Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Hm nie będę obiektywna, gdy masz żonę poznaną mając jakieś 20lat, gdzie różnica wieku wynosi kilkanaście lat (bliżej 20),po rozwodzie i z dzieckiem niewiele młodszym od ciebie… to po wspólnych 20latach życia razem zabawnie, niezwykle ciepło i czule czyta się tę książkę. Jest jedną z takich książek których mi brakowało te 20 lat temu, nie tyle samego wątku wlw co po prostu szczęśliwego. Przyzwyczajona do smutnych treści lat 90-00 czekałam aż coś walnie, aż coś za chwilę sprawi że serce mi pęknie, bo tak wybuchnie i rozdzieli nieodwracalnie postaci… nie walnęło i właśnie to jest piękne w tym tytule, ta przyjemnośc i błogość, bez silenia się na pseudoartyzmy.