„Gdyby mięli wspólny język, myślała dalej, wtedy by się rozumieli. Gdyby się rozumieli, mogliby żyć razem w pokoju…”
Niezwykłe dzieło Ludwika Zamenhoffa – język esperanto, którego powstanie przybliży nam ta niepozorna z wyglądu książka. Młody Ludwik dorastał w Białymstoku w otoczeniu różnych języków, rozpoczynając od języka polskiego, niemieckiego i rosyjskiego, a na jidysz kończąc. Jego ogromnym marzeniem było stworzyć zasób słów, którym mógłby połączyć wszystkich ludzi – nie tylko w Białymstoku, ale również na całym świecie. Wreszcie wpadł na pomysł, aby pożyczyć wyrazy z różnych języków i przyciąć je tak, aby do siebie pasowały. Język się rozwijał. Młody Ludwik wymyślał różne słowa, aż wreszcie ojciec powiedział kategoryczne nie i wysłał chłopaka na studia. Podczas nieobecności Ludwika spalił jego notatki ze słowami w nowym języku. Wytrwały Ludwik zaczął od początku, ażeby wkrótce odnieść wielki sukces…
Ludwik Zamenhof – Doktor Esperanto, czyli „doktor, który ma nadzieję”. Autor uniwersalnego języka, którym posługują blisko 2 miliony osób na całym świecie.
Niesamowita historia, która zarówno dzieciom jak i dorosłym przybliży to niezwykłe dzieło. Napisana jest w bardzo przystępny sposób dzięki czemu nawet młodzi czytelnicy zainteresują się tą historią. A niezwykłe i wręcz zachwycające ilustracje Zosi Dzierżawskiej dodają tej książce uroku i są świetnym uzupełnieniem tekstu.
Ciekawa historia, ale jak dla mnie czegoś w niej zabrakło. Chyba chciałabym, aby była nieco dłuższa i bardziej szczegółowa. Z drugiej strony dzieci powinny być usatysfakcjonowane przedstawieniem tematu, bo ilustracje są ładne a z tekstu można sporo dla siebie wyciągnąć.
Polecam tym, którzy nic o esperanto jeszcze nie wiedzą i chcieliby od czegoś zacząć.