-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik264
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "imigranci" [22]
[ + Dodaj cytat]Wkurwia mnie, że źle się mówi o imigrantach. Najpierw krzyczą o otwartej Europie, a teraz co, dupami w tył. Ja mam prawo zdychać na ulicy w Rzymie, w Dublinie czy w Londynie, gdzie mi się chce. Przecież Angol też ma taką wolność. Ja nie powiem Angolowi: Nie przyjeżdżaj. A weź, przyjeżdżaj, zdychaj sobie nawet w Suwałkach.
Przyjezdni zabierają nam powietrze i wodę. Odmawiamy sobie przedłużenia rodu - i w imię czego? Miejsce naszych nienarodzonych dzieci zajmują niemyci żebracy na nowo rozprzestrzeniający choroby, które Europa pokonała trzysta lat temu... Leczą się na nasz koszt, wciskają się jak nie drzwiami, to oknem, i załatwiają sobie szczepionkę przeciwko śmierci, chcąc na nas pasożytować po wsze czasy. I jeśli natychmiast, tu i teraz, nie położymy temu kresu, Europa może runąć.
Grożące eksplozją obawy o bezpieczeństwo narastały już od jakiegoś czasu z powodu niespiesznego, lecz konsekwentnego ograniczania skali ubezpieczeń społecznych oferowanych wcześniej przez państwo opiekuńcze i gwałtownej deregulacji rynku pracy. Imigranci, uznani za "zagrożenie bezpieczeństwa", stali się wygodnym, zastępczym obiektem lęków zrodzonych z nagłego rozchwiania się i osłabienia pozycji społecznych, a co za tym idzie, stosunkowo bezpieczniejszym celem dla wyładowania niepokoju i agresji, które tego rodzaju lęki muszą wywoływać.
Skojarzenie - nawet tak ogólnikowe, nieuzasadnione czy wręcz urojone, jak w przypadku łączenia terrorystów z osobami starającymi się o azyl i "imigrantami ekonomicznymi" - spełnia swoją funkcję: obraz "uchodźcy szukającego azylu", budzący kiedyś w ludziach współczucie i chęć niesienia pomocy, został zbrukany i zdyskredytowany, a samą ideę "azylu", będącą niegdyś powodem obywatelskiej dumy, przedstawia się dziś jako straszliwą mieszankę żałosnej łatwowierności i karygodnego braku odpowiedzialności.
dla kogo została napisana Konstytucja? Dla nas czy dla cudzoziemców? Gdzie kończą się prawa obywateli a gdzie zaczynają się prawa cudzoziemców?
Żeby pan wiedział, ilu ludzi bez zezwolenia na pobyt przebywa w tym kraju. Są ich tłumy. Mieszkają gdzie popadnie, fałszują dokumenty, wymieniają się nawzajem nazwiskami, pracują na czarno. Możesz przeżyć w Szwecji całe życie i nikt się o ciebie nie zapyta. Nikt w to nie wierzy, ale tak właśnie jest.
(s.292).
W naszym domu w Gelsenkirchen mieszkało w sumie 10 rodzin, z czego dziewięć składało się z imigrantów. Na Bornstraße praktycznie nie mieszkali żadni Niemcy. My, cudzoziemcy - tak, wówczas tak siebie postrzegałem - żyliśmy poniekąd między sobą. Nie można mówić, że żyliśmy wspólnie z Niemcami, raczej obok nich.
- Wiedział pan od znajomych cudzoziemców, sąsiadów, że mają ciężko. Kiedy sam „stał się” pan Turkiem, co było najbardziej zaskakującego?
- Niesamowita pogarda, której doświadczaliśmy. Nie byliśmy ludźmi, tylko wołami roboczymi. Nawet najniżej postawiony niemiecki robotnik rządził się, popychał nas, uważał za zwierzęta żyjące tylko po to, żeby harować. Znowu pojawiło się słowo „Herrenmensch”, którego używali naziści w stosunku do siebie, ludzi władzy, panów człowieczeństwa.
Wszędzie dookoła pojawiają się bary mongolskie, japońskie, koreańskie, hinduskie i pakistańskie. Ameryka nie jest taka zła, gdy się jej dobrze przyjrzeć, jeśli zawędrujesz wystarczająco daleko od supermarketów i sieciówek, Starbucksa i McDonald's. Wiele się zmieniło. I zmienia się nadal. Każdego dnia. s.103.
You think you're doing the right thing by wearing this hijab, but that's not what Americans will see when they look at you. They won't see your modesty or your goodness. All they'll see is an outcast, someone who doesn't belong.