Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński26
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Paul Veyne
8
6,9/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,9/10średnia ocena książek autora
147 przeczytało książki autora
387 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Historia życia prywatnego. T. 1, Od Cesartwa Rzymskiego do roku tysięcznego
Paul Veyne
6,9 z 44 ocen
222 czytelników 3 opinie
2005
Najnowsze opinie o książkach autora
Człowiek Rzymu Paul Veyne
6,8
"Człowiek Rzymu" nie jest kolejnym opracowaniem życia codziennego takim, jak np. "Życie codzienne w Rzymie w okresie rozkwitu cesarstwa" Carcopino. Każdy z Współautorów tej pracy w swoim rozdziale opisał jakąś grupę ludności, zawód, czy stan. I tak obok np. żołnierza, czy prawnika pojawiają się też rzemieślnicy, czy rozbójnicy, a więc grupy społeczne, którym nie poświęca się w badaniach nad antykiem zbyt dużej uwagi. W odniesieniu do większości omawianych grup można powiedzieć, że trzeba się w źródłach "dokopywać" do wiedzy o nich i wydobywać ją spod opinii elit na ich temat. Bardzo ciekawie zostało to ukazane w rozdziale o rzemieślnikach, co do których warstwy wyższe zawsze nastawione były negatywnie i których obraz w źródłach jest wyjątkowo mocno wypaczony przez tego typu stereotypy.
Właśnie ukazanie rzesz ubogich (wolnych i niewolników) niejako przy pracy stanowi według mnie dużą zaletę tej książki. Tylko w pierwszych rozdziałach (1. Obywatel, polityk; 2. Kapłan; 3. Prawnik) akcent położony jest na warstwach wyższych, a dalej Autorzy starają się ukazać właśnie masy wiejskiej i miejskiej ludności imperium. Znaczące, jakie w tym kontekście źródła przywoływane są najczęściej. Z literackich przede wszystkim Petroniusz i Apulejusz, a poza tym oczywiście epigrafika pozwalająca spojrzeć np. na wyzwoleńców inaczej niż przez okulary pogardzającej nimi elity. Najciekawszy był dla mnie rozdział o żołnierzach: zostały w nim ukazane interesujące gospodarcze funkcje weteranów i ich rola w budowaniu lokalnych społeczności raczej niż organizacja legionu i sposób walki. Bardzo dobra pozycja, godna polecenia osobom zainteresowanym rzymskim społeczeństwem!
Tomasz Babnis
Początki Chrześcijańskiego Świata (312-394) Paul Veyne
6,5
Książki Paula Veyne'a to jak zawsze niesamowity pokaz erudycji i głębi spojrzenia na świat starożytny. Jak zawsze pełne są ciekawych wniosków i zaskakujących spostrzeżeń. Nie inaczej jest tym razem. Autor ukazuje IV stulecie jako okres kluczowy dla przyszłego rozwoju chrześcijaństwa. Przedstawia rozwój tej religii na tle innych kultów tej epoki akcentując te cechy, które ją najbardziej wyróżniały. Analizuje również przyczyny nawrócenia Konstantyna i dochodzi do wniosku, że w tej materii najważniejszą rolę odegrały osobiste odczucia religijne cesarza. Nie zgadza się więc z poglądami niektórych badaczy, którzy twierdzą, że monarcha dokonał konwersji dla umocnienia swej władzy. Veyne pisze też o skomplikowanej sytuacji, w jakiej znalazł się Konstantyn po 312 r.: był protektorem Kościoła, choć jednocześnie wcale nie był jego członkiem. Narracja doprowadzona jest do wojny Teodozjusza z Arbogastem i Eugeniuszem (394 r.),którą Autor nazywa "pierwszą wojną religijną" i końcem dwubiegunowego świata pogańsko-chrześcijańskiego. Słusznie też powiązał fakt wydania antypogańskich edyktów Teodozjusza z prowadzoną wówczas wojną przeciwko uzurpatorom z zachodu. Pierwszy raz natrafiłem na tę stosunkowo oczywistą konstatację. Veyne jest w swoich wywodach bardzo przekonujący. Poza tym posługuje się pięknym językiem (plus dla tłumacza za umiejętne jego oddanie!),odwołuje się do ogromnej liczby badaczy oraz pisarzy. Ma też jakiś niesamowity talent do pisania o chrześcijaństwie, a warto tu wspomnieć, że bynajmniej nie jest osobą wierzącą. Podsumowując jest to wyjątkowo interesująca pozycja, szczerze polecam zainteresowanym tym okresem, który odegrał tak wielką rolę w rozwoju naszej europejskiej cywilizacji.
Tomasz Babnis