstał między Bogami i ich zadaniem jest go zakończyć. Jak potoczy się ta historia? Co przewidziane jest dla każdego z Bogów? Kogo czeka śmierć a kogo życie?

"Nim zabijesz Pana Nieboskłonu, zmierz się z Panem Władzy"

Książka jest historią oryginalną, bowiem jest połączeniem mitologii, można rzec, że nawet z fantastyką, bo przecież Bogowie, których wykreowała autorka nie zostali spisani na łamach historii. Muszę przyznać, że z ogromną ciekawością i wnikliwością zabrałam się za lekturę tak oryginalnej pozycji, od razu stawiając też próg bardzo wysoko... Czy książka sprostała mym oczekiwaniom?

Zacząć można od akcji, która przez całą książkę jest niemiłosiernie zagmatwana. Głównie przez fakt imion, bo co chwilę musiałam zerkać na spis Bogów, by zrozumieć z kim i o co toczy się akcja. Poza tym, autorka nie szczędziła w książce dynamiczności, a wydarzenia następowały jedno po drugim, co dodatkowo dawało poczucie zagubienia. Mimo wszystko, plus należy się za pomysł i oryginalność - w końcu mitologia to rzadko wybierany temat i pogratulować autorce należy przede wszystkim świetnego wykorzystania tematu.

Kolejnym interesującym elementem był sam fakt, że Bogowie nie byli tutaj przedstawieni jako idealni. Wręcz przeciwnie - gdybym nie wiedziała, że to im zostały powierzone losy całego świata, uznałabym ich za zwykłych ludzi. Mieli problemy, posiadali emocje, a przede wszystkim - byli śmiertelni. W pewnym sensie lekkomyślne jest przekazywanie władzy w takie ręce, z drugiej strony, może to jest pomysł na ciekawą akcję? W końcu w ten sposób władza zawsze będzie wędrować z rąk do rąk. Tak czy siak, pod tym względem byłam naprawdę zaskoczona pomysłem autorki.

Niestety, pojawiały się też błędy. Co mnie zdziwiło, to wcale nie te językowe - ich prawie w ogóle nie zauważyłam. Ale za to ktoś powinien bardziej postarać się przy korekcie, bo niektóre błędy ortograficzne i interpunkcyjne po prostu powinny zostać poprawione.

"Tylko milczenie zna odpowiedzi na wszystkie pytania."

Nie sposób nie wspomnieć także o okładce, która urzekła mnie właściwie wszystkim - od prostoty, poprzez pomysł, na interpretacji skończywszy. Dopiero pod koniec książki zorientowałam się o co dokładnie na niej chodziło i jestem mile zaskoczona takim obrotem sprawy - no bo kto by pomyślał, że nawet okładka będzie dla mnie tajemnicą?

Podsumowując, można powiedzieć, że jest to pozycja oryginalna i, co tu ukrywać, pomysłowa. Autorka pokazała bogów z zupełnie innej perspektywy, kładąc duży nacisk na ich śmiertelność. Oczywiście pojawiały się błędy, na przykład te ortograficzne i interpunkcyjne. Można też zwrócić uwagę na zagmatwaną akcję, która wprowadziła duży zamęt. Jednak mimo wszystko miłośnikom mitologii polecam przeczytać tę książkę. Czemu? Bo sądzę, że jest inna.

http://faaantasyworld.blogspot.com/2014/04/miasto-niesmiertelnych-sonia-wisniewska.html

"Tato, opowiedz nam o Mieście Nieśmiertelnych....
W zamkniętym przed ludźmi Mieście Nieśmiertelnych mieszka dwudziestu Bogów. Panujące między braćmi spięcia doprowadziły do podzielenia się ich na dwa kręgi, w których to dwaj Panowie Błyskawic walczą o pozycję lidera. Targające rodzeństwem negatywne uczucia sprawiają, że spiskują przeciw sobie, oddalają się od siebie i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
248
151

Na półkach: , ,

W moim mniemaniu historia mogłaby być nieco dłuższa, ale jestem bardzo zadowolona, że nie stało się to kosztem dynamiki wydarzeń. Wszystko jest na swoim miejscu i gdyby autorka wydłużyła opowiadane wydarzenia, mogłaby popsuć tę oryginalną historię. Polecam wszystkim, którzy nie potrafią wyjaśnić, skąd się bierze deszcz :)

Pełna opinia: http://endlessbooks.blogspot.com/2014/04/67-miasto-niesmiertelnych-sonia.html

W moim mniemaniu historia mogłaby być nieco dłuższa, ale jestem bardzo zadowolona, że nie stało się to kosztem dynamiki wydarzeń. Wszystko jest na swoim miejscu i gdyby autorka wydłużyła opowiadane wydarzenia, mogłaby popsuć tę oryginalną historię. Polecam wszystkim, którzy nie potrafią wyjaśnić, skąd się bierze deszcz :)

Pełna opinia:...

więcej Pokaż mimo to

avatar
590
489

Na półkach: , , ,

Ostatnimi czasami co raz więcej książek, które czytam są polskich autorów. Tym razem w ramach akcji Polacy nie gęsi i swoich autorów mają, miałam przyjemność zapoznać się z książką Soni Wiśniewskiej – „Miasto nieśmiertelnych”.

Dwudziestu bogów, którzy są braćmi, zostali stworzeni przez Matkę Ziemię i Ojca niebo. Po tym jak osiedlili się w mieście na ziemi, podzielili się na dwa kręgi. Dziesięciu bogów w kręgu dobrych i dziesięciu w kręgu złych bogów. Na czele tych kręgów stoi dwóch panów błyskawic, a może zostać tylko jeden. I tylko niektórzy bogowie mogą przeżyć. Zdrady, zawiść, knucie po kontach i chęć poznania kart, na których są przedstawieni bogowie, którzy przeżyją, to tylko niektóre problemy, z którymi muszą zmierzyć się bracia. Ale nie wszystkim chodzi o władzę, są też bracia, którzy by chcieli, jedynie szacunku, czy otrzymają go od innych Bogów? Kto zostanie przy życiu, a kto będzie musiał umrzeć? Kto zdradzi swoich braci i kto jest godzien być bogiem? Jaki los zaplanowała matka i ojciec dla swoich dzieci?


Jest to jedna z tych książek, która zostawia pozytywne wrażenie po sobie. Nie ma wielkich rozmiarów i jest lekturą na jeden wieczór. Choć muszę przyznać, że nie miałam uczucia, iż nie mogę się oderwać od czytania. Ale mimo wszystko książkę, bardzo przyjemnie się czytało. Napisana prostym i lekkim językiem, zachowanym w formie opowieści/ mitu, który jest opowiadany z pokolenia na pokolenie. Forma pozytywnie mnie zaskoczyła, ale już same dialogi były niedopracowane. Niekiedy łatwo było się pogubić w tym, co kto mówi, nawet próbując przeanalizować niektóre dialogi, nie można było dojść do tego, kto co mówił. Bardzo duża liczba bohaterów, przyprawiała o zawrót głowy. Choć do gustu bardzo mi przypadł pan Nieboskłonu, który mimo że należał do kręgu złych bogów, bardzo chciał aby należeć do kręgu dobrych. Był zagubiony w swoim istnieniu i zmęczony ciągłymi walkami i zawiścią między braćmi. Uważał, że bracia powinni być braćmi, a nie wrogami ale żaden brat, szczególnie z kręgu złych, nie popierał go. Dla złych liczyło się tylko to aby zostać przywódcą. Nie było ważne czy im się to należy czy nie.

Mimo że same błędy, które znalazły się w książce, nie są winą autorki, tylko wydawnictwa, to warto o nich wspomnieć. Niestety tych błędów nie da się nie zauważyć. Zastanawiałam się czy osoba zajmująca się korektą, zrobiła to umyślnie, chyba że jest dyslektykiem, tylko to by wyjaśniało takie uchybienia. Sama okładka jest bardzo przyciągająca w porównaniu do samej treści, która traci swój urok, przez pierwszy błąd, który od razu się rzuca w oczy. A mianowicie, na samym początku książki, jest lista bogów, wiadomo jest ich dużo i mają podobne imiona, tym bardziej powinno być to dopilnowane i sprawdzona kilkukrotnie aby nie było błędu. A jednak Pan Księżyca i Pan Słońca, w tym spisie nazywają się identycznie.


„Miasto nieśmiertelnych” to debiut Sonii Wiśniewskiej, na rynku wydawniczym. Niestety o autorce, nie można wyszukać zbyt wielu informacji. Wiem tylko tyle, że ma dwadzieścia pięć lat i jest bardzo utalentowana, a nad swoimi umiejętnościami musi ciężko pracować. Mało autorów na polskim rynku, zajmuje się fantastyką, dlatego bardzo kibicuje autorce i z miłą chęcią sięgnę po kolejne książki pani Sonii. Mam tylko nadzieję, że następna książka będzie bardziej dopracowana przez wydawcę i autorka, to dopilnuje. Śmiało mogę wszystkim polecić tą książkę, o ile chcą spędzić miłe chwile na czytaniu.


Moja ocena: 6/10

Ostatnimi czasami co raz więcej książek, które czytam są polskich autorów. Tym razem w ramach akcji Polacy nie gęsi i swoich autorów mają, miałam przyjemność zapoznać się z książką Soni Wiśniewskiej – „Miasto nieśmiertelnych”.

Dwudziestu bogów, którzy są braćmi, zostali stworzeni przez Matkę Ziemię i Ojca niebo. Po tym jak osiedlili się w mieście na ziemi, podzielili się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
568
327

Na półkach: , , , , , , ,

Dwudziestu bogów. Dwa Kręgi. Walka o władzę. Kogo rodzice wybrali na przywódcę? Kiedy to się stanie? Czym tak naprawdę jest Miasto Nieśmiertelnych? Kto je zamieszkuje? Co jeden z Bogów zobaczył w swojej wizji?

Sonia Wiśniewska to prawie dwudziestopięcioletnia polska autorka Miasta Nieśmiertelnych będących jej debiutem na rynku wydawniczym. Fantastyką zainteresowała się dzięki filmom animowanym, które popchnęły ją do tworzenia swoich prac.

Mitologią zainteresowałam się już od zapoznania się z pierwszymi mitami w szkole podstawowej. Oczarował mnie świat mitycznych bogów i ich historie. Choć w ostatnich latach niestety ją zaniedbałam z chęcią sięgam po powieści w jakiś sposób inspirujące i nawiązujące o tej tematyki. Chociaż opis Miasta Nieśmiertelnych w żaden sposób nie mówi o tym temacie, liczyłam trochę na niego. Można powiedzieć, że jest on utaj obecny w jakimś stopniu.

Nie można odmówić autorce pomysłowości i wyobraźni, bo te jak na debiut prezentują się nawet dobrze. Szkoda, że z tymi cechami nie szło także wykonanie, które pozostawia wiele do życzenia. Bo chyba fakt, że książkę, która ma zaledwie 190 zapisanych stron męczyłam prze prawie tydzień mówi sam za siebie. Może i nie jestem mistrzynią szybkiego czytania i nie połykam 400 stron w jeden wieczór, ale z pewnością z tą lekturą spędziłabym jeden, może dwa wieczory w zależności od stopnia zainteresowania i chęcią zapoznania się z dalszymi losami bohaterów.

W tym wypadku nie chciałam ich poznać. Do kolejnego sięgnięcia po tę powieść nic mnie nie ciągnęło. Odkładałam ją za każdym razem, kiedy po raz kolejny zaczęłam ją kontynuować. Dawno już nie spotkałam się z takim tytułem. Akcja Miasto Nieśmiertelnych w ogóle do mnie nie przemówiła. A może byłoby zupełnie inaczej, gdyby zostałaby ona podana w inny sposób? Może gdyby była ona trochę dłuższa, ale za to bardziej dopracowana lepiej by się ja czytało?

Czytanie utrudniały mi same postacie stworzone przez Wiśniewską. Może nie ich jakieś poszczególne cechy, ale nadanie „bliźniakom” podobnych imion zaczynających się na te same litery, jak np. imiona Panów Błyskawic – Silasa i Sirousa, czy choćby Lerdy i Laroshe, czyli Pana Przyszłości i Pana Zdrady. Gdyby nie spis na początku książki – który zauważyłam zbyt późno, bo jakoś wcześniej nie zwróciłam na niego uwagi – gdzie przedstawieni są wszyscy Bogowie kręgami z pewnością bym się pogubiła. Żaden z nich jakoś szczególnie się nie wyróżnia. Każdy jest taki sam, bezkształtny. Choć autorka starała się tchnąć w nich życie i obdarzyć ich innymi cechami, nieszczególnie jej się to udało. Oczywiście oprócz mocy im przypisanych często tworzonych na zasadzie przeciwieństw, choć to zostało także zgoła naciągnięte.

W Mieście Nieśmiertelnych zabrakło mi także pewnej ciągłości i spójności. Może to wina składu, może czego innego, ale ciągłe przerywanie akcji mnie w pewien sposób wybijało z rytmu, w jakim znajduję się podczas czytania. Denerwujące jest także zrobienie ze zwykłych opisów części należącej do dialogu. Niestety to mnie dezorientuje, bo wtedy zastanawiam się czy ktoś to powiedział, a jeśli tak to, kto to był, a tak naprawdę nikt tego nie zrobił.

Chociaż zostałam uprzedzona o ewentualnych błędach nadal nie mogę ich znieść i w ogóle się do nich nie odnieść. I wiem, że to nie wina autorki, a wydawnictwa. Tym bardziej powinno się na nie zwracać uwagę, bowiem nakładem takiego jednego nie jest przecież publikowana jedna książka, a jest ich znacznie więcej. Jak więc młodzi czytelnicy mają się rozwijać i czytając oswajać ze słowem pisanym, a co za tym idzie z interpunkcją czy ortografią, jeśli korektorzy w ogóle nie zwracają na nie uwagi? Przy tego typu książkach zastanawiam się, po co oni w ogóle tam są, po co ich nazwisko znajduje się na pierwszych czy ostatnich stronach danej powieści. Czy oni w ogóle zaglądają do przesłanych im materiałów do korekty? Jak to jest, że jedne wydawnictwa wydają tytuły prawie bezbłędne, a inne mają w swoich publikacjach błąd na błędzie? Sytuacja jest o wiele ciekawsze, że nie po raz pierwszy spotykam się z podobnym wydaniem spod loga Warszawskiej Firmy Wydawniczej. Zastanawiałam się, czy to może wina tego jednego korektora, ale nie. Choćby na drugiej powieści znajduje się zupełnie inne nazwisko. Skąd oni się tam wzięli, tego nie wiem… Miasto Nieśmiertelnych jeszcze dobrze się nie zaczęło, a już widnieje jeden z ważniejszych błędów. Jeśli więc jednak wpadnie w Wasze ręce ten tytuł Pan Księżyca zwie się Ari-nova, nie zaś Ari-afte, jak będziecie mogli zobaczyć.

Niestety tym razem polska powieść mnie nie porwała. Jedynymi rzeczami, jakie przypadły mi do gustu to sama koncepcja książki i koniec, a dokładniej ostatnie zdanie. Szkoda, bo z Miasta Nieśmiertelnych mogłaby wyjść naprawdę dobra historia o bogach, braterstwie, zdradzie i władzy. Nie spisuję jednak talentu Sonii Wiśniewskiej na straty, bo nie debiuty nie zawsze są dobre.

_____
http://szeptksiazek.blogspot.com/2014/03/miasto-niesmiertelnych-sonia-wisniewska.html

Dwudziestu bogów. Dwa Kręgi. Walka o władzę. Kogo rodzice wybrali na przywódcę? Kiedy to się stanie? Czym tak naprawdę jest Miasto Nieśmiertelnych? Kto je zamieszkuje? Co jeden z Bogów zobaczył w swojej wizji?

Sonia Wiśniewska to prawie dwudziestopięcioletnia polska autorka Miasta Nieśmiertelnych będących jej debiutem na rynku wydawniczym. Fantastyką zainteresowała się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
379
341

Na półkach: , , , ,

Recenzje znajdziesz też tutaj: http://recenzjeoptymisty.blogspot.com/2014/03/sonia-wisniewska-miasto-niesmiertelnych.html

Jest takie jedno miejsce na ziemi, gdzie ludzie nie mają dostępu. Chociaż staraliby się nie wiadomo jak bardzo, nigdy nie będą w stanie odkryć tajemnic skrywanych przez tamto miejsce. A jest nim Miasto Nieśmiertelnych.

Sonia Wiśniewska to debiutująca pisarka. Z wykształcenia jest grafikiem oraz ilustratorem. W 2012 roku napisała debiutanckie "Miasto Nieśmiertelnych". Na tej powieści nie koniec, bo autorka ma w zanadrzu (dokładniej w szufladzie) kilka innych dzieł, które kiedyś postanawia wydać.

W zamkniętym przed ludźmi Mieście Nieśmiertelnych mieszka dwudziestu Bogów. Panujące między braćmi spięcia doprowadziły do podzielenia się ich na dwa kręgi, w których to dwaj Panowie Błyskawic walczą o pozycję lidera. Targające rodzeństwem negatywne uczucia sprawiają, że spiskują przeciw sobie, oddalają się od siebie i zapominają o łączących ich więzach.
Wkrótce jednak wszystko ma się zmienić za sprawą wizji Pana Przyszłości.
Pakt Pokoju i Pakt Tajemnicy zostały zerwane…
Któremu z bogów uda się przetrwać w panteonie i kim będzie lider?

Z początku trudno była mi zapamiętać imiona wszystkich bogów. Kiedy pojawiało się jakieś imię szybko przewracałem kartki na pierwsze strony, gdzie rozpisane są imiona bogów i ich żywioły. Po przekroczeniu setnej strony problem ten zniknął, a czytanie ruszyło pełną parą. Niestety zaraz musiałem przyhamować, bo nastąpił koniec.

Autorce należy się wielkie uznanie za stworzenie czegoś całkowicie nowego. Znam prawie wszystkie mity greckie i rzymskie (moja pasja w podstawówce) i jeszcze nigdy nie spotkałem się z czymś podobnym. Oryginalny pomysł, oryginalni bohaterowie, oryginalne imiona. Wszystko razem zmieszane tworzy całość, która po prostu zachwyca.

Akcja rozwija się powoli, dojrzewa przez 3/4 książki, aż wreszcie staje się dojrzała i dochodzi do wybuchowego zakończenia. Trwa wojna, w której to, jak mówi przepowiednia, zginie dziesięciu najsłabszych bogów. Takie rozwiązanie bardzo mi się spodobało, zwłaszcza iż od początku do końca walki nie byłem pewien kto przeżyje.

Szata graficzna nie jest zachwycająca, ale nie należy też do tych gorszych. Okładka moim skromnym zdaniem powinna być nieco jaśniejsza. Sam rysunek jednak bardzo mi się spodobał. Zastosowano tu sposób numeracji stron, którego nie lubię. Inny czytelnik nawet nie zwróciłby na to uwagi, jednak ja jestem wredny (xD) i musiałem się do czegoś przyczepić. Powinna się ona znajdować na dole strony, nie po bokach, ponieważ do takiej numeracji jestem już przyzwyczajony. Wszystko dlatego, że ten sposób kojarzy mi się z książkami Paula Coelho, za którymi nie przepadam.

Kilka słów o poprawności tejże powieści trzeba powiedzieć. Nie wiem, czy Warszawska Firma Wydawnicza zdaje sobie sprawę z tego, że w skład jej korekty wchodzą szóstoklasiści, a może nawet piątoklasiści. Powieść autorstwa Sonii Wiśniewskiej naszpikowana jest błędami gramatycznymi, ortograficznymi i interpunkcyjnymi. Jestem zdruzgotany tym, jak bardzo korekta potrafi zniszczyć dobrą powieść. Radzę wziąć się za robotę i zacząć poprawiać błędy w tekstach przeznaczonych do publikacji, ponieważ to wstyd i hańba dla wydawnictwa, popełniać więcej błędów niż piątoklasiści w swoich wypracowaniach.

Kto powinien przeczytać tę powieść? Każdy, kto chciałby się przenieść w inny, magiczny świat, z którym nigdzie indziej się nie spotka. Jeżeli interesujesz się mitologią, książka stworzona jest specjalnie dla Ciebie.

,,Panie uchroń mnie przed przyjacielem, bo z wrogiem dam sobie radę sam.''

Recenzje znajdziesz też tutaj: http://recenzjeoptymisty.blogspot.com/2014/03/sonia-wisniewska-miasto-niesmiertelnych.html

Jest takie jedno miejsce na ziemi, gdzie ludzie nie mają dostępu. Chociaż staraliby się nie wiadomo jak bardzo, nigdy nie będą w stanie odkryć tajemnic skrywanych przez tamto miejsce. A jest nim Miasto Nieśmiertelnych.

Sonia Wiśniewska to debiutująca...

więcej Pokaż mimo to

avatar
915
640

Na półkach: , , ,

Ludzie są niezwykłymi istotami. Krzyczą, iż niczego się nie boją i ze wszystkim sobie poradzą, a gdy przychodzi co do czego to okazuje się, że tak naprawdę są słabi. I w tym miejscu ludzie pokazują swoją „twórczość”. Jak trwoga, to do boga - a w tym przypadku to do wielu…

Miasto Nieśmiertelnych jest miejscem dość nietypowym, ponieważ jego mieszkańcami są bogowie. Podzieleni są oni na dwa Kręgi: Dobrych i Złych, którym przewodniczą Bogowie Błyskawic – Silas (Dobry) i Sirous (Zły). Pozostałym postaciom przypisane są różne cechy, niekiedy niezwykle zbliżone do siebie, które z początku sygnalizują, że między niektórymi może (ale nie koniecznie) dojść do bliższych relacji. Jednakże okazuje się to tylko grą pozorów, bo koniec końców zawsze dochodzi do ścierania na tle charakterów i osobowości

Wszyscy bogowie stanowią jedną, wielką rodzinę i każdy jest dla drugiego bratem. Niestety nie oznacza to, że między nimi będzie wieczna harmonia, a życie będzie upływało im w wiecznej zgodzie. Niektórzy zaczną uważać się za lepszych i będą robić wszystko, by zniszczyć panujący porządek, nadany im przez najwyższych bogów - czyli rodziców. W trakcie okaże się także, że kilkoro Panów przestanie utożsamiać się ze swoim Kręgiem i sprawi to, że poczują się dosłownie nie na miejscu…

Jest jeszcze pewna przepowiednia ukryta za barwnymi freskami oraz kartami, do której dostęp ma tylko jeden bóg – Pan Przyszłości. Jednakże przez pewien zbieg okoliczności fragment przyszłości pozna jeden z najbardziej samotnych bogów – Pan Nieboskłonu…

Co przygotowało dla nich wszystkich przeznaczenie? Tego dowiecie się z Miasta Nieśmiertelnych.

Zacznę od tego, że autorka umieściła w tej historii bardzo dużo różnorodnych postaci. Jak można się domyślić, większość stanowią bogowie i prawdę powiedziawszy nieuważnemu czytelnikowi bardzo szybko mogą się oni pomieszać. Na szczęście w książce jest spis wszystkich bogów, dzięki któremu czytelnik się nie zgubi. Ja czytałam Miasto Nieśmiertelnych z tą „ściągawką”, bo ciągle mi się oni mieszali. Jest to dosyć kłopotliwy i niekomfortowy sposób czytania, ale przy natłoku tylu postaci niestety niezbędny. Ta lista okazała się dla mnie bardzo pomocna i tak naprawdę korzystałam z niej przez cały czas lektury. Przestałam jej używać dopiero pod koniec książki, kiedy to wszystkie ważniejsze osoby jako tako rozróżniałam. Jestem pod wrażeniem, jeśli chodzi o kreację bohaterów, ponieważ jest ich gro. Autorka postawiła sobie trudne zadanie, by wykreować postaci, które wyróżniałyby się na tle pozostałych nie tylko pod względem cech charakteru, ale także wyglądu i sposobu bycia. Autorka wyszła z tego obronną ręką i należą jej się brawa. Niestety przy takiej ilości postaci i objętości tekstu (190 stron) poznanie wszystkich bogów dogłębnie staje się niemożliwe. Na szczęście nie odczuwa się tego „braku”. Jak wspomniałam wcześniej, jedynym mankamentem może okazać się chaos przy zapamiętaniu postaci. Moim ulubieńcem okazał się Pan Nieboskłonu przez jego „tragiczne” położenie.

Jeśli chodzi o akcję, to nie jest ona dynamiczna. Płynie wolno, czyli w swoim tempie. Głównie to postaci „spacerują” od jednego boga do drugiego i rozmawiają. Tak naprawdę ¾ historii to przygotowywanie czytelnika do wielkiego finału, w którym zabrakło fajerwerków.

W Mieście Nieśmiertelnych czegoś mi zabrakło i szczerze powiedziawszy trudno mi powiedzieć czego. Może relacji między ludźmi i bogami, bogiń, humoru, czy bardziej „boskich” opisów. Przez „boskie” mam na myśli otoczenia bohaterów, ponieważ to, co znalazłam w Mieście Nieśmiertelnych, okazało się zbyt przyziemne. Jak wspomniałam wcześniej czegoś mi w tej historii brakuje. Może oświecą mnie osoby, które Miasto Nieśmiertelnych mają już za sobą i mają podobne odczucia jak ja?

Historia napisana jest prostym językiem i dzięki temu czytelnik szybko przez nią brnie. Niestety wiele do życzenia pozostawia forma przedstawienia treści. Kropki i przecinki czasami chodzą parami, błąd merytoryczny w spisie bogów również jest nie na miejscu, a opisy zachowań bohaterów przybierają formę dialogu. Może niektórzy czytelnicy nie zwróciliby na to uwagi, ale mnie, studentce po zajęciach z „Typografii”, „Pracy redaktora wydawniczego” i „Krytyki tekstu” takie błędy rażą, Chyba najgorsze jest to, że takie „wpadki” nie najlepiej świadczą o wydawnictwie. Przyszli autorzy, zadający sobie pytanie kto ma wydać moje dziecko, mogą mieć bardzo łatwy wybór. No chyba, że postawią sobie cel byle jak, byle by było. Dodatkowo przez tego typu sytuacje, nawet najlepsze historie mogą zginąć, zostać stłamszone przez formę przekazu.

Ogólnie rzecz ujmując Miasto Nieśmiertelnych nie zrobiło na mnie dużego wrażenia. Nie oznacza to tego, że książkę odbierzecie w ten sam sposób jak ja. Ci, którzy mnie znają i mają podobny gust do mojego to proponuję, by sobie ją odpuścili. Pozostałym zostawiam wolną rękę.

Jeśli miałabym oceniać książkę pod kątem dwóch kategorii, to sama historia otrzymałaby ode mnie 6/10, a forma przekazu 1/10. Zatrzymam się jednak tylko na ocenie tekstu.

[http://dzosefinn.blogspot.com/2014/03/wisniewska-sonia-miasto-niesmiertelnych.html]

Ludzie są niezwykłymi istotami. Krzyczą, iż niczego się nie boją i ze wszystkim sobie poradzą, a gdy przychodzi co do czego to okazuje się, że tak naprawdę są słabi. I w tym miejscu ludzie pokazują swoją „twórczość”. Jak trwoga, to do boga - a w tym przypadku to do wielu…

Miasto Nieśmiertelnych jest miejscem dość nietypowym, ponieważ jego mieszkańcami są bogowie....

więcej Pokaż mimo to

avatar
552
175

Na półkach: , ,

"Jesteśmy bogami, nie powinniśmy mieć, serc, dusz i krwi. My mamy za zadanie istnieć."

Sonia Wiśniewska to debiutująca pisarka, spod której pióra w 2012 roku wyszła książka "Miasto Nieśmiertelnych". Z wykształcenia jest grafikiem oraz ilustratorem. Najbardziej "silna" czuje się w fantastycznych klimatach. Wiele jej powieści ukrywa się na razie w szufladzie, ale w przyszłości planuje je wydać i spełniać swoje marzenia.

Miasto Nieśmiertelnych - to właśnie tu żyje 20-stu bogów (braci) stworzonych przez Matkę Ziemię i Ojca Niebo. Po przybyciu na ziemię i osiedleniu się w mieście, podzielili się na dwa kręgi - złych i dobrych, a każdemu z nich przewodniczył jeden z dwóch Panów Błyskawic. Jednak jak to w rodzinie bywa... i to jeszcze między braćmi - są liczne kłótnie, spory, walki, zdrady... A nawet knucie intryg oraz spisków za plecami innych no i oczywiście chęć władzy. Kto wygra bitwy, a kto całą wojnę?
Opowiem wam o Mieście Nieśmiertelnych... lecz to nie będzie zwykła opowieść ;)

"Nie wszystkie dzieci będą rządzić tym światem. Sami musimy podjąć decyzję kogo wyeliminować, a kogo pozostawić na stanowisku."

W książkach bardzo lubię motyw z bogami, co możecie wywnioskować przez moje uwielbienie serii "Percy Jackson i bogowie olimpijscy". Dlatego gdy przypadkiem natrafiłam na tę książeczkę (tak książeczkę, bo ma zaledwie 190 stron) i przeczytałam opis, bardzo mnie zaciekawiła. Czy moja ciekawość została zaspokojona?

Powieść jest zupełnie stworzona przez wyobraźnię autorki, nie ma tu jakichkolwiek "zapożyczeń" od istniejących już książkach z wątkiem o bogach. Autorka wykreowała zupełnie nowy, nieznany nam czytelnikom świat. Powiedziałabym nawet, że nietuzinkowo to sobie wymyśliła, bowiem pierwszy raz miałam okazję czytać coś takiego, i nigdzie się nie spotkałam z podobną opowieścią, a raczej mitem. Bo książeczkę tą nazwałabym mitem - opowiada o bogach... a wszystko kończy się wyjaśnieniem jak powstał deszcz (przynajmniej ja tak wywnioskowałam). Dzięki temu, można klasyfikować tę książkę jako krótki mit, który przedstawia nawet i odzwierciedlenie w dzisiejszych czasach - walki o władzę, zazdrość, czy relacje rodzinne.

"Gdybyś wiedział drogi bracie, ilu obłudników jest wśród nas. Prawdą jest, że nie przyjaciele, tylko rodzina potrafi głęboko ranić."

Jak już mówiłam, bohaterami jest dwudziestu bogów, a każdy z nich różni się charakterem, czy mocą. I co jest na wielki plus, choć książka krótka, to na kilka stron możemy "zobaczyć świat" z perspektywy innego bohatera, zrozumieć jego tok myślenia. Bohaterów jest aż 20-stu a z każdym choć chwilkę jesteśmy bliżej, a czasem przecież mamy książkę, gdzie jest 5 bohaterów na krzyż, książka obfita w stronice.... a zapamiętamy tylko jednego góra dwóch głównych bohaterów... Moimi ulubionym przede wszystkim jest Patsuba - Pan Nieboskłonu - anioł, który dziwnym zdarzeniem trafił do Kręgu Złych... choć jego serce jest dobre i przepełnione szczerością i chęcią niesienia pomocy. Dzięki Panu Zdrady można było się rozluźnić, natomiast Pan Przyszłości wprowadzał tajemniczy i pełen obaw klimat.

Ale jest jeden malutki minusik tak pokaźnej ilości postaci, a w dodatku z innymi mocami - na samym początku można nieźle się pogubić w imionach jak i przydomkach bogów. Na szczęście z samego przodu umieszczono spis (widać go na obrazku obok),który ułatwia początek z lekturą, a potem już nie jest tak potrzebny.

"Przyjaciel moim wrogiem, wróg moim przyjacielem. Panie uchroń mnie przed przyjacielem, bo z wrogiem dam sobie radę sam."

Książka ta jest lekką lekturą, ale jest jedna ogromnie wadliwa i nieszczęsna pięta Achillesowa. Otóż wydawca, a raczej korektor nie spisał się... w ogóle. I choć nie jestem jakimś znawcą i sama robię błędy, tutaj naprawdę rzucały się w oczy i błędy ortograficzne, interpunkcyjne (nawet ja wiem, że przed "który" "że" itp pisze się przecinek) i mieszanie literek oraz brak czasami wyróżnienia dialogu lub wyróżnienie wtedy gdy jest opis... A najbardziej w oczy drażniły miliony akapitów, których przynajmniej połowa jest zbędna. A dzięki takiej pomysłowości wydawca chyba chciał zniszczyć więcej drzew...

Niezmiernie jednak się cieszę, że ten ogromny minus rekompensuje praca i pomysłowość autorki, bo gdyby nie tak wciągająca historia, książka prawdopodobnie skończyłaby... nieskończona. Gratuluję autorce oryginalności i podążania niestartymi ścieżkami oraz tworzenia czegoś nowego, jak i świetnej okładki, która jest jej dziełem. A cóż wydawca... może niech poszuka bardziej kompetentnych pracowników? Bo aż szkoda, by przez takie głupie "coś" książka poszła kąt.

Polecam tym, którzy chcą sięgnąć po coś lekkiego, nowego, lubią mity i hmm... nie mają nic przeciwko "kwiatkom" w tekście. Może nie jest to ambitna lektura, ale czasem miło poczytać coś, co przeniesie nas w inny świat.

http://mirror-of--soul.blogspot.com/

"Jesteśmy bogami, nie powinniśmy mieć, serc, dusz i krwi. My mamy za zadanie istnieć."

Sonia Wiśniewska to debiutująca pisarka, spod której pióra w 2012 roku wyszła książka "Miasto Nieśmiertelnych". Z wykształcenia jest grafikiem oraz ilustratorem. Najbardziej "silna" czuje się w fantastycznych klimatach. Wiele jej powieści ukrywa się na razie w szufladzie, ale w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
409
332

Na półkach: , , ,

Video-recenzja : https://www.youtube.com/watch?v=T3v2SUtJZf0

Zainspirowana dużą ilością pochlebnych opinii na temat "Miasta Nieśmiertelnych" postanowiłam, że bardzo chętnie sama ocenię tę pozycję. Byłam bardzo uradowana, gdy autorka postanowiła zaufać mi jak i poddać swą powieść mojej ocenie. Nic więc dziwnego, że po przyniesieniu książki przez listonosza, ochoczo zabrałam się za jej czytanie. Czy książka przypominająca mi mity greckie, spodobała się mi na tyle, by dać jej pozytywną ocenę? Jakie uczucia powróciły wraz z nią do mego serca? Czy polecam Wam ją przeczytać?Zagłębisz się w słowa ojca i w jego historie opowiadaną dzieciom?

W Mieście Nieśmiertelnych żyje dwudziestu spokrewnionych ze sobą bogów. Każdy z nich ma odmienną osobowość, inny cel w życiu i przede wszystkim stara się by inni go szanowali. Podzieleni na dwa kręgi: Dobry i Zły, ciągle są zmuszani do konkurencji ze sobą jak i walki. Istnieją też pomiędzy nimi pewne zażyłości które niekiedy są tak naprawdę złudnym uczuciem i złym doborem powiernika. Nieliczne grono z bogów zamieszkujących Miasto Nieśmiertelnych jest w stanie żyć ze sobą w spokoju i harmonii. Lecz kto burzy ich spokój?

W Mieście bowiem toczą swój ciągły spór dwaj najsilniejsi bracia- Panowie Błyskawic. O ile brat z kręgu Dobrych- Silas- nie pragnie tej walki, o tyle jego przeciwnik-Sirous- chce za wszelką cenę zgładzić brata. Nieustanna rywalizacja popycha resztę braci do podobnej rywalizacji ze sobą. Silas musi podjąć więc najważniejszą decyzję jaką jest, walka na śmierć ze swoim bratem.

Kto z braci przejmie władzę w Mieście? Ilu braci straci życie przez własną żądzę władzy a kto narodzi się na nowo? Jakie prawdy wyjdą na jaw po walce stoczonej przez najsilniejszych z barci? Jaki porządek zostanie naruszony przez chciwość Pana Ciemności?

Pamiętam,że kiedyś miałam niebywałego "hopla" na punkcie mitów greckich. Zachwycały mnie przede wszystkim podstępy do jakich dochodziło niemal w każdym opowiadaniu. Liczne potyczki bogów jak i ich ingerencja w życie ludzkie, sprawiała, że chciało mi się niemal nakrzyczeć na igraszki tych najwyższych.
Nic więc dziwnego, że "Miasto Nieśmiertelnych" jako książka przypadła mi do gustu niemal od razu. Fabuła właśnie jest bardzo fajną i lekką zarazem opowieścią o niekiedy przerażających wątkach, dzięki czemu książkę jest trudno odłożyć.

Powiem szczerze,że jedyne co mnie "kuło" na początku w tej pozycji to...(aż wstyd się przyznać) że nie potrafiłam, choć starałam się czytać rozważnie, zapamiętać bohaterów. Dopiero później już, w dalszych przygodach nie musiałam sięgać do bardzo dobrej podpowiedzi na pierwszej stronie, jakim jest spis bogów. Faktem właśnie jest to,ze nie tylko ja się troszkę nie potrafiłam odnaleźć w tej pozycji, ale cieszę się, że to szybko przeminęło.

Później już gdy zagłębiłam się do reszty w książkę nie czułam zbędnych i negatywnych odczuć z nią. Wiem, że książka została troszkę niedopracowana jeśli chodzi o Wydawnictwo. Zbyt dużo zbędnych akapitów, błędów ortograficznych itp., odbiera książce piękność samą w sobie. Otóż oczy nie mogą skupić się na czytaniu, przez te akapity, i mają problem też podążać za tekstem. Osobiście ja, staram się skupiać zawsze na fabule, ale w tym wypadku muszę powiedzieć: wielki plus dla autorki, lecz wielki minus dla Wydawnictwa.

Mimo wszystko myślę,że książka spodoba się Wam jak i że pokochacie jej fabułę i historie którą stworzyła autorka. Życzę Wam, by książka zagrzała w waszym sercu na dłużej i byście odkryli wszystkie sekrety jakie umieściła w książce autorka.

Video-recenzja : https://www.youtube.com/watch?v=T3v2SUtJZf0

Zainspirowana dużą ilością pochlebnych opinii na temat "Miasta Nieśmiertelnych" postanowiłam, że bardzo chętnie sama ocenię tę pozycję. Byłam bardzo uradowana, gdy autorka postanowiła zaufać mi jak i poddać swą powieść mojej ocenie. Nic więc dziwnego, że po przyniesieniu książki przez listonosza, ochoczo zabrałam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
221
73

Na półkach: , ,

Matka Ziemia i Ojciec Niebo stworzyli 20 synów. Oni zaś podzielili się na 2 kręgi po 10 bogów - Krąg Dobrych i Krąg Złych. Grupie bogów uznawanych za dobrych przewodniczył Pan Błyskawic Silas, a złych Pan Błyskawic Sirous. Potężni przywódcy często wdawali się w pojedynki pomimo tego, że dysponowali równą mocą. Niedługo potem reszta braci staje przeciw sobie. Kto przetrwa walkę i kto zdobędzie pozycję lidera?

Książka rozpoczyna się w momencie opowieści ojca dzieciom przed snem. Prawdziwa akcja rozgrywa się w Mieście Nieśmiertelnych, gdzie zwykli ludzie nie mają wstępu. Pomimo podzielenia się bogów na 2 okręgi każdy z nich ma swoją rolę.
Krąg Dobrych:
Pan Błyskawic - Silas
Pan Przyszłości - Lerda
Pan Swobody - M
Pan Podziemia - Hedyr
Pan Słońca - Ari-afte
Pan Wiatru - Vio
Pan Wiedzy - Perseus
Pan Wojny - Zarza
Pan Natury - Tertter
Pan Życia - Xamos

Krąg Złych:
Pan Błyskawic - Sirous
Pan Zdrady - Laroshe
Pan Ciemności - Marvick
Pan Władzy - Heron
Pan Księżyca - Ari-afte
Pan Siły - Vallgav
Pan Nieboskłonu - Patsuba
Pan Ognia - ZatNar
Pan Piekła - Tartar
Pan Śmierci - Xolt

Historia opowiada o rodzinie, w której niektórzy z bogów chcą być na szczycie, co doprowadza do spisków, a w końcu do ostatecznej walki. Książka wciągnęła mnie w swój świat już w pierwszych stronach i przeczytałam ją dosłownie w jeden wieczór. Muszę przyznać, że początkowo ciężko było mi się połapać kto jest z Kręgu Dobrych, a kto z Kręgu Złych, jednak z kolejnymi rozdziałami było to już prostsze. Narracja książki jest trzecioosobowa. Jest to język prosty i zrozumiały dzięki czemu kolejne strony są czytane z lekkością i przyjemnością.

Dużym plusem jest rozpiska wszystkich bogów umieszczona na początku książki. Muszę przyznać, że zerkałam do niej bardzo często. Każdy tytuł kolejnego rozdziału jest wyeksponowany co cieszy oko czytelnika, również odpowiednio dobrana czcionka pomaga nam w czytaniu. Według mnie nie zaszkodziłoby gdyby autorka umieściła mapkę, na której pokazane byłyby królestwa każdego z bogów, dla lepszego zobrazowania swoich słów.

Jeśli chodzi o oprawę graficzną jest ona utrzymana w mrocznym stylu. Osoba z okładki trzyma maskę zakrywając jedną połowę twarzy. Jak możemy się domyślić jest to jeden z bogów opisany wewnątrz książki. Który? Żeby się tego dowiedzieć musicie sięgnąć po "Miasto Nieśmiertelnych".

Komu polecam? Według mnie książka jest dla każdego, ponieważ każdy czytelnik może w niej znaleźć coś dla siebie. Sama z pewnością jeszcze nie raz wrócę do "Miasta Nieśmiertelnych".

Matka Ziemia i Ojciec Niebo stworzyli 20 synów. Oni zaś podzielili się na 2 kręgi po 10 bogów - Krąg Dobrych i Krąg Złych. Grupie bogów uznawanych za dobrych przewodniczył Pan Błyskawic Silas, a złych Pan Błyskawic Sirous. Potężni przywódcy często wdawali się w pojedynki pomimo tego, że dysponowali równą mocą. Niedługo potem reszta braci staje przeciw sobie. Kto przetrwa...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    56
  • Przeczytane
    26
  • Posiadam
    15
  • Recenzenckie
    3
  • Ulubione
    3
  • 2014
    2
  • Polskie
    1
  • Chcę mieć (stare)
    1
  • Moje 52 książki 2014
    1
  • Egz. recenzencki
    1

Cytaty

Więcej
Sonia Wiśniewska Miasto Nieśmiertelnych Zobacz więcej
Sonia Wiśniewska Miasto Nieśmiertelnych Zobacz więcej
Sonia Wiśniewska Miasto Nieśmiertelnych Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także