Atrofia

- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Chemiczne światy (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Wither
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2011-07-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-07-12
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376488219
- Tłumacz:
- Magdalena Rychlik
- Tagi:
- miłość niewola idealni ludzie fantastyka
Wyobraź sobie, że znasz dokładnie datę swojej śmierci…
Pierwsza część trylogii „Chemiczne światy”.
Dzieci poczęte naturalnie są niedoskonałe. Dlatego – żeby stworzyć idealnych ludzi – ruszyła produkcja embrionów bez najmniejszych wad genetycznych. Ale tylko pierwsze pokolenie to okazy zdrowia; potomkowie perfekcyjnych ludzi umierają w wieku dwudziestu paru lat. W tym ponurym świecie dziewczęta zmuszane są do poligamicznych małżeństw, by zapewnić przetrwanie gatunku. Rhine, Jenna i Cecily trafiają do ekskluzywnej rezydencji w gaju pomarańczowym, gdzie wszystkie poślubia młody syn właściciela. Serce Rhine bije jednak dla Gabriela, młodego Służącego, który zaryzykuje wszystko, by pomóc jej odzyskać wolność. Dziwaczny świat luksusu i piękna, skrywający mroczne sekrety, rozciąga swoje macki, wabi dziewczęta iluzją. Lecz widmo śmierci wciąż krąży wokół nich, niepogodzonych z losem. Liczą na cud, a każdemu z czymś innym się kojarzy prawdziwe życie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Polecane księgarnie
Pozostałe księgarnie
Informacja
Oficjalne recenzje
Dystopijna rzeczywistość
Dla Rhine, głównej bohaterka „Atrofii”, czyli pierwszego tomu cyklu „Chemiczne światy” dwudziesty pierwszy wiek to odległa historia, o której przeczytać można jedynie w książkach. W jej świecie – świecie zniszczonym przez III Wojnę Światową pozostał tylko jeden kontynent – Ameryka Północna. Społeczeństwo dążąc do biologicznej doskonałości wyniszczyło się całkowicie. Po pierwszym, zmodyfikowanym genetycznie pokoleniu, wszystkie następne umierają bardzo młodo: kobiety mogą przeżyć dwadzieścia lat, mężczyźni dwadzieścia pięć. Życie z takim wyrokiem śmierci prowadzi do potężnych zmian w strukturze społeczeństwa i ludzkiej psychice – dlatego pojawiła się instytucja łowców, którzy wyłapują młode, atrakcyjne dziewczęta, po to, by mogły one zostać małżonkami bogaczy. Każdy z nich ma kilka żon – poligamia daje większą szansę na poczęcie potomka.
Rhine jest właśnie taką młodą dziewczyną, która zmuszona została do poślubienia nieznanego jej wcześniej mężczyzny, Lindena. Razem z dwiema innymi jego żonami: Jenną i Cecily mieszka teraz w luksusowej posiadłości. Marzy o ucieczce, jednak jej życiu stale zagraża ojciec Lindena, Mistrz Vaughn, który całkowicie kontroluje poczynania dziewczyn. Gdy Rhine zakochuje się w młodym służącym, Gabrielu, sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej.
„Atrofia” to kolejna propozycja dystopijna. Obecnie dystopie to obok paranormal romance najbardziej popularny gatunek powieści młodzieżowych. Rozważania nad tym, dlaczego tak chętnie czyta się dziś katastroficzne wizje rzeczywistości pozostawmy socjologom i psychologom. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, iż cała fabuła „Atrofii” oparta została na jednym z największych lęków, trapiących ludzkość od wieków – lęku przed śmiercią. Gdy zna się od dzieciństwa datę własnego zgonu, nie da się prowadzić normalnego życia – Lauren DeStefano ukazuje nam psychikę nastolatek ukształtowanych przez taki właśnie nienaturalny sposób myślenia. Są w pełni świadome tego, co je czeka, albo więc zupełnie negują rzeczywistość (jak Jenna), albo próbują przedwcześnie przyspieszyć proces dojrzewania (jak Cecily).
DeStefano świetnie wykreowała obraz ekskluzywnej rezydencji, gdzie wszystko jest jedynie na poły rzeczywiste – dziewczęta żyją w świecie hologramów: pływają w basenie z wirtualnymi rybami, grają na wirtualnym pianinie, żyją w Chemicznym Świecie perfekcji i doskonałości, która jednak nie chroni przed stałą świadomością nadchodzącej śmierci. Wirus może zaatakować nagle, przerywając puste, jałowe życie, wypełnione jedynie prostymi rozrywkami, właściwymi bardziej dla dzieci niż dorosłych – Rhine radzi sobie z lękiem pochłaniając kolorowe cukierki, razem z Jenną skaczą też na trampolinie. Zabawa jednak nie uratuje żadnej z nich przed śmiercią.
Autorka precyzyjnie oddaje nastrój relacji międzyludzkich, które siłą rzeczy skazane są na porażkę – choć między mieszkańcami willi pojawiają się z czasem pewne więzi, są one jednak stale naznaczone świadomością możliwej utraty. Wyraźnie ukazuje to historia Lindena, który, choć nie jest zły z natury, przeżywając depresję po śmierci żony nie widzi nic złego w życiu jednocześnie z trzema żonami – i choć czyn ten jest moralnie dwuznaczny, jego postępowanie wydaje się zrozumiałe, próbuje on bowiem jedynie chronić się przed bólem.
Linden nie jest jedyną interesującą postacią pojawiającą się w powieści. Zarówno Jenna, jak i Cecily nie należą do bohaterek banalnych – choć są swoimi przeciwieństwami. Rhine, główna bohaterka, nie pozostaje tylko tłem – jest inteligentną i bystrą obserwatorką. Poznajemy ją tylko przez jej własną relację, przez co może wydawać się mniej charakterystyczna niż pozostali – nie skupia się w swej opowieści na sobie, ale na przedstawionych wydarzeniach, co jednak niewątpliwie wychodzi powieści na plus, dodając akcji dynamiki i pozbawiając ją zbędnych dłużyzn. Najbardziej blado wypada Gabriel, służący, będący obiektem uczuć Rhine – właściwie nie poznajemy go zbyt dobrze, jest jedynie cieniem, przemykającym po kartach powieści, postacią raczej papierową. Być może jednak kolejne części trylogii pozwolą poznać go lepiej.
„Atrofia” jest powieścią interesującą i na rynku dystopijnym dość oryginalną. Stawia trudne pytania, wiele faktów przekazuje w formie niedopowiedzeń i aluzji, pozwalając wyobraźni czytelnika na dopełnienie obrazu. To zaskakująca refleksyjna historia o wyrazistym przesłaniu. Warto się z nią zapoznać.
Maria Guzelak-Robaszkiewicz
Popieram [ 29 ] Link do recenzji
OPINIE i DYSKUSJE
Książka skusiła mnie ładną okładką oraz niebanalnym tytułem. Nie mniej jednak sama treść ma wiele do zaoferowania. Jak na dystopię młodzieżową, jest to świetna pozycja nie tylko dla nastolatków. Sama szybko pochłonęłam książkę z wypiekami na twarzy.
Pomysł na fabułę jest trochę jak scenariusz filmu SF i w sumie chętnie obejrzałabym ekranizację tej książki. Sama dużo myślę o przyszłości i technologicznych możliwościach kolejnych pokoleń, więc jak dla mnie rozwiązania przyjęte przez autorkę są bardzo prawdopodobne. Nie zdziwię się, jeśli za kilkanaście lat lekarze będą tworzyć dla przyszłych rodziców dzieci z odpowiednimi genami...
Intrygował mnie niepokojący klimat bogatego domu, który pod swoimi fundamentami kryje tajemnice. Uczucie jakie narodziło się pomiędzy Rhine a Gabrielem było naprawdę urocze i niewinne, więc czekam na ciąg dalszy. Podobało mi się także jak główna bohaterka opisywała relację ze swoim bliźniakiem, która stanowiła jej motor do działania. Więź pomiędzy bratem i siostrą, to jest coś, czego jest za mało w literaturze, więc mam nadzieję, że w kolejnych tomach ten wątek zostanie bardziej uwypuklony. Niestety, ale będę zmuszona czytać dalej po angielsku, by dowiedzieć jak zakończy się ta historia.
Książka skusiła mnie ładną okładką oraz niebanalnym tytułem. Nie mniej jednak sama treść ma wiele do zaoferowania. Jak na dystopię młodzieżową, jest to świetna pozycja nie tylko dla nastolatków. Sama szybko pochłonęłam książkę z wypiekami na twarzy.
więcej Pokaż mimo toPomysł na fabułę jest trochę jak scenariusz filmu SF i w sumie chętnie obejrzałabym ekranizację tej książki. Sama dużo myślę...
Jak można zostawić czytelnika w takiej rozsypce po zakończeniu książki, jak dowiedziałam się że owszem są dwa kolejne tomy tylko nie przetłumaczone na Polski to było mi smutno :( Mam nadzieję że kiedyś będą przetłumaczone i wydane w języku Polskim
Książka genialna, przeczytałam ją w jeden dzień. Nie można się od niej oderwać nawet na chwilę, bo już się myśli jak potoczyły się dalsze losy bohaterów. Akcja która się w niej toczy jest dynamiczna, od pierwszych stron coś się dzieje i czytelnik jest porwany do innego świata. Miał być idealny świat i idealne dzieci które mają nieskazitelne DNA, natomiast wyszło jak zawsze gdy ludzie mieszają się w rozwój i poprawę czegoś co funkcjonuje prawidłowo. Książka w której mamy do czynienia z miłością, zagubieniem, perfekcją, porwaniem i walką o przetrwanie, co najważniejsze znalezieniem szczepionki na wirusa który zabija młode osoby.
Jeśli szukasz czegoś co cię wciągnie drogi czytelniku to jest właśnie ta książka !
Jak można zostawić czytelnika w takiej rozsypce po zakończeniu książki, jak dowiedziałam się że owszem są dwa kolejne tomy tylko nie przetłumaczone na Polski to było mi smutno :( Mam nadzieję że kiedyś będą przetłumaczone i wydane w języku Polskim
więcej Pokaż mimo toKsiążka genialna, przeczytałam ją w jeden dzień. Nie można się od niej oderwać nawet na chwilę, bo już się myśli jak potoczyły...
To, co mi zostało w głowie po tej książce to to, że ma piękną okładkę.
To, co mi zostało w głowie po tej książce to to, że ma piękną okładkę.
Pokaż mimo toJestem naprawdę pozytywnie zaskoczona tą książką. Sięgnęłam po nią, ponieważ zaciekawiła mnie wizja przyszłości wykreowanej przez autorkę. Doskonali ludzie, dzieci idealne pod względem genetycznym, słowem – perfekcyjne społeczeństwo bez najmniejszej skazy. Niestety chyba nie do końca. Jak to się mówi „coś za coś”, eksperymenty nie zawsze kończą się powodzeniem (jak w tym przypadku!). I tak mamy nieskazitelnych, ale krótkowiecznych ludzi. Niewielkie pocieszenie dla zdesperowanego społeczeństwa.
Aby zapewnić przetrwanie gatunku młode kobiety są porywane przez Kolekcjonerów i sprzedawane bogatym mieszkańcom luksusowych dzielnic. Są zmuszane do poligamicznych małżeństw a ich jedynym celem staje się rodzenie dzieci, które mogłyby przedłużyć gatunek i stanowić podstawę do licznych eksperymentów.
Taki los spotyka szesnastoletnią Rhine, dziewiętnastoletnią Jennę oraz trzynastoletnią Cecily. Z piętnastki przerażonych dziewczyn tylko one zostały przy życiu i zostały żonami bogacza, Lindena. Wmawia się im, że mają „szczęście”, ponieważ żyją w dostatku i niczego im nie brakuje – poza wolnością. Każda z dziewczyn ma inny charakter i marzy o czymś innym. Najstarsza, Jenne, jest skryta, nieśmiała i całym sercem nienawidzi swojego męża. Rhine marzy o wolności i powrocie do domu, do swojego brata bliźniaka. Najmłodsza z nich, Cecily, cieszy się z ucieczki z sierocińca i jako jedyna zdaje się być zadowolona ze swojego położenia.
Luksusowa rezydencja mimo swojego uroku i przepychu staje się dożywotnim więzieniem. Dziewczyny zdają sobie sprawę, że nigdy nie wyjdą na zewnątrz i będą do końca swojego krótkiego życia zamknięte w czterech ścianach. Jenne i Cecily wydają się akceptować rzeczywistość, ale Rhine jest zdeterminowana i nie zamierza godzić się z losem. Chce wrócić do dawnego życia, uciec od męża i teścia, szalonego naukowca gotowego w mgnieniu oka w razie potrzeby poświęcić jej życie. Postanawia oczarować męża, zdobyć jego przychylność i wykorzystać przywileje wynikające z faktu, że jest pierwszą żoną. Tylko w ten sposób może wydostać się z luksusowej rezydencji i cieszyć się ostatnimi latami swojego życia. Z pomocą przychodzi jej służący, który zdaje się zaryzykować wszystko, aby tylko Rhine była wolna…
Błyskawicznie pochłonęłam tę książkę. Dziwne się czułam „patrząc” na świat kilka wieków do przodu, kiedy to XXI wiek jest zamierzchłym czasem, a miasta, kraje a nawet kontynenty praktycznie nie istnieją. Wizja ingerencji w genetykę wydaje się przerażająca, tak samo jak traktowanie ludzi. Nie znajdziemy tu tolerancji, szacunku do drugiej osoby (zwłaszcza młodych kobiet) ani szczęścia. Młode kobiety stanowią po prostu „dobry interes” dla kupującego. Przykre, ale dające do myślenia.
Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona tą książką. Sięgnęłam po nią, ponieważ zaciekawiła mnie wizja przyszłości wykreowanej przez autorkę. Doskonali ludzie, dzieci idealne pod względem genetycznym, słowem – perfekcyjne społeczeństwo bez najmniejszej skazy. Niestety chyba nie do końca. Jak to się mówi „coś za coś”, eksperymenty nie zawsze kończą się powodzeniem (jak w tym...
więcej Pokaż mimo toRhine miała szesnaście lat i wszystko o czym marzy prawie każda nastolatka. Życie w rozległej posiadłości z piękną rezydencją, basenem, gajem pomarańczowym i polem golfowym, własny pokój z łazienką i garderobą, osobistą krawcową szyjącą suknie tylko dla niej, lokaja przynoszącego posiłki do łóżka, służące pielęgnujące jej ciało, bale i przyjęcia dla elit, na których mogła błyszczeć u boku dwudziestoletniego męża.
Męża? Przecież być żoną w wieku nastu lat nie jest tym, czego najbardziej pragnie nastolatka, nawet jeśli mąż jest bardzo młody i atrakcyjny!
To nie jest normalne!
Nie jest tak, jak nie był normalny świat, w którym żyła główna bohaterka powieści. Był sztuczny we wszystkich przejawach jego funkcjonowania, a słowo „prawdziwy” było w jej domu uznawane za wulgarne. Dlatego tęskniła za życiem sprzed pojawienia się w nim wbrew własnej woli. Tęskniła za Nowym Jorkiem, z którego ją porwano i wywieziono. Za obskurnym domem, w którego piwnicach mieszkała. Za bratem bliźniakiem, który starał się ją chronić przed Kolekcjonerami łowiącymi dziewczyny dla bogatych Zarządców Domów. Jednak przede wszystkim tęskniła za wolnością, której nie potrafiła zrekompensować jej nawet miłość znaleziona w rezydencji, a tym bardziej zatrzymać i zmusić do rezygnacji z planowanego zamiaru ucieczki ze „złotej klatki”.
Pragnęła prawdziwości.
Chciała wrócić do rzeczywistości, w której o jedzenie było bardzo trudno, a jeśli było, to proste, niewyszukane. Często było go mało, a czasami potrafiło zabraknąć. Do lęku i strachu przed porwaniem przez Kolekcjonerów lub śmiercią z rąk zamachowców ścierających się grup politycznych. Do mieszkania bez rodziców, których zamordowano. Do piwnicy zimnego domu, barykadowanego na noc i z bronią pod poduszką. Do zim bez świąt i noworocznych powitań, będących okresem "wzmożonej aktywności włóczęgów" i najobfitszym czasem dla łowców dziewczynek od trzynastego roku życia. Do szarych ulic Manhattanu zniszczonego przez chemiczne odpady z rachityczną roślinnością, jeśli taka gdzieś jeszcze rosła, i drapaczy chmur zamienionych w fabryki. Do nauki, w której "geografia stała się jednym z elementów historii", imiona nadawane dzieciom upamiętniały nieistniejące rzeki i drzewa, a podróże były zupełną abstrakcją, bo ze starego świata został "bezkresny ocean, a na nim maleńkie, niewidoczne z kosmosu wysepki". Do normalnego świata, w którym "los jest zwykłym złodziejem czasu".
Normalnego? To miał być normalny świat!?
Dla Rihne był. Innego nie znała.
O innym, sprzed wybuchu trzeciej wojny światowej i eksperymentów genetycznych na ludziach, tylko czytała. Marzyła o nim. Chciała żyć tak długo, jak jego dawni mieszkańcy. Jak mnie to jest dane. Jej pokolenie musiało swój czas zdążyć przeżyć do dwudziestego roku życia w przypadku kobiet i do dwudziestego piątego w przypadku mężczyzn. Bogaci Zarządcy kupowali dziewczyny, by móc zdążyć spłodzić jak najwięcej potomstwa. Pośpiech był siłą napędową istnienia, a władza i pieniądze jego sprzymierzeńcami . Ale było coś, co łączyło oba te tak różniące się od siebie światy. Stawiało w równym szeregu, nie pozwalając na gradację w ocenie lepszy czy gorszy.
Była nią… śmierć.
Widziałam ją wszędzie. Spowijała całunem z góry wyznaczając końcową datę swojego przyjścia. Wcześniej zwiastując nadejście pojawiającymi się objawami choroby, której wirusy krążyły w każdym nowym pokoleniu od urodzenia. Była w tytule książki, w nazwie trylogii, w każdym zamarzniętym dziecku, w zabitych dziewczynach, w zwłokach poddawanych sekcji, w spopielonych prochach, w sztucznym życiu bogatych, w genach każdego nowo narodzonego dziecka, w deficycie życia, w szaleństwie naukowców szukających antidotum na mutację skazującą gatunek ludzki na zagładę.
Brnęłam przez tę powieść jak przez Hades z mrocznym napisem u wejścia.
Byłam zaciekawiona, a zarazem zdjęta trwogą wizji postapokaliptycznego świata, która w powieści się ziściła, a w moim ma na to dużą szansę. Na razie współcześni mi naukowcy eksperymentują na zwierzętach i roślinach, ale jak długo rozsądek będzie hamował żywiołową ciekawość badaczy, by pójść dalej? Jak długo jeszcze grupa rozważnych, będzie w stanie się oprzeć naporowi coraz większej grupy ludzi chciwych?
Smutna, przytłaczająca, przerażająca w swojej wizji historia, przestrzegająca przed konsekwencjami ludzkiej ignorancji w imię pieniądza. Nie chcę, aby to, co teraz jest dla mnie prawdziwe, "naturalne i zwyczajne, weszło do gatunku fantastyki".
Siła sugestii tej powieści jest tak ogromna, że autentycznie boję się!
http://naostrzuksiazki.pl/
Rhine miała szesnaście lat i wszystko o czym marzy prawie każda nastolatka. Życie w rozległej posiadłości z piękną rezydencją, basenem, gajem pomarańczowym i polem golfowym, własny pokój z łazienką i garderobą, osobistą krawcową szyjącą suknie tylko dla niej, lokaja przynoszącego posiłki do łóżka, służące pielęgnujące jej ciało, bale i przyjęcia dla elit, na których mogła...
więcej Pokaż mimo toKsiążka wzbudziła we mnie sprzeczne uczucia.
Z jednej strony w ciekawy sposób przedstawia czym może stać się świat, jeśli ludzie wciąż będą dążyć do doskonałości. Z drugiej jednak akcja jest dosyć wolna, przez co nie czułam się "wciągnięta".
Przedstawione są losy młodych ludzi, którzy starają odnaleźć się w rzeczywistości, pomimo świadomości że zostały im ostatnie lata życia. Pokazana jest ogromna różnica pomiędzy majętnymi, a biednymi - ich codzienność, dążenia i cele. Ukazane są również relacje i uczucia nastolatek, które w brutalny sposób zostały porwane ze swoich dotychczasowych miejsc zamieszkania. Różne charaktery i przeżycia bohaterek sprawiają, że rola każdej z nich po trafieniu do nowego domu jest całkowicie odmienna.
Zakończenie zaciekawia co stanie się dalej z bohaterami.
Książka wzbudziła we mnie sprzeczne uczucia.
więcej Pokaż mimo toZ jednej strony w ciekawy sposób przedstawia czym może stać się świat, jeśli ludzie wciąż będą dążyć do doskonałości. Z drugiej jednak akcja jest dosyć wolna, przez co nie czułam się "wciągnięta".
Przedstawione są losy młodych ludzi, którzy starają odnaleźć się w rzeczywistości, pomimo świadomości że zostały im ostatnie lata...
Trafiłam na tę książkę przypadkiem na wymianie. I poruszyła we mnie różne struny tak głęboko, że bardzo żałuję, że najwyraźniej w Polsce nie wyszły pozostałe tomy trylogii zaczętej tą powieścią. Jest to tak intrygująco zbudowana historia z pełnokrwistymi bohaterami nie tylko na pierwszym planie, że chylę czoła przed wyobraźnią autorki. Jest romantycznie i refleksyjnie, czasem niepokojąco.
Trafiłam na tę książkę przypadkiem na wymianie. I poruszyła we mnie różne struny tak głęboko, że bardzo żałuję, że najwyraźniej w Polsce nie wyszły pozostałe tomy trylogii zaczętej tą powieścią. Jest to tak intrygująco zbudowana historia z pełnokrwistymi bohaterami nie tylko na pierwszym planie, że chylę czoła przed wyobraźnią autorki. Jest romantycznie i refleksyjnie,...
więcej Pokaż mimo toCiekawa dystopijna wizja. Miejscami nurząca, ale warta uwagi.
Ciekawa dystopijna wizja. Miejscami nurząca, ale warta uwagi.
Pokaż mimo toAla rywarki choć nie do końca bardzo mi się podobała i szkoda że nie ma tomu 2
Ala rywarki choć nie do końca bardzo mi się podobała i szkoda że nie ma tomu 2
Pokaż mimo toPrzeczytałam w kilka godzin - nie mogłam się oderwać.
Ciekawie skonstruowany świat, wyraziści bohaterowie, świetna narratorka (16-latka porwana z domu, sprzedana na żonę dla bogatego mężczyzny, która nie potrafi pogodzić się z sytuacją, której przemyślenia czy emocje kapitalnie oddano w narracji) - język powieści jest plastyczny, postaci pogłębione, można oddać się refleksji nad światem, w którym ludzie umierają w wieku 20, 25 lat.
Kapitalna książka.
Przeczytałam w kilka godzin - nie mogłam się oderwać.
więcej Pokaż mimo toCiekawie skonstruowany świat, wyraziści bohaterowie, świetna narratorka (16-latka porwana z domu, sprzedana na żonę dla bogatego mężczyzny, która nie potrafi pogodzić się z sytuacją, której przemyślenia czy emocje kapitalnie oddano w narracji) - język powieści jest plastyczny, postaci pogłębione, można oddać się...