Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel16
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik267
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Alexandre Ristorcelli
1
7,0/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
15 przeczytało książki autora
17 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Poszukiwacze z Drzewoświata
Alexandre Ristorcelli, Laurent Genefort
7,0 z 11 ocen
31 czytelników 6 opinii
2023
Najnowsze opinie o książkach autora
Poszukiwacze z Drzewoświata Alexandre Ristorcelli
7,0
Całość ma swój klimat, ale niestety nie jest on zbytnio oryginalny. Zarówno co do fabuły, bohaterów jak i świata. Zwłaszcza z tym ostatnim mam problem - otrzymujemy potencjalnie ciekawe informacje o świecie i zamieszkujących go istotach, a jednak są one w większości oderwane jedne od drugich, brak między nimi powiązań, które mogłyby uczynić ten świat bardziej żywym.
Poszukiwacze z Drzewoświata Alexandre Ristorcelli
7,0
Po słabych "Łowcach Relikwii" wydawnictwa Lost in Time, nareszcie komiks w który można się zagłębić. Bogaty fabularnie i graficznie. Mam sporo skojarzeń z tym komiksem, pomysł na olbrzymie drzewo, który jest habitatem, kompletnym ekosystemem, nie jest nowy. "Drzewa całkowe" Larrego Nivena czy "Yggdrasil" Wawrzyńca Podrzuckiego wszystkie nawiązują do mitu o Drzewie Odyna - Yggdrasilu. Drzewo tak potężne, że obejmuje świat - jest światem. W skali mikro tak faktycznie jest. W Świecie przedstawionym przez Genforta i Ristorcelliego drzewa są tak potężne, że tworzą różne biotopy, zamieszkane przez różne gatunki, w tym ludzi i humanoidy. Nie dostajemy wiele informacji o świcie, odkrywamy go razem z bohaterami... ale nigdy do końca. Pod tym względem fabuła jest otwarta. Może to budzić lekki niedosyt, mi jednak nie przeszkadzało. Dawało przyczynek do tworzenia własnej fabuły.
Kreska może nie jest wyjątkowa. Jest solidna, realistyczna, trzyma formę i jest czytelna. Bohaterowie są do siebie podobni na różnych kadrach :) Tła są prezentowane z różną głębią. Niektóre kadry dają tylko ogólne wrażenie, są zamazane, szybko nakreślone. Ale są i takie wystudiowane, wręczy cyzelowane. Podejście do układu kadrów jest klasyczne, chociaż rysownik pozwala sobie na odrobinę frywolności (np. ilustrując sen). Graficznie jest dobrze.
Fabularnie jest jeszcze lepiej. Jak już kilku opiniujących wspomniało, fabuła jest mocną stroną tego albumu. Rozbudza zainteresowanie, trzyma uwagę czytelnika. Historia jest złożona, nie daje wszystkich odpowiedzi. Rozwija się powoli, tak jak mozolnie trwa wędrówka przez konary drzewoświata. Zakończenie nie jest satysfakcjonujące.. ale cóż samo życie. Trudno być prorokiem we własnym kraju.
Generalnie dobry, zajmujący album, którego czytanie jest przyjemnością. Uwielbiam gdy graficy próbują wizualizować egzobiologiczne organizmy i złożone biotopy.