cytaty z książek autora "Erin Hunter"
Po prostu lepiej, żeby Krucza Łapę wspominano jako martwego bohatera niż żywego tchórza.
W każdym obecnie żyjącym kocie pozostały ślady wszystkich wielkich kotów. Nie bylibyśmy nocnymi myśliwymi bez naszych przodków z Klanu Tygrysa, a nasza miłość do ciepła słońca pochodzi od Klanu Lwa.
D-dzięki... - wyszeptał chrapliwie.
- Głupi! - fuknęła, stulając uszy. - Co robiłeś na moim terytorium!?
- Tonąłem? - podsunął kocur, a uszy srebrzystej Rzeczniaczki zadrgały, gdy w ślepiach
błysnęło rozbawienie.
- Nie mogłeś sobie tonąć na własnych ziemiach?
Szarak poruszył z przekąsem wąsikami.
- Hm... a kto by mnie tam ratował? - wychrypiał.
Dlaczego ja nie mogę być uczniem? Jestem tak samo duży, jak ten rudy tępak od Oszronionego Futra.
- Ona chce jak najlepiej dla klanu, według niej Tygrysia Gwiazda to najsilniejszy przywódca w lesie, więc chce się z nim sprzymierzyć.
- Ale Tygrysia Gwiazda raczej nie miewa sprzymierzeńców. Jedynie podwładnych.
Będzie troje, krewnych twoich krewnych, którzy trzymają w swoich łapach potęgę gwiazd.
Serce rosło mu z dumy, kiedy przesuwał wzrokiem od jednego do drugiego. Piaskowa Burza, ukochana; Szara Pręga, najwierniejszy przyjaciel; Paprociowe Futro, rozsądny i lojalny; Biała Burza, mądry zastępca; Ciernisty Pazur, najmłodszy wojownik klanu, podekscytowany perspektywą pierwszej bitwy; Długi Ogon który wreszcie odkrył, gdzie przynależy jego serce; Oszronione Futro i Mysie Futro; para imponujących kocic; Zakurzona Skóra, pełen rezerwy, ale szczery, ze swoim uczniem Jesionową Łapą; uczeń samego Ognistej Gwiazdy, Jeżynowa Łapa, z błyskiem w bursztynowych oczach i zjeżoną sierścią; Obłoczny Ogon, krnąbrny, lecz oddany klanowi, z Jasnym Sercem, którą sprowadził z krawędzi życia i śmierci. Ból zranił serce Ognistej Gwiazdy jak ostry pazur, kiedy przywódca Klanu Pioruna uświadomił sobie, ile znaczą dla niego te koty i jakiemu strasznemu niebezpieczeństwu muszą stawić czoła.
Też już mam imię wojownika!
Krzywa Szczęka?
Skąd wiedziałaś?
Ponieważ twój ogon wciąż jest prosty.
-Przeżyliśmy razem tak wiele - mruknął Ognista Gwiazda, a wspomniena sprawiły, że jego oczy rozbłysły. - Widzieliśmy przemijanie Błękitnej Gwiazdy i porażkę Tygrysiej Gwiazdy... - Westchnął - Tyle się wydarzyło i wszystko przepłynęło jak woda w rzece.
- Tutaj, przyciśnij w tym miejscu.
- Ja? - odparł zaskoczony Ciernista Łapa.
- To w końcu twoja noga! I lepiej się pośpiesz, albo będziesz musiał zmienić imię na Bez Łapy!
(...) ale tu, na dole, gdzie przemawiają duchy Klanu Gwiazdy, kot potrzebuje siły innego rodzaju.
Wszyscy powinniśmy zrobić to, co dyktują nam serca.
- Będziesz wielkim przywódcą - odezwała się Błękitna Gwiazda ledwie słyszalnym szeptem. - Jednym z największych, jacy kiedykolwiek żyli w lesie. Masz w sobie ciepło ognia, które zapewni klanowi opiekę, i jego siłę, która będzie dla niego obroną. Będziesz Ognistą Gwiazdą, światłem Klanu Pioruna.
Jeśli chcesz pokoju, przygotuj się do wojny.
To już nie kamień w moim żołądku. To lodowa kula.
Ogniste Serce, to ty jesteś ogniem, który uratuje Klan Pioruna.
Nadzieja nadejdzie, gdy świt przezwycięży mrok.
Szara łapa nie wydawał się zakłopotany drugą porażką tego poranka. Dzień był zbyt piękny na złe humory.
Nawet najpotężniejsze płomienie mogą być zniszczone przez wodę.
Nigdy tego nie zapomnę. Zdradziłeś mnie i moje kociaki. Będziesz żałował tego dnia na zawsze, Klanie Pioruna. Obiecuję ci.
Z droczeniem się jest tak, że ten, kto się droczy, ma zawsze więcej radości niż ten, kto jest wyśmiewany.
Nowy dom. Nowa nadzieja. Nowe kłopoty.
- W lesie nigdy nie było czterech klanów [...] Zawsze było ich pięć.
Dla Ognistej Gwiazdy jeszcze żaden dzień nie wstawał tak jasny.
- Nie prosiłam się o to - wyszeptała.
- Nikt z nas nie prosi o swoje przeznaczenie - zwróciła uwagę Szałwiowy Wąs. - Tylko Klan Gwiazdy zna powody.
Ja też się cieszę,że tu jesteś.Bez ciebie nie dałbym sobie rady.