Powiedziałabym, że na ciężkie lektury przydałby się audiobook... ale jeszcze go nie nagrali. Może poczekaj?  😉

Powiedziałabym, że na ciężkie lektury przydałby się audiobook... ale jeszcze go nie nagrali. Może poczekaj?  😉

Zmartwiłaś mnie tym komentarzem o biografii L.M. Montgomery, bo ja właśnie kupiłam swój egzemplarz. Jeszcze czeka w kolejce i ta kolejka podbijała moją ciekawość, ale teraz zaczynam się obawiać. Życzę mimo wszystko pozytywnych wrażeń i czekam na opinię. 

Zmartwiłaś mnie tym komentarzem o biografii L.M. Montgomery, bo ja właśnie kupiłam swój egzemplarz. Jeszcze czeka w kolejce i ta kolejka podbijała moją ciekawość, ale teraz zaczynam się obawiać. Życzę mimo wszystko pozytywnych wrażeń i czekam na opinię. 

Ja też sie lekko zmartwiłam. L.M. Montgomery wróciła do mnie niespodziewanie po latach właśnie za sprawą tej książki. I nawet rozważam jej przeczytanie.
Niedawno pod postem o tej książce (przepraszam, ale nie pamiętam kto dzielił się informacją,że czyta w weekend właśnie tę pozycję)  zastanawiał sie czy Ania z Zielonego Wzgórza może zaciekawić współczesne dziewczynki. Zainspirowana przez @Wiola zaczęłam ją czytać moim córkom  - efekt jest na prawdę zaskakujący dla mnie. Dziewczyny bardzo się zainteresowały książką, a przede wszytskim tym, jak wyglądało życie te około 150 lat temu. Najbardziej cieszy mnie , że książka sprowokowała  nasze rozmowy i ich rzeczywiste zainteresowanie odnośnie takich tematów jak: prawa wyborcze kobiet, w ogóle prawa i pozycja społeczna kobiet, prawa dziecka, sposób wychowania dzieci, edukacja, dostęp do edukacji. A pytanie - mama a powiedz co jeszcze było te 150 lat inaczej niż teraz (i nie chodzi o komórki i internet), to był miód na moje serce.   

Ja też sie lekko zmartwiłam. L.M. Montgomery wróciła do mnie niespodziewanie po latach właśnie za sprawą tej książki. I nawet rozważam jej przeczytanie.
Niedawno pod postem o tej książce (przepraszam, ale nie pamiętam kto dzielił się informacją,że czyta w weekend właśnie tę pozycję)  zastanawiał sie czy Ania z Zielonego Wzgórza może zaciekawić współczesne dziewczynki....

@Wiolka Nie wiem, czy audiobook coś by tu pomógł 😉. Poza tym ostatnio mam chyba przesyt słuchnia audiobooków, bo wszystkie mnie irytują, nawet te z ulubionymi lektorami. Na razie robię sobie przerwę od tej formy czytania :).

@madeline Mam nadzieję, że Tobie bardziej się spodoba :). Właśnie przebrnęłam przez dłuuugi rozdział opisujący biografię pierwszego wydawcy Mongomery i żmudne procesy sądowe, jakie toczył m.in. z Maud. Póki co, wciąż mam wrażenie, że czytam raczej podręcznik akademicki albo pracę dyplomową niż biografię. 

@Katarzyna k Bardzo się cieszę, że córom tak przypadła do gustu nasza kochana Ania 😃. Szczerze wierzę, że jej uroki wciąż będą odkrywać nowe pokolenia 😃.     

@Wiolka Nie wiem, czy audiobook coś by tu pomógł 😉. Poza tym ostatnio mam chyba przesyt słuchnia audiobooków, bo wszystkie mnie irytują, nawet te z ulubionymi lektorami. Na razie robię sobie przerwę od tej formy czytania :).

@madeline Mam nadzieję, że Tobie bardziej się spodoba :). Właśnie przebrnęłam przez dłuuugi rozdział opisujący biografię pierwszego wydawcy Mongomery...

 A propo smoków, zastanawiałem się nad tą pozycją. Ale chyba zmienili okładki na miękkie. A tu wyjątkowo wolałbym twarde.

 A propo smoków, zastanawiałem się nad tą pozycją. Ale chyba zmienili okładki na miękkie. A tu wyjątkowo wolałbym twarde.

@Fungal W twardej oprawie są wydania jednotomowe :).  Póki co smoków tu jak na lekarstwo i  im dalej w las, tym mniej mi się podoba 😉.

@Fungal W twardej oprawie są wydania jednotomowe :).  Póki co smoków tu jak na lekarstwo i  im dalej w las, tym mniej mi się podoba 😉.

Przyznam szczerze, że utknęłam na około 900 stronie na Legimi i nie za bardzo już ciągnie mnie by ruszyć dalej. Może dlatego, że lubię czytać non stop i chciałbym od razu skończyć, a nie mam teraz czasu tak bez przerwy (jeśli dobrze pamiętam to w tej formie wydania zostało mi chyba jeszcze około 300 stron). Ale też muszę przyznać, że bardzo przeżywam tą książkę, bo Montgomery zawsze była mi bliska i po prostu mi jej momentami bardzo szkoda.
@madeline Nie żałuj, że kupiłaś. Książka jest kopalnią wiedzy o tamtych czasach, pozycji w nich kobiet, innych kanadyjskich pisarzach (dowiedziałam się też czegoś o autorze zwanym Szarą Sową) i oczywiście o Montgomery i Wyspie Księcia Edwarda. Mimo to przygotuj dię na wyczerpującą emocjonalnie lekturę i w razie czego po prodtu odłuż na inne czasy. Jeśli masz wersję w papierze to weź sobie jakąś podnoszącą na duchu zakładkę i czytaj fragmentami przeplatając innymi weselszymi książkami, a jeśli lubisz i byłoby Ci to do czegoś potrzebne to zaznaczaj sobie ołówkiem co ciekawsze fragmenty albo wypisuj skrótowo. Pod tym względem trochę mi szkoda, że czytam ebooka, chociaż oczywiście zrobiłam dobie kilka elektronicznych zakładek. Mimo wszystko uważam, że dla dorosłych już wielbicieli Montgomery jest to ciekawa lektura i kiedyś zamierzam ją skończyć.
@Katarzyna k Jeśli nie masz jeszcze tego tomiszcza i nie masz teraz ochoty na tak wyczerpujące (a jest) wyzwanie, a nie czytałaś jeszcze  Maud z Wyspy Księcia Edwarda: Biografia L. M. Montgomery[bookLink]137390|Maud z Wyspy Księcia Edwarda: Biografia L. M. Montgomery[/bookLink] to ta krótsza też jest dobrą pozycją. Jeśli jednak zdecydujesz się na czytanie tej "cegły" to nie pokazuj jej osobom poniżej 25 roku życia, bo cieszę się, że dopiero teraz wpadła w moje ręce, a nie wcześniej. A co do książek Montgomery to najbardziej zawsze podnosiła mnie na duchu  Jana ze Wzgórza Latarni[bookLink]55789|Jana ze Wzgórza Latarni[/bookLink]. Oczywiście lubię chyba wszystkie 😀
@Margo To co napisałam wyżej kieruję też do Ciebie 😀 Ja zamierzam kiedyś skończyć, ale tylko dlatego, że twórczość Montgomery ciekawi mnie też bardzo od strony warsztatu pisarskiego, a ten uwarunkowany jest też życiem i każda informacja o niej i o jej czasach jest dla mnie ciekawa. Mimo to książka jest trudna i trzeba w trakcie lektury podnosić się na duchu.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie 😀 

Przyznam szczerze, że utknęłam na około 900 stronie na Legimi i nie za bardzo już ciągnie mnie by ruszyć dalej. Może dlatego, że lubię czytać non stop i chciałbym od razu skończyć, a nie mam teraz czasu tak bez przerwy (jeśli dobrze pamiętam to w tej formie wydania zostało mi chyba jeszcze około 300 stron). Ale też muszę przyznać, że bardzo przeżywam tą książkę, bo...

 [bookCover]137390|Maud z Wyspy Księcia Edwarda: Biografia L. M. Montgomery[/bookCover]  [bookCover]55789|Jana ze Wzgórza Latarni[/bookCover]

@JustynaZaczytana dziękuję za dobre rady. Biorąc je pod uwagę a także to, że w tym roku mam jeszcze kilka planów czytelniczych, czytanie tej biografii wyjdzie mi pewnie już po nowym roku. Postać Montgomery mnie bardzo ciekawi, tym bardziej, że żadnej jej biografii jeszcze nie czytałam a samą Wyspę Księcia Edwarda często oglądam na zdjęciach w necie i mapach. Mając swój egzemplarz (papierowy) mogę dawkować sobie lekturę i wracać do niej. Rzadko stosuję oznaczanie tekstu w książce jeśli nie ma ona funkcji stricte edukacyjnej, ale to dobra rada, szczególnie przy tak rozbudowanej biografii ( no może poza ołówkiem, bo pisanie po kartach książek mnie przeraża ;)) Jeszcze na koniec mam pytanie: Czy warto po przeczytaniu tej nowej biografii sięgać po tą starą, o której wspominasz ? 

@JustynaZaczytana dziękuję za dobre rady. Biorąc je pod uwagę a także to, że w tym roku mam jeszcze kilka planów czytelniczych, czytanie tej biografii wyjdzie mi pewnie już po nowym roku. Postać Montgomery mnie bardzo ciekawi, tym bardziej, że żadnej jej biografii jeszcze nie czytałam a samą Wyspę Księcia Edwarda często oglądam na zdjęciach w necie i mapach. Mając swój...

@madeline Ja zamierzam sięgnąć po tą starą biografię. Mimo, że ostatnio czytałam ją całkiem niedawno, to trochę zatarła się w mojej pamięci, a też jest bardzo ciekawa i dobrze ją wspominam. W moim odczuciu jest dobrze napisana i jeśli dobrze pamiętam trochę bardziej pozytywna. Oczywiście sama będziesz mogła to ocenić jak przeczytasz, ale jeśli nie przeszkadza Ci to, że większość informacji się powtórzy, to myślę, że warto 😀

@madeline Ja zamierzam sięgnąć po tą starą biografię. Mimo, że ostatnio czytałam ją całkiem niedawno, to trochę zatarła się w mojej pamięci, a też jest bardzo ciekawa i dobrze ją wspominam. W moim odczuciu jest dobrze napisana i jeśli dobrze pamiętam trochę bardziej pozytywna. Oczywiście sama będziesz mogła to ocenić jak przeczytasz, ale jeśli nie przeszkadza Ci to, że...

@JustynaZaczytana Zgadzam się z Tobą, że to nie jest lektura na raz, ani dla młodszego czytelnika (o dziwo, wypożyczyłam ją właśnie w bibliotece dla dzieci 😐). Faktycznie jest to ogromna kopalnia wiedzy o tamtych czasach. Doceniam ogrom pracy pani Rubio, niemniej jednak ta drobiazgowość i nadmierne skupianie się na mało istotnych wydarzeniach czy osobach mocno wybija z rytmu czytania i troszkę zniechęca. Nie ukrywam, że jestem nieco rozczarowana, bo liczyłam na pasjonującą lekturę, a dostałam solidny podręcznik. Póki co utknęłam na 300 stronie i jeszcze nie wiem czy dokończę. 

@JustynaZaczytana Zgadzam się z Tobą, że to nie jest lektura na raz, ani dla młodszego czytelnika (o dziwo, wypożyczyłam ją właśnie w bibliotece dla dzieci 😐). Faktycznie jest to ogromna kopalnia wiedzy o tamtych czasach. Doceniam ogrom pracy pani Rubio, niemniej jednak ta drobiazgowość i nadmierne skupianie się na mało istotnych wydarzeniach czy osobach mocno wybija z...

@JustynaZaczytana Dziękuję. Dobrego tygodnia życzę, oczywiście z dobrą i ciekawą książką 🌷

@JustynaZaczytana Dziękuję. Dobrego tygodnia życzę, oczywiście z dobrą i ciekawą książką 🌷

@Margo Szkoda, że ta książka trafiła do biblioteki dla dzieci. Zastanawiam się czy gdybym była w Twojej sytuacji to czy zgłosiłabym to, czy jest sens. Jeśli dobrze pamiętam (nie wiem czemu zatarła mi się w pamięci) to  Maud z Wyspy Księcia Edwarda: Biografia L. M. Montgomery[bookLink]137390|Maud z Wyspy Księcia Edwarda: Biografia L. M. Montgomery[/bookLink] czyta się lepiej. 
@madeline Dziękuję 😀
Dobrego tygodnia Tobie i Wszystkim 😀

@Margo Szkoda, że ta książka trafiła do biblioteki dla dzieci. Zastanawiam się czy gdybym była w Twojej sytuacji to czy zgłosiłabym to, czy jest sens. Jeśli dobrze pamiętam (nie wiem czemu zatarła mi się w pamięci) to  Maud z Wyspy Księcia Edwarda: Biografia L. M. Montgomery[bookLink]137390|Maud z Wyspy Księcia Edwarda: Biografia L. M. Montgomery[/bookLink] czyta się...

 [bookCover]137390|Maud z Wyspy Księcia Edwarda: Biografia L. M. Montgomery[/bookCover]

@JustynaZaczytana Dziękuję za polecenie tej drugiej biografii. Wydaje się być bardziej przystępna i chętnie po nią sięgnę :).

@JustynaZaczytana Dziękuję za polecenie tej drugiej biografii. Wydaje się być bardziej przystępna i chętnie po nią sięgnę :).

@Margo Cieszę się. Mam nadzieję, że Ci się spodoba. Będę czekać na Twoją opinię 😀

@Margo Cieszę się. Mam nadzieję, że Ci się spodoba. Będę czekać na Twoją opinię 😀

O, Papużanka :). Też mam w planach i ciekawa jestem, czy podzielisz zachwyt licznego grona dziewczyn, które polecały :).

O, Papużanka :). Też mam w planach i ciekawa jestem, czy podzielisz zachwyt licznego grona dziewczyn, które polecały :).

Tę panią próbuje po raz pierwszy i mam nadzieje się nie zawieść  😊.  Ostatnio trafiam na ciekawe książki. 

Tę panią próbuje po raz pierwszy i mam nadzieje się nie zawieść  😊.  Ostatnio trafiam na ciekawe książki. 

Kąkol świetny!

Kąkol świetny!

"Zanim dojrzeją granaty" mam na stosiku na ten miesiąc 😊

"Zanim dojrzeją granaty" mam na stosiku na ten miesiąc 😊

Udanego wyjazdu i przyjemności z wybranych lektur 😃.

Udanego wyjazdu i przyjemności z wybranych lektur 😃.

Miłego wyjazdu 😀

Miłego wyjazdu 😀

Ciekawa jestem Twojej opinii na temat Wrobiona[bookLink]5064669|Wrobiona[/bookLink],, bo mam ją na swojej półce.

Ciekawa jestem Twojej opinii na temat Wrobiona[bookLink]5064669|Wrobiona[/bookLink],, bo mam ją na swojej półce.

Zacznę od tego, że lubię klimat, jaki autorka buduje w swoich książkach. “Wrobiona“ czyta się szybko, fabuła wciąga, tylko główna bohaterka lekko niekonsekwentnie zbudowana: niby doświadczona i twarda (po odsiadce), a jednocześnie naiwna.

Zacznę od tego, że lubię klimat, jaki autorka buduje w swoich książkach. “Wrobiona“ czyta się szybko, fabuła wciąga, tylko główna bohaterka lekko niekonsekwentnie zbudowana: niby doświadczona i twarda (po odsiadce), a jednocześnie naiwna.