- ArtykułyCzytamy w weekend. 20 września 2024LubimyCzytać276
- Artykuły„Niektórzy chcą postępować właściwie, a inni nie” – rozmowa z autorką powieści „Prawda czy wyzwanie”BarbaraDorosz1
- ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Śnieżka musi umrzeć“ Nele NeuhausLubimyCzytać15
- ArtykułyKonkurs: Wygraj bilety na film „Rzeczy niezbędne” z Katarzyną Warnke i Dagmarą DomińczykLubimyCzytać5
Bartek Chaciński
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Powiązane treści
Popularne cytaty autora
SŁOWA WYCZESANE - fejm: Po prostu sława. Od angielskiego „fame". Dlaczego tak? Z dwóch powodów - po pierwsze, taki zagraniczny fejm wydaje...
SŁOWA WYCZESANE - fejm: Po prostu sława. Od angielskiego „fame". Dlaczego tak? Z dwóch powodów - po pierwsze, taki zagraniczny fejm wydaje się większą sławą, międzynarodową. Po drugie, rzecz przyszła z hiphopowego słownika, który wyjątkowo szybko przyswaja takie naleciałości. Mezo w utworze „Aniele" tak rapował o podrywie „na hiphopowca": „Znam wielu rap-artystów / Znasz ich z teledysków / Mam więcej fejmu niż Dre / Więcej bejmów niż fiskus". Dre, inaczej Andre 3000, to lider formacji Outkast, a „bejmy" to w gwarze poznańskiej pieniądze. Podejrzewam jednak, że istnieje jeszcze trzeci powód importowania „fejmu". Po prostu „fejm" jest „fe". Jak „feralny", „felerny", „fekalny" i tak dalej. Wszystkie zawierają „fe". Nawet „Słownik języka polskiego" pod redakcją Mieczysława Szymczaka przy tym wykrzykniku podaje, że to tyle co „Wstyd! Wstydź się! Brzydko!". A polski hip-hop nie lubi lansu, popisywania się - i stąd taka reakcja. Słowem, fejm to taka sława-nie- sława. W portalu Hiphop.pl relacjonowano niedawno zjazd polskich breakdancerów. „Ekipa »Vivy!« ustawiła na środku sali wielki reflektor i swoją przeboską kamerę, do której fejmu głodni b-boye lecieli jak, za przeproszeniem, muchy do gówna" - pisze autor. Jeśli fejm ma miejsce, to te nieprzyjemne skojarzenia wydają się znikać. „Do 1998 roku była to fajna i fejmowa miejscówka - pisali w magazynie „Ślizg" o murze Wyścigów na warszawskim Służewcu. - Malowanie było przyjemnością i zajawką. Jadące na południe Warszawy setki tysięcy pojazdów musiały minąć twoje prace". Ale miejsce nie może wyrażać samouwielbienia, więc i fejm znaczy tu akurat tyle co zwykła „sława". Ale lepiej nie mówmy o sobie, że mamy dużo fejmu - przecież nawet Mezo ironizował. Poza tym „fejm" rymuje się z „sejm".