-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik1
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej, by móc otrzymać książkę Ałbeny Grabowskiej „Odlecieć jak najdalej”LubimyCzytać4
-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
Cytaty z tagiem "altruizm" [33]
[ + Dodaj cytat]
-Jeszcze nigdy nie jadłaś hamburgera? - Christina szeroko otwiera oczy.
-Nie. To się tak nazywa?
-Sztywniacy jedzą proste potrawy - odzywa się Cztery [...]
-Dlaczego? [...]
-Ekstrawagancję uznaje się za egoizm i za coś niepotrzebnego. [...]
- Nic dziwnego, że odeszłaś.
-O tak. - Przewracam oczami - chodziło właśnie o jedzenie.
Moje ego było tak wielkie, że jak komuś upadła laska, to byłem pierwszy, żeby ją podnieść.
Ponieważ każdy z twoich braci i sióstr posiada 50 procent twoich genów, proste wyliczenie pokazuje, że twoje samopoświęcenie będzie opłacalne, jeśli altruizm ocali dwoje lub więcej osobników z rodzeństwa. Na tym poziomie, z punktu widzenia twoich genów, nie warto umierać za jednego osobnika z rodzeństwa, a śmierć za dwoje daje obojętny wynik, lecz niewątpliwie warto poświęcić się dla trojga. To może być przygnębiające, kiedy zdamy sobie sprawę, że półtora raza więcej naszych genów jest w trzech osobach rodzeństwa niż w nas samych.
Nie mogę patrzeć, jak inni cierpią. Gdy komuś coś dolega... gdy jest smutny, rozbity... czuję to samo. Ten ból rośnie, przybiera na sile, aż w końcu staje się moim. Nie potrafię tego znieść. Dlatego wolę od razu wziąć to na siebie. FAKT, NIE ROBIĘ TEGO DLA INNYCH! "POŚWIĘCAM SIĘ" DLA SAMEGO SIEBIE!
Jeżeli natura stworzyła nas do dawania, mamy otwarte dłonie i serca od pierwszych chwil życia i chociaż mogą się zdarzać liczne chwile, kiedy dłonie nasze są puste, serca są zawsze pełne i możemy rozdawać z nich hojnie przeróżne wspaniałości: ciepło, dobroć, zachętę, pociechę, wesołość – a czasem wesoły śmiech bywa największą pomocą.
Przez cnotę pokory, jak zresztą przez wszystko inne, Nieprzyjaciel pragnie odwrócić uwagę człowieka od niego samego, a skierować ją ku Sobie i ku bliźnim. Całe to poniżenie i znienawidzenie samego siebie ma ostatecznie zmierzać wyłącznie do tego celu. Jeśli tego celu nie osiąga, nie czyni nam wiele szkody; może nam nawet wyjść na korzyść, o ile skupia uwagę człowieka na nim samym, a nade wszystko, jeśli pogarda samego siebie stanie się punktem wyjścia do gardzenia innymi ludźmi, a wreszcie do przygnębienia, cynizmu i okrucieństwa.
W życiu bez uzależnienia jest dużo miejsca na zwyczajny altruizm. Każdy oczywiście ma trochę egoistycznego myślenia, ale w trzeźwym życiu - bez względu na to, czego ta trzeźwość miałaby dotyczyć: alkoholu, pracy, polowania - jestem w stanie wspiąć się tak wysoko, żeby zobaczyć, że istnieje cały świat.
- Anna Dodziuk - psucholog, terapeuta.
Altruizm to są te doskonałe skrzypce, które każda zdrowa istota nosi we własnym sercu. Zaś te wasze silne wrażenia - to młot... młot, którym trzeba tłuc kamienie.
Zrozumiał jedno, że zrzeszenie się czyni człowieka silniejszym, wydobywa na jaw najlepsze cechy poszczególnych jednostek i daje radość, której niełatwo doznać żyjąc tylko dla siebie: radość odkrycia, jak wielu jest ludzi uczciwych, dzielnych i zdolnych, dla których warto się trudzić. by osiągnąć coś prawdziwie dobrego (podczas kiedy żyjąc samotnie odczuwa się najczęściej coś przeciwnego: dostrzega się raczej złe cechy ludzkiej natury, te, które każą wciąż trzymać rękę na gardzie szpady).
Dzielenie się z innym to kolejny składnik altruizmu. Wszyscy jesteśmy zaborczy. Instynkt każe nam chronić i zatrzymywać dla siebie to, co mamy. Dzielenia trzeba się zatem nauczyć – to cały kompleks zachowań.