Andrzej Grzyb zaprasza nas na piątą wyprawę do krainy fiordów i trolli – po uśmiech, zadumanie, zachwycenie i na ryby. Tym razem oprócz zmagań z morskim żywiołem, Autor proponuje nam wspólną podróż po Norwegii dzieląc się zauroczeniem tamtejszą przyrodą i historią. Znana nam już grupa przyjaciół porusza się Drogą Orłów i Drogą Trolli, ogląda bajeczne krajobrazy, liczne wodospady, miasteczka na skalistych zboczach, przejeżdża przez górskie tunele, karmi orły, zatrzymuje się przy starych drewnianych kościołach i na cmentarzach . Spotyka nielicznych na tych terenach ludzi - współczesnych wikingów bądź turystów – zawsze interesujących. Surowa norweska przyroda i żyjący tu niespiesznie jeszcze niedawna (a może cały czas) Norwegowie prowokują Andrzeja Grzyba do snucia refleksji na temat współczesnego człowieka, a zmęczenie połowem ryb i moc wrażeń wywołują piękne sny będące wspomnieniem wcześniejszych podróży do Kanady, Armenii i Rosji, stanowiących pierwszorzędne anegdoty. Wrażliwość pisarska autora, uważność, zdolność uchwycenia rzeczy ważnych i pozornie nieważnych pozwoli nam odkryć nowe ziemie i wziąć je w posiadanie – jak zrobiły to kiedyś pewne małe ptaki … ale o tym w książce.