Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel11
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jerzy Iwaszkiewicz
Znany jako: Adam Hauert
4
5,8/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller, literatura piękna, publicystyka literacka, eseje, sport
Urodzony: 17.10.1935
Polski dziennikarz i felietonista.
Urodził się w Legionowie. Absolwent UW (polonistyka). Jako dziennikarz pracował m.in. w "Głosie Pracy", "Expresie Wieczornym" oraz "Sportowcu". Autor lub współautor licznych rubryk gazetowych i magazynów radiowych lub telewizyjnych o tematyce motoryzacyjnej, np. "Motoexpressu" czy "Wrzuć Trójkę". Jeden z komentatorów "Szkła kontaktowego" w TBN24. Na podstawie jego opowiadania nakręcono jedną z części "07 zgłoś się" z Bronisławem Cieślakiem w roli głównej. Czasami używa pseudonimu Adam Hauert. Oprócz motoryzacji jego pasją są narty i żeglarstwo. Wybrane publikacje książkowe: "Dlaczego pan zabił moją mamę?" (Iskry, 1970),"Gwiazdy sportu 85" (praca zbiorowa, KAW, 1986),"Kot w pralce. Salony Jerzego Iwaszkiewicza" (Edipresse, 2012).
Urodził się w Legionowie. Absolwent UW (polonistyka). Jako dziennikarz pracował m.in. w "Głosie Pracy", "Expresie Wieczornym" oraz "Sportowcu". Autor lub współautor licznych rubryk gazetowych i magazynów radiowych lub telewizyjnych o tematyce motoryzacyjnej, np. "Motoexpressu" czy "Wrzuć Trójkę". Jeden z komentatorów "Szkła kontaktowego" w TBN24. Na podstawie jego opowiadania nakręcono jedną z części "07 zgłoś się" z Bronisławem Cieślakiem w roli głównej. Czasami używa pseudonimu Adam Hauert. Oprócz motoryzacji jego pasją są narty i żeglarstwo. Wybrane publikacje książkowe: "Dlaczego pan zabił moją mamę?" (Iskry, 1970),"Gwiazdy sportu 85" (praca zbiorowa, KAW, 1986),"Kot w pralce. Salony Jerzego Iwaszkiewicza" (Edipresse, 2012).
5,8/10średnia ocena książek autora
70 przeczytało książki autora
71 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Piegi na katar. Salony Jerzego Iwaszkiewicza
Jerzy Iwaszkiewicz
6,4 z 5 ocen
15 czytelników 1 opinia
2015
Kot w pralce. Salony Jerzego Iwaszkiewicza
Jerzy Iwaszkiewicz
6,1 z 37 ocen
87 czytelników 5 opinii
2012
Dlaczego pan zabił moją mamę?
Jerzy Iwaszkiewicz
Cykl: Ewa wzywa 07... (tom 19)
5,6 z 10 ocen
30 czytelników 0 opinii
1970
Najnowsze opinie o książkach autora
Kot w pralce. Salony Jerzego Iwaszkiewicza Jerzy Iwaszkiewicz
6,1
"Kot w pralce" to zbiór felietonów pisanych przez autora dla "Vivy".
Jak to w przypadku takich zbiorów bywa, jedne teksty są lepsze, inne słabsze, ale całość wypada bardzo dobrze.
Autor świetnie przechodzi od tematu do tematu, często robi dygresje, łączy powagę z poczuciem humoru, z satyrą, żartem, czasem groteską, wieńcząc swoje rozważania świetnymi puentami.
Bohaterami większości felietonów są artyści, zarówno współcześni, jak i nieco, a nawet całkiem zapomniani. Bardzo przypadło mi do gustu właśnie to odkurzanie nazwisk, tytułów, miejsc. Odrobina sentymentu niezwykle dobrze robi zbiorowi.
Iwaszkiewicz nie skupia się jednak tylko na aktorach, muzykach, piosenkarzach, reżyserach, literatach... Bieżące wydarzenia i nazwiska, o których z różnych okazji jest głośno nie tylko na stołecznych salonach, stają się niejednokrotnie punktem wyjścia do snucia refleksji na inne tematy, np. związane z polityką, historią, obyczajowością, problematyką społeczną.
Dużym plusem felietonów jest ich lekkość, błyskotliwość oraz erudycyjny charakter. Dla miłośników gatunku - jak znalazł!
Kot w pralce. Salony Jerzego Iwaszkiewicza Jerzy Iwaszkiewicz
6,1
Po prostu nie dałam rady. Nie moje salony. Zapewne za wysokie progi. A może odgrzewane plotki sprzed dekady już nikogo nie interesują. I to pomimo swady autora, który stara się jak może, by narracja nie była nudna. Niestety, gdy już się nie pamięta, jakiż to celebryta bywał dekadę temu na salonach, kimże był ten człowiek i dlaczego poruszenie wywołał, to lektura staje się co najmniej karkołomna. Lub nudna. Nie mogę się zdecydować, które rozwiązanie wybrać. Porzuciłam lekturę, ponieważ zamiast bawić irytowała, wiedzy i przyjemności czerpać się z niej nie dało. Zatem po co się dręczyć. Na pokutę nie zasłużyłam. Biorę się za inną książkę, co wam również sugeruję.