Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński23
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jerzy Stempowski
Źródło: Foto © Stefan Władysław Kozłowski
23
7,8/10
Urodzony: 10.12.1893Zmarły: 04.10.1969
Jerzy Stempowski, ps. Paweł Hostowiec (1893-1969) - eseista, krytyk literacki; jeden z najwybitniejszych twórców polskiej eseistyki, krytyk współczesności i kultury XX wieku, ironiczny obserwator życia literackiego.http://
7,8/10średnia ocena książek autora
147 przeczytało książki autora
526 chce przeczytać książki autora
26fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
"Bez tytułu" oraz inne publikacje nieznane...
Jerzy Stempowski
10,0 z 1 ocen
9 czytelników 0 opinii
2014
Notatnik niespiesznego przechodnia. Tom 1-2
Jerzy Stempowski
8,5 z 10 ocen
90 czytelników 1 opinia
2012
Chimera jako zwierzę pociągowe: 1926-1941
Jerzy Stempowski
7,2 z 13 ocen
32 czytelników 1 opinia
2001
Klimat życia i klimat literatury: 1948-1967
Jerzy Stempowski
7,1 z 7 ocen
10 czytelników 1 opinia
2001
Powiązane treści
Aktualności
23
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Z wczesnego zapoznania się z mechanizmem pisania i druku wyniosłem przekonanie, że nie ma żadnej obiektywnej potrzeby pomnażania olbrzymiej ...
Z wczesnego zapoznania się z mechanizmem pisania i druku wyniosłem przekonanie, że nie ma żadnej obiektywnej potrzeby pomnażania olbrzymiej produkcji słowa drukowanego. Nawet najpilniejszy czytelnik nie potrafi wyczerpać wybranego przez siebie programu lektur. Poczytywałem więc sobie niemal za zasługę powstrzymywanie się od czernienia papieru.
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Listy 1926−1965 Maria Dąbrowska
7,3
Ocena "dobra" to tym przypadku jakby napisać "no cóż, jednak nie". Oczekiwania miałem znacznie wyższe. Po pierwsze - za sprawą Stempowskiego eseisty, po drugie - za sprawą Stempowskiego epistolografa. Jako, że ten drugi ma się ponoć okazywać tym pierwszym, wyostrzyłem sobie apetyt na jego listy. Stwierdzam, że list, który zaspokoił moje wysokie oczekiwania, przeczytałem po 175 stronach i na kolejnych wcale nie nastąpił wysyp diamentów. Większa część całości to proza życia. Wydaje mi się zresztą, że właśnie to było przyczyną małego zaangażowania Stempowskiego w korespondencję z Dąbrowską. Wśród wątków przewija się przede wszystkim starość S. Stempowskiego i M. Dąbrowskiej (choroby, kuracje i nade wszystko przesyłane pocztą lekarstwa),potem starość obojga głównych bohaterów, straty wojenne wśród rodziny i znajomych, powrót do zniszczonej Warszawy i próby zorganizowania życia, kwestie wydawnicze, emigracyjne - powrót do kraju lub wyjazdy). Z perspektywy przeczytanych trzech tomów nie mogę niestety zmienić surowej oceny. Całościowe wrażenie ujawnia moim zdaniem bardzo słabo rokujący układ między korespondentami, w którym nie było ani prawdziwej sympatii ani partnerstwa. Dąbrowska bardziej chciała, Stempowski mniej i to się bardzo czuje w trakcie lektury. Kolejna sprawa (nie przebierając w słowach): współczynnik stron poświęconych medykamentom w korespondencji starych osób obniża wartość korespondencji jako przeznaczonej do publikacji. Tyle na ten jeden temat. Cóż, że ujawniła się tu nawet zabawna rywalizacja, podobnie jak na kilu polach wybujałem erudycji Stempowskiego. To nie zmienia niestety mojego negatywnego wrażenia. Czytam dopiero co opublikowane listy Herlinga-Grudzińskiego i Jerzego Giedroycia.. nie ma w ogóle porównania. Moja opinia na temat ocenianej korespondencji Stempowski/Dąbrowska: rekomendacji brak.
Listy 1946-1969. Cz. 1 Jerzy Giedroyć
8,6
Giedroyc (1906-2000) - twórca "Kultury", "książę z Maisons-Laffitte"; Stempowski (1893-1969),ps. Hostowiec, eseista, krytyk literacki, mason, syn Stanisława (1870-1952) - Wielkiego Mistrza Wielkiej Loży Narodowej Polski. Ale o Stanisławie innym razem, bo to tak fascynująca postać, że wymaga specjalnej atencji. Chyba zajmę się, nim omawiając dzienniki Marii Dąbrowskiej, która choć lesbijka, to ze Stanisławem Stempowskim podobno była w konkubinacie.
Część pierwsza obejmuje lata 1946-57, a więc początki "Kultury" (I numer w 1947; II/III, po przeniesieniu do Paryża),ucieczka Miłosza oraz debiuty w "Kulturze" Miłosza i Gombrowicza w 1951 roku, śmierć Stalina w 1953 i najważniejszy 1956 tj referat Chruszczowa oraz Budapeszt, Poznań, "Polski Pażdziernik". O tym i wielu innych sprawach koresponduje dwóch mądrych, a trzeci to opracował, wstępem i przypisami opatrzył, tak, że ta książka wysunęła się absolutnie na pierwsze miejsce wśród kilkunastu tomów zajmujących się listami, do i od, Giedroycia. Rzetelność opracowania powoduje, że krew mnie nie zalewa z powodu ewidentnych niedoróbek obecnych w innych zbiorach, np w korespondencji z Mieroszewskim, mimo, że merytorycznie i intelektualnie jest najciekawsza. To zasługa Andrzeja Stanisława Kowalczyka (ur.1957). Dzięki temu mogę czytelnikom niezbyt zorientowanym w temacie poradzić, by najnowszą historię Polski zaczęli poznawać od tej korespondencji, bo przypisy tu zamieszczone będą jak najbardziej pomocne przy studiowaniu listów z Gombrowiczem, Jeleńskim, Miłoszem, Wańkowiczem, wymienianym już Mieroszewskim i innymi.
Pozwolę sobie na małą dygresję, bo kipię z oburzenia po przypadkowym zajrzeniu do Wikipedii. Wyczytałem tam:
"Koncepcje Jerzego Giedroycia i ich wdrażanie w polityce polskiej po 1989 skrytykował na konferencji naukowej zorganizowanej 10 lipca 2008 w Warszawie przez Instytut Pamięci Narodowej Czesław Partacz, określając je jako ahistoryczne i antypolskie"
Nie wiem i nie chcę wiedzieć, kto to ów Partacz, a jego słowa potwierdzają słuszność mego przekonania, że ten Instytut fałszujący historię Polski, winien być dawno zlikwidowany, a właściwie nigdy nie powinien był powstać. Stosunki dobrosąsiedzkie są więc antypolskie, a sianie nienawiści, pretensji do każdego sąsiada jest cool.
Zapewniam, że nie do obalenia jest aksjomat, że NIKT NIE MOŻE SIĘ PORÓWNYWAĆ Z ZASŁUGAMI JERZEGO GIEDROYCIA DLA KULTURY POLSKIEJ. Przez ponad 40 lat w zniewolonej Polsce i poza jej granicami Giedroyc podtrzymywał ją, umożliwiał przetrwanie i dawał MILIONOM POLAKÓW NADZIEJĘ wydając "Kulturę", "Zeszyty historyczne" oraz arcydzieła polskiej (i nie tylko) literatury, które bez niego uległyby zatraceniu. Ktokolwiek podnosi rękę na niego jest zdrajcą Polski.
Ponieważ temat jest "gorący" postanowiłem zamiast recenzji części II niniejszych listów skopiować artykuł na ten temat, datowany na dzień dzisiejszy. Żródło:
Instytut Literacki - Kultura paryska
www.kultura paryska.com/historia/instytut literacki
Wspomniana Wikipedia podaje na stronie "Kultura paryska":
Giedroyc.. ..........."Krytycznie patrząc na stosunki panujące w Polsce po 1989 roku odmówił przyjęcia Orderu Orła Białego (1994)"
Jak zawsze Giedroyc był dalekowzroczny. Mam nadzieję, że oba tomy listów Państwo przeczytacie, a teraz zapraszam do wspomnianego artykułu, który umieściłem na stronie części II