-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik239
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Cytaty z tagiem "doswiadczenie" [405]
[ + Dodaj cytat]Nikt nie przeżyje za ciebie życia. Idź na przód i nie oglądaj się za siebie. Zdobywaj doświadczenie i ucz się. Może podejmiesz dobrą decyzje, a może złą. Któż to wie? Powiem ci jeszcze jedno: trzeba być wytrwałym w dążeniu do celu .
Życie tworzą wydarzenia, lecz dopiero wtedy, gdy potrafimy je zinterpretować, próbować zrozumieć i nadać im sens, zamieniają się one w doświadczenie. Wydarzenia są faktami, ale doświadczenie jest czymś niewyrażalnie innym. Doświadczenie jest faktem poddanym interpretacji i umieszczonym w pamięci. Odwołuje się także do pewnej podstawy, jaką mamy w umyśle, do głębokiej struktury znaczeń, na której potrafimy rozpiąć nasze życie i przyjrzeć mu się dokładnie.
Wychowano nas tak, abyśmy doświadczali samych siebie jako wyizolowane centra świadomości i działania, umieszczone w świecie, który nie jest nasz, jest obcy, inny, a z którym stajemy twarzą w twarz, podczas gdy ekolodzy opisują ludzkie zachowanie jako działanie — to, co robisz, jest tym, co cały wszechświat czyni w miejscu, które nazywamy „tu i teraz”.
W końcu z doświadczenia wiedział, ze to, co w życiu najpiekniejsze, nie przychodzi człowiekowi lekko, a już tym bardziej za darmo. Na rzeczy wyjątkowe trzeba długo i ciężo pracować".
(…) wspomnieniom odziedziczonym po tych, którzy przeminęli przed nami, brak pewnej użyteczności, dopóki nie doświadczymy dosyć w naszych własnych ciałach, by umieć z nich korzystać.
Zmieniam słabości w moją siłę.
Moja wrażliwość będzie moją bronią"...
Zawsze uważałem, że wszystko jest możliwe. Trzeba tylko mieć czas, wiedzę, umiejętności, doświadczenie, technologię i te wstrętne pieniądze. Wkradają się do naszego życia jak robactwo do gnijącego trupa.
Nowa opinia jest uważana za prawdziwą w tej mierze, w jakiej dogadza pragnieniu osobnika asymilowania nowości z jego dawnym zasobem doświadczeń. Musi ona zarówno przylegać do dawnej prawdy, jak i obejmować nowy fakt, a powodzenie jej w tym względzie (jak tylko co powiedziałem) jest przedmiotem oceny indywidualnej. Gdy więc dawna prawda rozwija się przez dodanie nowych prawd, dzieje się to wskutek racyj podmiotowych. Bierzemy udział w tym procesie i ulegamy tym racjom. Ta z nowych idei jest najprawdziwsza, która najpomyślniej wykonywa swoją funkcję: zadośćuczynienia naszemu podwójnemu wymaganiu. Staje się prawdziwa, zostaje zaliczona do prawd dzięki sposobowi swojego działania, wszczepiając się w dawne ciało prawd, które w ten sposób rośnie na wzór drzewa, grubiejącego dzięki czynności nowej warstwy miazgi.
Otóż Dewey i Schiller uogólniają to spostrzeżenie i stosują je do najdawniejszych części prawdy. I one były niegdyś plastyczne. I one nazywały się prawdami dla powodów ludzkich. I one pośredniczyły niegdyś między jeszcze wcześniejszymi prawdami a tym, co w owe czasy stanowiło nowe spostrzeżenie.
Czysto przedmiotowej prawdy, prawdy, o stanowieniu której czynność dawania zadośćuczynienia czysto ludzkiego przez łączenie dawnych części doświadczenia z nowymi nie odgrywa żadnej roli, takiej prawdy nie ma nigdzie. Powód dla którego rzeczy nazywamy prawdziwymi jest tym samym, dla którego one są prawdziwe: „być prawdziwy” znaczy bowiem spełniać funkcję łączenia.
Lata doświadczeń nauczyły ją, że skromność aż się prosi o wnikliwą analizę. Przed wyjściem jeszcze raz rzuciła okiem w lustro w przedpokoju, po czym z aprobatą kiwnęła głową. Samej sobie złamałabyś serce, pomyślała. Gdybyś je miała.