-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "pytania" [209]
[ + Dodaj cytat]Nigdy nie otrząsnąłem się z mojego początkowego zdziwienia wobec świata, zdziwienia i pytań, na które nie ma odpowiedzi. Mówią nam, żebyśmy się uwolnili od tego zdziwienia i przezwyciężyli je. Ale na jakich fundamentach będziemy wtedy mogli oprzeć wiedzę lub moralność? W żadnym wypadku fundamentem tym nie może być niewiedza, a my tkwimy tylko w niewiedzy, jako płaszczyznę wyjściową, jako fundament mamy tylko nicość. Jak budować na nicości?
Moja rada brzmi następująco: nie pytaj, jeśli wiesz, że odpowiedź Ci się nie spodoba. (...) Skąd mam wiedzieć, że odpowiedź mi się nie spodoba, jeśli najpierw nie zadam pytania? (...) Łatwizna. Zadaj sobie pytanie, czy istnieje jakaś odpowiedź, która zagroziłaby czemuś, co jest dla Ciebie cenne. A jeśli się okaże, że taka istnieje, to pytania nie zadawaj. (...) To bez sensu. W ten sposób nikt nigdy by się nie doczekał żadnej odpowiedzi! -Znajdowanie odpowiedzi jest przereklamowane, Sherlocku.
Wera była zagadką. Dziadek Wacław potrafił to uszanować. Nie pytał, bo wiedział, że każdy człowiek, którego przyjmujemy do swojego życia, nosi plecak swojej przeszłości. "Po co do tego plecaka zaglądać, skoro nie można go zdjąć?" - powtarzał.
Czy my jeszcze pamiętamy, na jakie pytanie próbujemy odpowiedzieć? Czy może już
zastąpiliśmy je łatwiejszym i zastanawiamy się nad nim?
Zastępowanie pytania innym
w nieunikniony sposób powoduje systemowe błędy.
Pewne pytania na zawsze pozostaną bez odpowiedzi, ale musimy po prostu przyjąć to do wiadomości. Nie ma co tracić na nie czasu.
Dlaczego ja? To tradycyjne pytanie, gdy zdarza się nieszczęście, gdy człowiek ma wrażenie, że jest jego jedyną ofiarą.
Zadać pytanie to jak potrącić kamień. Siedzisz spokojnie na wzgórku, a potrącony kamień porywa za sobą drugi i trzeci, aż w końcu pada wśród spokojnej rodziny, zatruwa jej życie, tak że potem musi się czasem nawet własnego nazwiska wyrzec.
Ludzie świadomi własnej świeckości nie szukają wytchnienia, lecz przeciwnie - intelektualnego niepokoju. Kochają pytania bardziej niż odpowiedzi.
W kościele parafialnym ludzie zwykle zachowywali się bardzo cicho. Może obawiali się, że zbudzą Boga, a wtedy zacznie zadawać im podchwytliwe pytania [...].