Wesoła gromadka
Wydawnictwo: Młodzieżowa Agencja Wydawnicza literatura dziecięca
96 str. 1 godz. 36 min.
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Wydawnictwo:
- Młodzieżowa Agencja Wydawnicza
- Data wydania:
- 1987-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1987-01-01
- Liczba stron:
- 96
- Czas czytania
- 1 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-203-2312-6
- Tagi:
- wiersze wiersze dla dzieci makabreska drastyczne
Zbiór makabrycznych wierszyków przeznaczonych dla dzieci, piętnujących złe zachowania i nieposłuszeństwo. Wszystko ilustrowane rysunkami Bohdana Butenki i zdjęciami z albumów rodzinnych uczestników Szóstego Ogólnopolskiego Spływu Kajakowego "Szlakiem Mazowsza".
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 98
- 45
- 26
- 11
- 4
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Kultowe dzieło, które czytać można wiele razy i za każdym razem przyciąga z takim samym zainteresowaniem. Wesołą Gromadkę czytałem już naprawdę wiele razy od dzieciństwa i z sentymentem co jakiś czas do niej wracam. Nie wiem jak to o mnie świadczy, ale jest w jakiś sposób częścią mojego dzieciństwa.
Należy jednak podkreślić jej pozytywne przesłanie - w mocny i dowcipny sposób uczy, że życie nie jest kolorowe i za błędy po prostu trzeba zapłacić. Myślę, że wpłynęło bardziej pozytywnie na kształtowanie mojego dziecięcego umysłu, niż niejedna, lukrowana bajka.
I do tego te rysunki.... Całość świetna!
Kultowe dzieło, które czytać można wiele razy i za każdym razem przyciąga z takim samym zainteresowaniem. Wesołą Gromadkę czytałem już naprawdę wiele razy od dzieciństwa i z sentymentem co jakiś czas do niej wracam. Nie wiem jak to o mnie świadczy, ale jest w jakiś sposób częścią mojego dzieciństwa.
więcej Pokaż mimo toNależy jednak podkreślić jej pozytywne przesłanie - w mocny i dowcipny...
Ulubiona lektura z dzieciństwa - czytam i śmieję się do łez.
Wielka literatura to nie jest, ale pomysły ... - wychowywanie dzieci przez makabreskę hi hi
Dziękuję za prezent!
Ulubiona lektura z dzieciństwa - czytam i śmieję się do łez.
Pokaż mimo toWielka literatura to nie jest, ale pomysły ... - wychowywanie dzieci przez makabreskę hi hi
Dziękuję za prezent!
Dostałam tę książkę bodajże w piątek klasie, jako jedną z nagród w zabawach na konkursie ortograficznym. Przepadła w niewyjaśnionych okolicznościach, ale do dziś pamiętam fragmenty zilustrowane obrazkami pana Butenki. Mój typ poczucia humoru wyklarował się chyba właśnie dzięki tej książeczce i jej kartom stylizowanych na pocztówki z początku XX wieku. Współczesnym dzieciom nie polecam, może przyprawić co wrażliwsze o histerię, natomiast dorosłym - polecam, na pewno niejedno uśmiechnie się półgębkiem, bo całą gębą nie wypada. ;)
Dostałam tę książkę bodajże w piątek klasie, jako jedną z nagród w zabawach na konkursie ortograficznym. Przepadła w niewyjaśnionych okolicznościach, ale do dziś pamiętam fragmenty zilustrowane obrazkami pana Butenki. Mój typ poczucia humoru wyklarował się chyba właśnie dzięki tej książeczce i jej kartom stylizowanych na pocztówki z początku XX wieku. Współczesnym dzieciom...
więcej Pokaż mimo toZaznaczę na początku - bo matki to stworzenia waleczne i lepiej z nimi nie zaczynać – ten wpis należy potraktować lekko ironicznie, lajtowo. W końcu jego autorką jest kobieta, która potomstwa jeszcze nie posiada.
Wczoraj moja mam przyniosła do domu książkę. Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo my obie znosimy do domu ciągle jakieś książki i dlatego mamy coraz mniej miejsca, bo nasze 48 metrów kwadratowych jest nieproporcjonalnie małe do wielkiej pasji czytania.
Ale nietypowa była książka – stara. Chociaż nie do końca wypada mówić o książce, że jest stara. To tak, jakby powiedzieć to kobiecie w twarz, szczególnie takiej, która faktycznie wygląda na swoje pięćdziesiąt czy sześćdziesiąt zim. Bo przyniesiony egzemplarz faktycznie na swoje lata wyglądał i pachniał – kurzem, starą szafą, w której był zamknięty i zapomnieniem.
Ale teraz spróbuję przywrócić ją do żywych, bo warto. I jestem ogromnie zdziwiona, że nikt jeszcze nigdy o niej na blogach nie napisał – a przynajmniej ja nie zauważyłam. Proszę państwa, oto książka o przestrogach, bardzo makabrycznych!
Obecnie istnieje pogląd, że dzieci nie wolno straszyć. Bo mają słabą psychikę, bo mogą się moczyć w nocy, bo są delikatne i w ogóle to lepiej obchodzić się z nimi jak z jajkiem. Cóż, jestem jeszcze z tego pokolenia, w którym można było wbić sobie w udo wielki patyk i nikt nawet nie pomyślał o jechaniu na pogotowie – tak, wbiłam sobie kiedyś patyk w udo, mam bliznę do dziś – a krew z rozbitego kolana była czymś normalnym i tylko patrzono, czy dziecko nie krwawi na wyjątkowo ładne ubranko, które było prezentem od cioci z Ameryki.
Dzisiaj się chucha, dmucha, uważa i przestrzega przed wszelkimi niebezpieczeństwami i może sama będę tak robiła, kiedy dorwie mnie już grom macierzyństwa. Nie wiem, dam Wam znać za kilka lat. W każdym razie ta książka, o której dzisiaj piszę, jest jak dla mnie lekturą obowiązkową dla każdego dziecka, które już mniej więcej rozumie co się do niego mówi. Bo w dość straszny sposób uczy dzieci jak nie powinno się zachowywać. A wszystko w formie dla dziecka miłej, a więc wierszyków.
Jedna z historii dotyczy Zyzia, który nie posłuchał ostrzeżenia drwala i mimo to poszedł do rwącej rzeki – bo wiecie, Zyzio był niegrzeczny i za nic miał sobie to, co mówią dorośli. Kiedy doszedł już nad brzeg postanowił popastwić się na Bogu ducha winną rybą i chciał ją złapać w swoje małe, dziecięce ręce. Niestety – bo to książka makabryczna jest – Zyzio wpadł do wody i:
„Zniknął w wodzie Zyzio mały,
Ryby po nim zapłakały,
Drwal zapłakał też na brzegu
I rodzina z nim w szeregu.”
Tak, wiem, nie ładnie takie historyjki wymyślać i recenzować, bo Zyzio jednak poszedł dramatycznie na dno i nigdy z niego nie wrócił, ale powiedzcie mi szczerze? Czy kiedy wiedzieliście, że w szafie czają się potwory, to zaglądaliście do niej w środku nocy? Nie, bo się baliście, że coś Was tam wciągnie i pożre kawałek po kawałku. Później pojawiły się „Potwory i spółka” i teraz dzieci non stop siedzą w szafie i czekają na miłego i futrzastego nie-potwora, z którym będą mogły się pobawić.
A czasami może lepiej się bać? Bo wtedy uniknie się popełniania głupstw, które mogą zaważyć na całym życiu. Dziecku nie wytłumaczysz, że skakanie z balkonu może ewentualnie rodzić pewne konsekwencje, które będą przykre dla jego zdrowia. Lepiej chyba powiedzieć, że skakanie z balkonu może spowodować, że kark mu się złamie.
Jeżeli lubicie czarny humor – a większość z Was zapewne go lubi – to jest to książka dla Was. A jeśli dzieci mają Wasze geny i też rozumieją groteskę, albo po prostu chcecie je ustrzec – to możecie poczytać z nimi tą książeczkę. Ze swojej strony polecam. U mnie stanie na honorowym miejscu na półce.
Zaznaczę na początku - bo matki to stworzenia waleczne i lepiej z nimi nie zaczynać – ten wpis należy potraktować lekko ironicznie, lajtowo. W końcu jego autorką jest kobieta, która potomstwa jeszcze nie posiada.
więcej Pokaż mimo toWczoraj moja mam przyniosła do domu książkę. Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo my obie znosimy do domu ciągle jakieś książki i dlatego mamy coraz mniej miejsca,...
Genialne, zarówno pod względem treści, jak i formy!
Wybór starych dydaktycznych wierszyków dla dzieci ilustrowany makabreskami Bohdana Butenki. Wbrew pozorom – absolutnie nie dla dzieci. Ale chyba i nie dla rodziców: zastosowanie obecnie tych metod wychowawczych grozi odebraniem dzieci, więzieniem, społecznym potępieniem i w ogóle…
No to nie wiem dla kogo…
Ale przeczytać i pooglądać należy koniecznie!
;)))))
Genialne, zarówno pod względem treści, jak i formy!
więcej Pokaż mimo toWybór starych dydaktycznych wierszyków dla dzieci ilustrowany makabreskami Bohdana Butenki. Wbrew pozorom – absolutnie nie dla dzieci. Ale chyba i nie dla rodziców: zastosowanie obecnie tych metod wychowawczych grozi odebraniem dzieci, więzieniem, społecznym potępieniem i w ogóle…
No to nie wiem dla kogo…
Ale przeczytać...
O ileż lepsze takie wierszyki dydaktyczno-makaabryczne niż nudne pogadanki. Okładkę wydania, którym dysponuję (reprint, rok wydania 1997) zdobi jeszcze napis: THRILLER PRADZIADKÓW RACZEJ DLA DOROSŁYCH. A ja się zapytuję, jak może być raczej dla dorosłych, skoro już na początku widnieje motto: "Słuchajcie, dzieci, uczcie się, jak to niegrzecznym bywa źle"? Ponieważ zaś każde niemal nieposłuszeństwo skutkuje śmiercią, to chyba jednak jest to dla dzieci, ku przestrodze, bo po co ta wiedza tym dzieciom, którym udało się jakoś dożyć wieku dorosłego? No, chyba że chcą sobie robić rozrywkę z literatury dydaktycznej...
O ileż lepsze takie wierszyki dydaktyczno-makaabryczne niż nudne pogadanki. Okładkę wydania, którym dysponuję (reprint, rok wydania 1997) zdobi jeszcze napis: THRILLER PRADZIADKÓW RACZEJ DLA DOROSŁYCH. A ja się zapytuję, jak może być raczej dla dorosłych, skoro już na początku widnieje motto: "Słuchajcie, dzieci, uczcie się, jak to niegrzecznym bywa źle"? Ponieważ zaś każde...
więcej Pokaż mimo toRewelacyjna, pamiętam z dzieciństwa i bynajmniej nie uważam żeby teść była zbyt drastyczna dla dzieci, były po prostu trochę straszne i ciekawe zarazem - coś na poziomie opowieści o duchach i potworach, tylko w kontekście dobrego wychowania i "bycia grzecznym". Udało mi się odkupić egzemplarz po latach przeszukiwania piwnicy :) Tak że mam ale nie dam.
Rewelacyjna, pamiętam z dzieciństwa i bynajmniej nie uważam żeby teść była zbyt drastyczna dla dzieci, były po prostu trochę straszne i ciekawe zarazem - coś na poziomie opowieści o duchach i potworach, tylko w kontekście dobrego wychowania i "bycia grzecznym". Udało mi się odkupić egzemplarz po latach przeszukiwania piwnicy :) Tak że mam ale nie dam.
Pokaż mimo toUlubiona czytanka na dobranoc mojej pięcioletniej córki :) Pomimo, że makabreski, ale bardzo dowcipnie i wesoło napisane historyjki, dzięki którym dzieci na pewno zapamiętają, jak tragicznie mogą skończyć się tak paskudne zachowania jak znęcanie się nad zwierzętami, zabawa zapałkami, czy obgryzanie paznokci i ogólnie nie słuchanie rodziców. Bardzo cenna, bo opatrzona autografem sędziwego autora pozycja w naszej dziecięcej biblioteczce.Polecam i dorosłym i dzieciom - tym małym, oczywiście trochę ostrożnie, ale z odpowiednim komentarzem rodzica na pewno traumy nie będzie :)
Ulubiona czytanka na dobranoc mojej pięcioletniej córki :) Pomimo, że makabreski, ale bardzo dowcipnie i wesoło napisane historyjki, dzięki którym dzieci na pewno zapamiętają, jak tragicznie mogą skończyć się tak paskudne zachowania jak znęcanie się nad zwierzętami, zabawa zapałkami, czy obgryzanie paznokci i ogólnie nie słuchanie rodziców. Bardzo cenna, bo opatrzona...
więcej Pokaż mimo tohttp://basiapelc.blogspot.com/2013/05/wesoa-gromadka.html#more
Jest to zbiór jedenastu poemacików, które wraz z fotografiami zostały wybrane przez Bogdana Butenko, który jest jednym z moich ulubionych ilustratorów. Oczywiście niesamowicie soczyste i wyraziste ilustracje są autorstwa Butenko.
Książeczka jest ze mną w domu odkąd pamiętam, więc możliwe, że już od 1987 lub 1988 roku.
Każdy wiersz, wyliczanka opisuje zachowanie nieposłusznych, niegrzecznych dzieci.
Zawsze spotyka małych bohaterów drastyczna, nawet najbardziej dramatyczna kara za ich występki. Książka w niesamowicie straszny, przerażający, przerysowany, ostry sposób "uczy" posłuszeństwa.
Oczywiście wszystko należy traktować z przymrużeniem oka, jak każdy typowy czarny humor. Nigdy nie sądziłam, że czarny humor mi będzie odpowiadał, ale ta książka z ilustracjami Butenko i idealnie przez niego dobranymi wierszykami jest istnym majstersztykiem. Przenigdy nie oddam tego wydania, to jedna z moich najlepsza pozycji na półce.Drastyczne opisy pełne są śmierci, lub wyrządzonych krzywd negatywnym bohaterom. Ukazane są one w "zabawny", przekorny, ironiczny sposób, który z dystansem pozwala nam konsumować, wchłaniać ich historie bez wyrzutów sumienia.
Książeczka uczy ironii, uśmiechu z przymrużeniem oka. Owi niegodziwi antybohaterowie zostają ukarani, czasami jest sprawiedliwość, czasami (raczej w każdym przypadku) kara jest wyolbrzymiona, przebarwiona, wręcz mocno absurdalna i wykarykaturzona. I właśnie przez to wyjaskrawienie, wynaturzenie, odrzeczywistnienie, tą inność, ta książeczka jest dla mnie taka cenna.
Pozycja godna polecenia.
http://basiapelc.blogspot.com/2013/05/wesoa-gromadka.html#more
więcej Pokaż mimo toJest to zbiór jedenastu poemacików, które wraz z fotografiami zostały wybrane przez Bogdana Butenko, który jest jednym z moich ulubionych ilustratorów. Oczywiście niesamowicie soczyste i wyraziste ilustracje są autorstwa Butenko.
Książeczka jest ze mną w domu odkąd pamiętam, więc możliwe, że już od 1987 lub...
Wesoła makabra. Strzeżcie się dziatki, by jej nie przeczytały matki!
Wesoła makabra. Strzeżcie się dziatki, by jej nie przeczytały matki!
Pokaż mimo to