Jak Walentynki, to musi byś romans! A to jest całkiem niezły romans do poczytania - inteligentny, gdyż bohaterką jest dosyć samodzielna i rozumna panna, a nie jakieś fiu-bziu w głowie. Męski bohater też sympatyczny i dający się polubić. Akcja ciekawa, mająca logiczne następstwa, a więc niewymuszona i bez sztuczności. Naprawdę przyjemnie się czyta i chętnie kibicuje obydwojgu głównym bohaterom w drodze ku (obowiązkowo przecież) szczęśliwemu zakończeniu :). Oby więcej takich sympatycznych i inteligentnych bohaterek we wszystkich romansach!

Jak Walentynki, to musi byś romans! A to jest całkiem niezły romans do poczytania - inteligentny, gdyż bohaterką jest dosyć samodzielna i rozumna panna, a nie jakieś fiu-bziu w głowie. Męski bohater też sympatyczny i dający się polubić. Akcja ciekawa, mająca logiczne następstwa, a więc niewymuszona i bez sztuczności. Naprawdę przyjemnie się czyta i chętnie kibicuje...

Ogólnie miło się czyta.
Ale mając jej wersje elektroniczna...
Wiedziałam, że coś jest nie tak. Autorzy za szybko się w sobie zakochali, nie było żadnych prawie przeciwności. Po prostu kolejne nudne kroki, ku romansie i oczywistym ślubie... Zabrakło mi tu akcji i pikanterii...
Ale ogólnie daje połowę punktów. Za prosta książka ;p

Ogólnie miło się czyta.
Ale mając jej wersje elektroniczna...
Wiedziałam, że coś jest nie tak. Autorzy za szybko się w sobie zakochali, nie było żadnych prawie przeciwności. Po prostu kolejne nudne kroki, ku romansie i oczywistym ślubie... Zabrakło mi tu akcji i pikanterii...
Ale ogólnie daje połowę punktów. Za prosta książka ;p

Ona bez wątpienia jest tu niezwykłą osóbką, można tylko podziwiać jej przenikliwość i umiejętne obserwacje :) Jeśli o mnie chodzi... Bardzo, ale to bardzo mi się ta historia spodobała. I to nie ze względu na główną bohaterkę - akurat to, że nie było tu zalotów, uwodzenia czy potajemnych schadzek jest dla mnie wielkim atutem. Przyznaję, że to mi się już przejadło, więc ta książka była naprawdę miłą odmianą (niewiarygodne? można się zachwycić historią, w której główni bohaterowie się ze sobą nie prześpią? ;) ). Wydaje mi się, że dzięki temu właśnie uczucia, które się w nich powoli rozwijały, były bardziej naturalne. Bez egzaltacji, wyolbrzymionych emocji, naciągania.

Ona bez wątpienia jest tu niezwykłą osóbką, można tylko podziwiać jej przenikliwość i umiejętne obserwacje :) Jeśli o mnie chodzi... Bardzo, ale to bardzo mi się ta historia spodobała. I to nie ze względu na główną bohaterkę - akurat to, że nie było tu zalotów, uwodzenia czy potajemnych schadzek jest dla mnie wielkim atutem. Przyznaję, że to mi się już przejadło, więc ta...