Post-Polonia

Okładka książki Post-Polonia Marcin Wolski
Okładka książki Post-Polonia
Marcin Wolski Wydawnictwo: Wydawnictwo M kryminał, sensacja, thriller
212 str. 3 godz. 32 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Wydawnictwo M
Data wydania:
2012-05-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-05-01
Liczba stron:
212
Czas czytania
3 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7595-456-2
Tagi:
parodia satyra PO PiS Platforma Obywatelska alternatywna historia kabaret
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
76 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2
1

Na półkach:

Beznadziejna - strata czasu jak na film Smoleńsk - i tak też oceniam to arcydzieło pisowskiego aparatczyka. Jarosław Indykiewicz Wolske zbaw

Beznadziejna - strata czasu jak na film Smoleńsk - i tak też oceniam to arcydzieło pisowskiego aparatczyka. Jarosław Indykiewicz Wolske zbaw

Pokaż mimo to

avatar
994
633

Na półkach:

Parodia dotycząca sytuacji politycznej w naszym kraju. Political-fiction. Czasy rządów Platformy Obywatelskiej.

Mamy 2020 rok, w Polsce władzę przejęła Partia Obiecanek, a urząd prezydenta sprawuje Wronisław Gomorrowski (tu autor zbytnio się nie wysilił. Kraj zostaje przyłączony do Królestwa Szwecji.

Przeciwnikiem Partii Obiecanek jest BiS, Brawo i Spolegliwość. Pojawiają się słuchacze turońskiej (bo z Turonia) rozgłośni. Jarosław ''Polskę zbaw" Indykiewicz karmi wiewiórki.

Bohaterowie książki Marcina Wolskiego są przerysowani, wzbudzają politowanie niż śmiech. Publikacja taka sobie.

Parodia dotycząca sytuacji politycznej w naszym kraju. Political-fiction. Czasy rządów Platformy Obywatelskiej.

Mamy 2020 rok, w Polsce władzę przejęła Partia Obiecanek, a urząd prezydenta sprawuje Wronisław Gomorrowski (tu autor zbytnio się nie wysilił. Kraj zostaje przyłączony do Królestwa Szwecji.

Przeciwnikiem Partii Obiecanek jest BiS, Brawo i Spolegliwość....

więcej Pokaż mimo to

avatar
225
181

Na półkach:

Kilka heheszków, parę żenujących gagów, miejscami śmieszne dialogi i lekka narracja. Jako literatura pociągowa lub plażowa może nawet być.

Kilka heheszków, parę żenujących gagów, miejscami śmieszne dialogi i lekka narracja. Jako literatura pociągowa lub plażowa może nawet być.

Pokaż mimo to

avatar
2739
619

Na półkach:

Klasyczna dla Wolskiego political fiction, w której humor jest oparty na specyficznie stylizowanym języku, absurdalnych poczynaniach bohaterów i mieszaniu z błotem politycznych przeciwników PiS (tu: BiS, czyli Brawa i Spolegliwości),oczywiście wszystkich podanych pod lekko zniekształconymi nazwiskami, żeby nie wynikła z tego sądowa chryja. Praktycznie jak czytało się jedną tego typu książkę, nie ma potrzeby sięgać po więcej, bo proza jest pisana na jedno kopyto.

Tym razem PO (Partia Obiecanek) doprowadza do oddania kraju pod szwedzkie zwierzchnictwo. Ale ponieważ dumny polski naród nie może zdzierżyć niosącego ład i porządek obcego jarzma, w dodatku zaprowadzanego przez muzułmanów (bo naturalnie Skandynawowie są już dawno w swoim kraju w mniejszości),dziwki, kłusownicy, przemytnicy, narkomani i słuchacze turońskiej rozgłośni (bo zamiast Torunia mamy tutaj Turoń) organizują obronę siedziby redemptorystów, zagrzewani do poświęceń przez głaszczącego sarenki i karmiącego wiewiórki Jarosława "Polskę zbaw" Indykiewicza.

Dziś książka - chwilami zabawna, a chwilami przypominająca taplanie się w gnoju - jest już z jednej strony mocno nieaktualna i średnio zrozumiała (rotacja polityków jest na tyle duża, że wiele nazwisk trudno do kogokolwiek dopasować),z drugiej zaś niektóre elementy są wręcz zdumiewająco trafne i na czasie, choć może niekoniecznie zgodnie z zamysłem Wolskiego (wycinana jest puszcza nie augustowska, a białowieska, zaś ustawy dostarczane są do sejmu w formie gotowej do przegłosowania nie przez PO, a PiS). Zastanawia natomiast - i mimo wszystko niepokoi - końcowa recepta na podźwignięcie kraju z moralnej i gospodarczej ruiny. Miałoby to być skasowanie wszelkich "idiotycznych regulacji prawnych" i zastąpienie ich biblijnym dekalogiem oraz szczątkową konstytucją...

(Esensja.pl)

Klasyczna dla Wolskiego political fiction, w której humor jest oparty na specyficznie stylizowanym języku, absurdalnych poczynaniach bohaterów i mieszaniu z błotem politycznych przeciwników PiS (tu: BiS, czyli Brawa i Spolegliwości),oczywiście wszystkich podanych pod lekko zniekształconymi nazwiskami, żeby nie wynikła z tego sądowa chryja. Praktycznie jak czytało się jedną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
542
523

Na półkach: , ,

Bujnej wyobraźni nie można odmówić Panu Wolskiemu. Kto czytał cokolwiek ten zresztą wie najlepiej.
Wizja Polski w 2020 roku opisana w książce nie jest z pewnością punktem wyjścia do dysput politycznych czy sporów światopoglądowych. To czysta rozrywka (może bardziej kierowana do tych rozgoryczonych zachowaniami poprzedniej ekipy rządzącej).
Doniosły język i komicznie przekolorowane postacie z pewnością rozśmieszą niejednego czytelnika. A rozwikłanie zagadek pseudonimów - nazwisk, pod którymi autor ukrył rzeczywiste postaci będzie interesującą łamigłówką.

Miałem okazję pośmiać się przy lekturze i z pewnością sięgnę po kolejne książki autora.

Bujnej wyobraźni nie można odmówić Panu Wolskiemu. Kto czytał cokolwiek ten zresztą wie najlepiej.
Wizja Polski w 2020 roku opisana w książce nie jest z pewnością punktem wyjścia do dysput politycznych czy sporów światopoglądowych. To czysta rozrywka (może bardziej kierowana do tych rozgoryczonych zachowaniami poprzedniej ekipy rządzącej).
Doniosły język i komicznie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
216
69

Na półkach:

Marcin Wolski zaprasza po raz kolejny w świat swojej przekomicznej wyobraźni, gdzie samodzielnie rządząca Patria Obiecanek przy udziale prezydenta Wronisława Gomorrowskiego, marszałka Sejmu Moczypsa i premiera Ronalda Ducka zawiera ze Szwecją traktat inkorporująścy Polskę do tej ostatniej. Media pokazują radość Polaków. Jedynym miejscem stawiającym opór jest miasto Turoń. Uśmieją się nawet osoby o przeciwnych niż autor poglądach politycznych...

Marcin Wolski zaprasza po raz kolejny w świat swojej przekomicznej wyobraźni, gdzie samodzielnie rządząca Patria Obiecanek przy udziale prezydenta Wronisława Gomorrowskiego, marszałka Sejmu Moczypsa i premiera Ronalda Ducka zawiera ze Szwecją traktat inkorporująścy Polskę do tej ostatniej. Media pokazują radość Polaków. Jedynym miejscem stawiającym opór jest miasto Turoń....

więcej Pokaż mimo to

avatar
269
268

Na półkach:

Kraków, 12 VI 2020 r.

Drogi pamiętniczku…

Od dawna nie pisałam, ale na pewno to zrozumiesz. Nasz kraj pierdyknął, a potem powstał. Ściślej mówiąc, przyłączono nas do Szwecji. Brzmi dziwnie? A co powiesz na to, że Gomorrowski zgolił wąsy i uciekł z kraju? Na do widzenia napisał „Odhodze nie mogę jusz dłurzej wtrzymadź”. Kiedy pytają mnie…

To co tu się działo to był jakiś obłęd…powstał klub gejów mundurowych, nie można było używać form językowych, które określają płeć, wyjątkiem była zmiana w jednym przypadku: „Pani Bozia” (teorie spiskowe europejskich seksistów, wiesz o co chodzi). Poza tym mówi się, że jeden człowiek widział znaki – pomnik papieża ożył i przemawiał. To chyba jakaś forma psychicznej obrony po ostatniej love parade, składającej się z kanibali, koprofagów, zoofilów i pedofilów (ci ostatni realizują się dzięki zgodzie lekarzy). Jedyny plus był taki, że zakazali dzwonienia w kościołach – można spokojnie kimać, a nie zrywać się przed kogutem.

A jeszcze jedno – nie uwierzysz! Sąsiadka poszła ostatnio kupić kalarepę, oczywiście szukała jej w dziale z warzywami. Błąd. Przez kilka dni kalarepa była owocem (dyrektywy…).

Pamiętasz Indykiewicza? To ten, któremu odebrano nielegalną hodowle kotów i zamknięto go w psychiatryku. Odbili go…były przy tym niezłe jaja.

Podobno Elvis zmartwychwstał!!!!

Tak mógłby wyglądać zapisek w pamiętniku bliżej niezidentyfikowanego Polaka, gdyby Marcin Wolski miał rację. Przyznam szczerze, że Post-Polonia wywołała we mnie całą masę różnych emocji. Był śmiech (tylko na początku),irytacja, zniesmaczenie, trochę obaw – to można zaliczyć do plusów, bo nie ma nic gorszego od nudnawych książek. Skąd irytacja i zniesmaczenie? Początkowo fabuła zapowiada się ciekawie, natomiast rozwinięcie akcji jest nie z mojej bajki politycznej (patrząc na patronat medialny książki jest to zrozumiałe). Post-Polonia opiera się na nawiązaniach do znanych postaci politycznych – to plus. Jarosław Indykiewicz porównany do św. Franciszka – to już jakoś mi nie pasuje.

Czy to książka kierowana do sympatyków konkretnego ugrupowania politycznego? I tak i nie. Tak – bo sympatycy będą zadowoleni z opisywanych wydarzeń. Nie – bo dla mnie było to 207 stron absurdu i całkiem niezłej rozrywki (w tym miejscu zastanawiam się, czy gazety i portale patronackie odebrały książkę jako wizje, które się spełnią, czy jako satyrę
i fikcję literacką).

Chyba wszyscy jesteśmy zmęczeni codzienną gadaniną o polityce. A to w wiadomościach, w gazecie, u cioci na imieninach, w Internecie. Nic dziwnego, że ten temat pojawia się w licznych skeczach kabaretowych. W moim odczuciu, Post-Polonia to właśnie skecz, tyle że w wersji drukowanej.

Alicja Knapik

Kraków, 12 VI 2020 r.

Drogi pamiętniczku…

Od dawna nie pisałam, ale na pewno to zrozumiesz. Nasz kraj pierdyknął, a potem powstał. Ściślej mówiąc, przyłączono nas do Szwecji. Brzmi dziwnie? A co powiesz na to, że Gomorrowski zgolił wąsy i uciekł z kraju? Na do widzenia napisał „Odhodze nie mogę jusz dłurzej wtrzymadź”. Kiedy pytają mnie…

To co tu się działo to był jakiś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
453
34

Na półkach: ,

lubię ostatnio takie lajtowe książki w których humor miejscami sprawia, że człowiek uśmiecha się pod nosem.. o to chodzi!

lubię ostatnio takie lajtowe książki w których humor miejscami sprawia, że człowiek uśmiecha się pod nosem.. o to chodzi!

Pokaż mimo to

avatar
164
92

Na półkach: ,

Bez rewelacji, ciekawy obraz przyszłości ale warsztatowo slabiej

Bez rewelacji, ciekawy obraz przyszłości ale warsztatowo slabiej

Pokaż mimo to

avatar
739
606

Na półkach:

Świetna książka oraz mistrzowska satyra. Warto przeczytać.

Świetna książka oraz mistrzowska satyra. Warto przeczytać.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    90
  • Chcę przeczytać
    34
  • Posiadam
    28
  • Literatura polska
    3
  • Wolski Marcin
    2
  • Fantastyka
    2
  • Marcin Wolski
    2
  • E-booki
    2
  • Polityka
    1
  • Domowa biblioteczka (eBooki)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Post-Polonia


Podobne książki

Przeczytaj także