-
ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant60
-
ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
-
ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński29
-
ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Cytaty z tagiem "zwierzeta" [467]
[ + Dodaj cytat]Za darmo niema niczego. Ty, krówko, chcesz paszy-musisz zatem dawać mleko...ty koniku, chcesz żuć-goń codziennie tam i z powrotem do Bojarki. Tak samo-nie przymierzając- ty człowieku. Chcesz mieć kawał chleba-haruj, dój krowy, dźwigaj bańki, zbijaj masło, rób ser.
Zdaje mi się, że nikt nie potrzebuje kaprysić, gdy ma wkoło siebie takie śliczne kwiatki i tyle cudnych, dzikich roślin, co tu się pną i zwieszają, i takie miłe stworzonka, co sobie budują domki i gniazdka i ćwierkają a śpiewają.
Kiedy szwedzki biolog Karol Linneusz podał nowy system klasyfikacji roślin i zwierząt na gatunki, rodzaje, rodziny, rzędy, gromady i królestwa, zorientował się, że na podstawie stworzonych przez siebie kryteriów można zaliczyć człowieka i szympansa do tego samego rodzaju. Myśl ta wzbudziła w nim wielki niepokój, ponieważ była sprzeczna z zagorzale bronioną przez szwedzki Kościół luterański i inne Kościoły nauką, że człowiek powstał dzięki odrębnemu aktowi stworzenia. A zatem Linneusz zawiesił swe kryteria i sklasyfikował człowieka nie tylko jako należącego do oddzielnego rodzaju Homo, ale nawet do osobnej rodziny, Hominidae.
Zwierzęta nie znają naszego języka, ale bez wątpienia rozumieją język emocji.
Prawdziwa dobroć człowieka może się wyrazić w sposób absolutnie czysty i wolny tylko w stosunku do tego, kto nie reprezentuje żadnej siły. Prawdziwa moralna próba ludzkości (...) polega na stosunku człowieka (...) do zwierząt.
Wszyscy jesteśmy zwierzętami, mniej lub więcej i prawie trzy czwarte rasy ludzkiej wygląda jak zwierzęta. Ale nie ty. Ty jesteś jak wzrastająca roślina i zastanawiam się, w jaki sposób mógłbym wyjaśnić przekonująco, że należysz raczej do królestwa roślin, a nie zwierząt. Nigdy nie czułem potrzeby, aby sportretować kogoś w ten sposób. To dziwne, prawda? Ja jednak sądze, że to słuszne. To c i e b i e wyobraża.
(...) Rumuni bliżsi są Chińczykom niż Hindusom. Kultura pasterska skrajnie podporządkowała zwierzęta człowiekowi. Pies, owca, świnia czy koń mają służyć ludziom dając im mięso, wełnę bądź swoją pracę. Zwierzęta nigdy nie powinny oczekiwać nagrody.
Mężczyźni posuwają się naprzód skokami, kierując się rozumem, podczas gdy kobiety prowadzi instynkt, przeczucie. Oni postępują jak dzikie zwierzęta: długo się czają, zastygają w niepokojącym bezruchu, żeby potem nagle rzucić się na zdobycz; wtedy jednym rzutem oka odkrywają coś, co znajduje się jeszcze dalej na horyzoncie.
Tak było z Joffreyem, kiedy słowa Angeliki wywołały w jego umyśle ciąg niepokojących skojarzeń i kiedy nagle zobaczył, jak wszystko nabiera nowego znaczenia.
(...) ostatnie tchnienie wiatru, wszystko wokół nas pogrąża się w tak głębokiej ciszy, tak zupełnym bezruchu, że dusza czuje się ogarnięta religijną trwogą.(...) Tutaj nie tylko człowieka brakuje, rzadko słyszy się tu nawet głosy zwierząt. Najmniejsze spośród nich opuściły te miejsca, żeby zbliżyć się do siedzib człowieka, największe - żeby oddalić od nich jeszcze bardziej; te, które zostały, trzymają się w ukryciu przed promieniami słońca. W ten sposób wszystko jest nieruchome, wszystko w lesie pod jego listowiem zachowuje milczenie; rzec by można, że Stwórca odwrócił na chwilę swą twarz i że zamarły siły natury (s.38).
Straciły znaczenie przykazania: nie kradnij, nie zabijaj, nie kłam. Z odrzucenia tych Boskich przykazań wynikają wszystkie niemoralne zjawiska, jak chęć zysku, bezprawne bogacenie się, nienawiść, oszustwo, rozwiązłość seksualna z wynikającą z niej bezpłodnością i upadek narodu. Bóg na to wszystko pozwala,nie przeszkadza tym siłom w panowaniu i pozwala zabijać wielu niewinnych ludzi, chyba tylko po to, żeby uzmysłowić ludzkości: beze mnie jesteście zwierzęcymi kreaturami, które przeszkadzają sobie wzajemnie i sądzą, że muszą się nawzajem wytępić. Nie chcecie pamiętać o przykazaniu Boskim "kochaj bliźniego swego"? Dobrze. Wypróbujcie przeciwne zalecenia diabła: nienawidźcie się nawzajem.