Kultura gier komputerowych
- Kategoria:
- filozofia, etyka
- Seria:
- Media
- Tytuł oryginału:
- Game cultures. Computer games as new media
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
- Data wydania:
- 2011-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-01-01
- Liczba stron:
- 212
- Czas czytania
- 3 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788323330783
- Tłumacz:
- Tomasz Macios, Anna Oksiuta
- Tagi:
- filozofia kultury gry komputerowe medioznawstwo
Książka stanowi wprowadzenie do najważniejszych zagadnień i dyskusji, które mają wpływ na kształt dopiero powstającej dyscypliny badań nad grami. Autorzy analizują gry komputerowe w kontekście kulturoznawstwa i studiów nad mediami jako najpopularniejszą współczesną formę produkcji i konsumpcji nowych mediów.
Waga problematyki w obszarze kulturoznawstwa nie wymaga szerszego uzasadnienia: gra i zabawa plasują się w centrum kultury popularnej nastawionej na dostarczanie Erlebnis – doznań i przeżyć. (…) Książka jest ponadto znakomitym wprowadzeniem do technokultury, pokazuje, że uproszczeniem jest twierdzenie, iż technika wchłania kulturę, znamionując tym samym prymat technosfery: sprawności i kompetencji, nad logosferą – sferą wartości, sensów, znaczeń.
Z recenzji prof. dr hab. Kazimierza Krzysztofka
Temat jest niezwykle trudny, bowiem nie tylko relatywnie nowy, mało więc eksplorowany, ale także zmienny i wielowymiarowy. Skupia jak w soczewce współczesne problemy mediamorfozy.
Z recenzji prof. dr hab. Tomasza Gobana-Klasa
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 23
- 11
- 8
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Mówi się, że o grach komputerowych wiele już napisano. Szukając literatury do pracy licencjackiej natknąłem się na „Kulturę gier komputerowych” wydaną przez Uniwersytet Jagielloński. Spodziewałem się sporej dawki teorii i wielu faktów, o których powinienem mieć już jakieś pojęcie bądź dopiero je nabyć. Co trafiło w moje ręce? No właśnie…
Zaczynając od plusów, jest to pozycja stricte naukowa. Mamy tu więc bardzo bogatą bibliografię załączoną do każdego z rozdziałów, świetny słownik terminów i spis gier, o których będziemy mogli przeczytać w książce. I tutaj zaczynają się schody. W książce, która ma przybliżyć graczom kulturę gier komputerowych (choć, jak się szybko przekonałem, mowa jest tu także o automatach, konsolach i komórkach) znajdziemy odniesienia do około sześćdziesięciu pozycji, z czego sporo z nich się powtarza (wymienionych zostało chociażby siedem części „Tomb Raider”).
I tutaj chyba zaczynają się największe problemy tej pozycji. Sami autorzy zdają się nie być graczami i opisują to środowisko z perspektywy wyłącznie obserwatorów. Co rusz pojawiają się tutaj przykłady z „Quake’a”, „Dooma” czy wspomnianego już „Tomb Raider”. Choć z kontekstu można wyczytać, że książka powstała w czasie, w którym nie było jeszcze Play Station 3, a największą ambicją twórców gier było dążenie do fotorealizmu, już od dawna na rynku prosperowały takie tytuły jak „Baldur’s Gate”, „Fallout 2” czy „Planescape: Torment”. Nie ma o nich ani słowa.
To, o czym jest za to całkiem sporo słów, to feminizm. Nie chcę zostać zrozumiany źle, jednak wyrażenie: „biały, heteroseksualny mężczyzna” pojawia się chyba w każdym rozdziale i w sporej części podrozdziałów. To nie jest tak, że poświęcono temu zagadnieniu odpowiednią część w książkę, ono przewija się przez całą jej lekturę! Czytając odnosiłem wrażenie, że wszyscy gracze, z którymi autorzy książki mieli do czynienia, byli rasistami, homofobami i uważali kobiety za gorsze od siebie. Nawet, jeśli kiedyś gry dzieliły się na typowo męskie i żeńskie, a firmy je tworzące zatrudniały samych mężczyzn, dzisiaj jest inaczej i nie ma potrzeby, by akcentować roli kobiet w branży gier komputerowych w tak radykalny sposób.
Nie da się ukryć, że książka okropnie się zestarzała. Jest wypełniona mnóstwami tez na temat tego, do czego będą dążyć wydawcy gier komputerowych, gracze i całe internetowe środowisko. Spora z tego część jest po prostu błędna. Przykładem niech będzie fragment na temat gier fantasy, parafrazując: „Kto chciałby wcielać się w Gimliego, skoro obok są o wiele ciekawsze postacie Aragorna i Legolasa?”. Rynek gier, w których wcielamy się w krasnoludy, jest dzisiaj dosyć spory, prawda?
Podsumowując, jeśli potrzebujecie dobrej bibliografii, kilku opinii i pewnej dawki teorii na temat gier komputerowych, jest to pozycja warta przejrzenia. Niemniej, środowisko gier komputerowych zmieniło się kolosalnie po sukcesie produkcji pokroju „Wiedźmina 3”, „Undertale” bądź „GTA V”. Zdecydowanie nie jest to pozycja, która pomogłaby graczom i laikom lepiej odnaleźć się w kulturze gier komputerowych, a wciskany na siłę radykalny feminizm można dziś interpretować jako albo zabawny, albo żałosny. Trzy na dziesięć gwiazdek.
Mówi się, że o grach komputerowych wiele już napisano. Szukając literatury do pracy licencjackiej natknąłem się na „Kulturę gier komputerowych” wydaną przez Uniwersytet Jagielloński. Spodziewałem się sporej dawki teorii i wielu faktów, o których powinienem mieć już jakieś pojęcie bądź dopiero je nabyć. Co trafiło w moje ręce? No właśnie…
więcej Pokaż mimo toZaczynając od plusów, jest to...
Książka czytana na rzecz mojej pracy licencjackiej. Świetnie opracowana, skupia wiele ważnych informacji. Była praktycznym poradnikiem, który pomógł mi znacznie w ogarnięciu szkieletu mojej pracy jednocześnie kierując mnie wieloma przypisami do równie wartościowych źródeł. Polecam nawet jako książkę samą w sobie dla zainteresowanych tematem. Mimo iż całościowo nie była mi potrzebna a jedynie część rozdziałów wciąga w większości łatwym językiem i nie zbyt rozległymi opisami, które mogłyby wydawać się przesadą i nużyć.
Książka czytana na rzecz mojej pracy licencjackiej. Świetnie opracowana, skupia wiele ważnych informacji. Była praktycznym poradnikiem, który pomógł mi znacznie w ogarnięciu szkieletu mojej pracy jednocześnie kierując mnie wieloma przypisami do równie wartościowych źródeł. Polecam nawet jako książkę samą w sobie dla zainteresowanych tematem. Mimo iż całościowo nie była mi...
więcej Pokaż mimo to