Ocena dla całej serii. Bardzo udane połączenie "Władcy much" i "30 dni nocy". Największym plusem są na pewno nieźle wykreowani, nieoczywiści moralnie bohaterowie, o których troszczymy się bez względu na to, po której stronie barykady się znaleźli. Dodajmy do tego wprawną narrację, wzorowe budowanie napięcia, intrygującą Wielką Tajemnicę, ciągłe zwroty akcji - i w rezultacie dostajemy szybką, spójną, zaskakująco intensywną lekturę, od której nie sposób się oderwać. Bardzo polecam i z niecierpliwością czekam na polskie wydanie!
https://www.instagram.com/polishpopkulture/
Tesla, Herda oraz Mila napotykają na swojej drodze Wiertacza i maga będącego po przeciwnej stronie niż Matka. Grupa ucieka z planety Sampson, żeby dotrzeć na planetę duchów. Tymczasem Andy i Eff udają się z tajemniczym pogromcą wampów do jego wioski.
Atmosfera robi się coraz gęstsza, czuć, że po dość leniwym pierwszym albumie Jeff Lemire znacznie przyspieszył snucie swojej opowieści o świecie, w którym magia zastąpiła technologię. Jest dobrze, chociaż nadal mam wrażenie, że nie jest wystarczająco blisko do poziomu serii "Descender".