Historie florenckie

Okładka książki Historie florenckie Niccolò Machiavelli
Okładka książki Historie florenckie
Niccolò Machiavelli Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN historia
553 str. 9 godz. 13 min.
Kategoria:
historia
Tytuł oryginału:
Istorie fiorentine
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Naukowe PWN
Data wydania:
1990-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1990-01-01
Liczba stron:
553
Czas czytania
9 godz. 13 min.
Język:
polski
ISBN:
8301090820
Tłumacz:
Karol Estreicher
Tagi:
machiavelli florencja włochy
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
14 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
295
295

Na półkach: ,

Ktoś kto zachwycał się „Księciem” oraz „Rozważaniami nad pierwszym dziesięcioksięgiem historii Rzymu Tytusa Liwiusza”, a szukający tego samego stylu, wysmakowanych stwierdzeń i zwięzłych, diabelnie błyskotliwych uwag, nie znajdzie tego wszystkiego w „Historiach florenckich”. Machiavelli, najbardziej znany i ceniony jako teoretyk polityki, próbuje tutaj swoich sił na polu historyka. Niestety ani to zajmujące, ani, tym bardziej, ponadczasowe. Ot, z artysty staje się zwykłym rzemieślnikiem, i to nie najwyższych lotów. W „Historiach florenckich” najmniej mamy... samej Florencji. Otóż stolica Toskanii stanowi jedynie słaby punkt odniesienia dla dywagacji o dziejach całej Italii. I tak, po dwóch pierwszych z ośmiu ksiąg, gdzie autor w typowym dla średniowiecznych kronik stylu starał się przekazać w pigułce najistotniejsze według niego wydarzenia z historii powszechnej i perypetii florenckiego ludu, mamy do czynienia z niekończącym się, detalicznym, aż do zupełnego znużenia, opisem kto, z kim i kiedy, na jak długo i z jakiego powodu zawierał sojusze, toczył bitwy i intrygował na Półwyspie Apenińskim w XIV i XV wieku. Nie uświadczymy tu żadnych wiadomości o sprawach gospodarki, nauki oraz sztuki. Jest to o tyle dziwne, iż miasto umieszczone w tytule przodowało w czasach życia autora w wielu dziedzinach, z którymi zazwyczaj kojarzymy Odrodzenie. Zamiast tego ilość zbędnych szczegółów przytłacza, brakuje, jakże charakterystycznej dla tegoż autora z jego dzieł politycznych, lapidarności. Wszystko to jest oblane dosyć nieciekawym sosem anegdot, które zazwyczaj nic sobą nie wnoszą, a zaburzają jedynie podstawową narrację. Wszystko to powoduje, że książkę czyta się naprawdę źle, gdyż po kilkudziesięciu stronach naraz, ciężko kontynuować jej „konsumpcję”.
Machiavelli miał konkretny cel w napisaniu tegoż dzieła. Chciał z powrotem wkupić się w łaski Medyceuszy. Dlatego też zadedykował je potomkowi tegoż rodu, papieżowi Klemensowi VII. Stąd też w jego treści sporo płaskich pochlebstw wobec Cosimo i Lorenzo Medici. Charakterystyka tychże postaci to czystej formy panegiryk, bez żadnej próby dostrzegania różnych odcieni rzeczywistości. Mamy więc do czynienia nie tyle z historią w sensie naukowym (lub chociaż jej próby w swoich czasach),co z marnej jakości apoteozą rodu, który faktycznie niczym nie różnił się w swym poziomie moralnym i czynach od reszty ówczesnego establishmentu.
Nie polecam tej książki miłośnikom dziejów Włoch i twórczości Machiavellego. Wrażeń z jej czytania nie ratowało nawet jednoczesne zwiedzanie miejsc, w których toczyła się jej akcja. Pięknem Florencji, innych miast i krajobrazów Toskanii spokojnie można napawać się bez „Historii florenckich”.

Ktoś kto zachwycał się „Księciem” oraz „Rozważaniami nad pierwszym dziesięcioksięgiem historii Rzymu Tytusa Liwiusza”, a szukający tego samego stylu, wysmakowanych stwierdzeń i zwięzłych, diabelnie błyskotliwych uwag, nie znajdzie tego wszystkiego w „Historiach florenckich”. Machiavelli, najbardziej znany i ceniony jako teoretyk polityki, próbuje tutaj swoich sił na polu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
983
983

Na półkach: , , ,

Pamiętam, że o istnieniu tej książki dowiedziałem się po przeczytaniu słynnego „Księcia”. Na zajęciach z historii wykładowca zachęcał nas do lektury dodatkowej spod znaku „Machiavella”, o ile chcemy poznać dzieje włoskich państw i oczywiście dysponujemy większą ilością czasu. Na studiach czasu nie było aż tak wiele, ale „Historie florenckie” przeczytałem. I w sumie żałuję, że z takim dużym opóźnieniem, bo podróż w przeszłość była niezwykle barwna. To nie tylko sama historia, ale również rzecz o polityce, i kulturze. Oczywiście malkontenci będą kręcić nosem, że język nieco archaiczny, że korowód postaci i wydarzeń zbyt gęsty. Fakt, podchodząc do dziejów obcego kraju wcześniej przyswojona wiedza ułatwia lekturę, lecz w dobie Internetu odszukanie dodatkowych informacji nie jest problemem. Książka, choć wydana w początkach latach 90-tych XX wieku, niezwykle solidnie wydana: szyta, oprawiona w płótno oraz opatrzona lakierowaną obwolutą. W środku wkładki ilustracyjne z rycinami. W sumie: dla miłośników historii i nie tylko.

Pamiętam, że o istnieniu tej książki dowiedziałem się po przeczytaniu słynnego „Księcia”. Na zajęciach z historii wykładowca zachęcał nas do lektury dodatkowej spod znaku „Machiavella”, o ile chcemy poznać dzieje włoskich państw i oczywiście dysponujemy większą ilością czasu. Na studiach czasu nie było aż tak wiele, ale „Historie florenckie” przeczytałem. I w sumie żałuję,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
385
250

Na półkach: ,

Bardzo ciekawe.

Bardzo ciekawe.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    119
  • Przeczytane
    18
  • Posiadam
    10
  • Teraz czytam
    6
  • Historia
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • Klasyka historiografii
    1
  • Kompendia historii
    1
  • POPULARNO-NAUKOWE
    1
  • Renesans
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Historie florenckie


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne