Najnowsze artykuły
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński38
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
- ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Johann Christoph Wedeke
1
8,3/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,3/10średnia ocena książek autora
3 przeczytało książki autora
0 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Prusy. Relacja z podróży Oberlandczyka
Johann Christoph Wedeke
8,3 z 3 ocen
3 czytelników 2 opinie
2023
Najnowsze opinie o książkach autora
Prusy. Relacja z podróży Oberlandczyka Johann Christoph Wedeke
8,3
Dzisiejsi mieszkańcy dawnych Prus są pozbawieni łączności kulturowej z dawnymi ich obywatelami. Inny język, inna narodowość (lub narodowości),inne wyznania - to wszystko sprawia, że niewiele wiadomo o tym, co działo się (poza tzw. wielką historią) na terenach tzw. Ziem Odzyskanych przed 1945 r. I w takich sytuacjach czasem znajduje się ktoś, kto pełni rolę przewodnika, otwiera drogę innym do tamtego dawnego świata. Musi być to osoba, która biegle włada językiem niemieckim, a do tego bardzo dobrze zna teren i jego historię. Wtedy można mówić o sukcesie. Tak też - w moim odczuciu - jest i z tą książką. Wydana w niewielkim nakładzie przez Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Olsztynie, została fantastycznie przetłumaczona i opracowana przez Magdalenę Żółtowską-Sikorę, która odnalazła oryginał w jednej z bibliotek cyfrowych. Tłumaczka zachwyciła się tym, że autor, Johann Christoph Wedeke - pastor, którego karierę zwieńczyło stanowisko rektora królewieckiej Albertyny, na przełomie XVIII i XIX w. odbył podróż po doskonale znanych jej terenach. Małe, oberlandzkie wioski, w tym Osiek, w którym Wedeke pełnił pełnił posługę i piękne miasta: Gdańsk, Elbląg, Malbork - wszystkie one opisane z równą starannością, dostarczając mnóstwo wiedzy na temat nie tylko ich wyglądu, ale też życia ich mieszkańców, tych możnych (z rodu Zu Dohna, dla którego Wedeke pracował),ale i tych "zwyczajnych". Jak wyglądały drogi? Jak prezentowały się oszałamiające siedziby pruskiej magnaterii? I dlaczego pastor wydał swoją relację anonimowo, a mimo to spotkały go liczne nieprzyjemności ze strony szlachty? Warto się dowiedzieć! I choć książka jest już (przynajmniej czasowo) niedostępna na papierze, można ściągnąć ją w pdf-ie ze strony olsztyńskiego urzędu konserwatorskiego. Warto też docenić pracę autorki przekładu - widać, że tekst został przetłumaczony z dogłębną znajomością tematyki i opisywanych miejsc. Na pewno wiele dała tu druga profesja M. Żółtowskiej-Sikory - jest ona również przewodniczką turystyczną. A ci, którzy mieli przyjemność być na którymś ze spotkań promocyjnych, wiedzą również, że potrafi fantastycznie opowiadać. Ta książka to absolutnie obowiązkowa pozycja dla wszystkich tych, których interesuje przeszłość tej nieznanej krainy, w której przyszło rozpocząć nowe życie po zakończeniu II wojny ich dziadkom i rodzicom. To również ich (w tym moje) dziedzictwo, zdecydowanie niedoceniane.
Zapomniałabym o jeszcze jednej, bardzo ważnej rzeczy - książka jest wspaniale wydana, z przepięknymi ilustracjami Jerzego Domino - artysty i jednocześnie pracownika urzędu konserwatorskiego.