Najnowsze artykuły
- ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać271
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Michał Lubowicki
Znany jako: ks. Michał LubowickiZnany jako: ks. Michał Lubowicki
2
9,3/10
Pisze książki: religia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
9,3/10średnia ocena książek autora
10 przeczytało książki autora
9 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Nocą szukałam. Rekolekcje maryjne – zrób to (nie) sam
Michał Lubowicki
10,0 z 1 ocen
2 czytelników 1 opinia
2023
Najnowsze opinie o książkach autora
Modlitwa, której potrzebujemy Michał Lubowicki
8,6
- Taka niepozorna, niewielkich rozmiarów książka, a tak głębokie treści są w niej zawarte - westchnęłam po przeczytaniu "Modlitwy, której potrzebujemy" ks. Michała Lubowickiego.
Treści głębokie, ale nie przesadnie moralizujące, a przekazane obrazowo i z humorem, oparte na doświadczeniu "dorastania do modlitwy, uczenia się jej i walczenia o nią". Bo człowiek wierzący potrzebuje modlitwy jak powietrza, jeśli pragnie utrzymać relację z Bogiem, który... "czeka na mnie we mnie, a nie w zaświatach".
Autor przekonał mnie, że "tracenie czasu dla Boga" jest kwestią priorytetów, że Bóg zna moje możliwości i wie, jaką ilością czasu dysponuję. Dlatego każda modlitwa jest lepsza od żadnej, choć moje serce potrzebuje regularności - dobrych nawyków i "zdrowego" duchowego pokarmu.
Równie cenne są wskazówki ks. Lubowickiego dotyczące czytania Biblii, przeżywania Eucharystii i radzenia sobie z trudnościami na modlitwie.
Bo przecież każdy, absolutnie każdy, doświadcza niezależnych od woli rozproszeń, znużenia czy poczucia, że nie umie się modlić.
Poruszające są też rozdziały dotyczące słuchania "milczącego Boga", który przychodzi w ciszy, i adoracji, na której wystarczy "po prostu być" - a to jest przecież najtrudniejsze, bo współczesny człowiek spełnia się w działaniu...
Wierzcie mi, w czasie lektury wyraźnie czuć, że wszystkie rady zawarte w książce płyną z pokornego serca, któremu zależy, żeby i inne dusze przylgnęły do Boga! Język autora jest jasny i przystępny. Czuć, że jest to ksiądz z charyzmą!
We mnie ta książka już zostawiła ślad. Bardziej świadomie przeżywam Liturgię, większą wagę przywiązuje do postawy i gestów na modlitwie. A przede wszystkim staram się w ciągu dnia wygospodarować czas tylko dla Boga. Żeby nie czuł się w moim sercu samotny i odrzucony...
Jeśli i Wy pragniecie, by modlitwa stała się w Waszym życiu czymś tak naturalnym, jak bicie serca czy oddech, sięgnijcie po tę ubogacającą lekturę!
Polecam szczerze, bo tym co dobre warto się dzielić!
@mojezachwycenia
Modlitwa, której potrzebujemy Michał Lubowicki
8,6
Jeszcze nigdy żadna książka nie podobała mi się tak bardzo, że chciałam zacząć czytać od nowa, mimo że nawet nie doszłam do końca.
Jeszcze nigdy nie byłam tak rozdarta między chęcią dalszego czytania, a pragnieniem, by moja przygoda z lekturą trwała w nieskończoność.
Stąd też jeszcze nigdy nie czytałam tak długo książki, która tak bardzo mi się podobała.
Niepozorna, a jednak tak piękna.
Mała, a jednak tak okazała.
Cieniutka, a jednak tak wartościowa.
Prosta, a jednak tak dosadna.
Niesamowicie inspirująca. Niesamowicie ważna. Książka, której potrzebowałam. Książka, która porusza tak błahe, a jednocześnie tak istotne kwestie. Napisana cudownym językiem, który nas otula. Który koi nasze serca. Biorąc ją do ręki, nie przypuszczałam, że tak bardzo na mnie wpłynie. Że tyle zmieni w moim myśleniu. Że rozwieje tak dużo wątpliwości.
Nie wiedziałam, że potrzebuje odpowiedzi na tak wiele pytań, dopóki nie poznałam tej książki. Naprawdę.
Ks. Michał Lubowicki porusza tu kwestię modlitwy. Pisze o różnorakich sposobach modlitwy, o postawach, jakie przyjmujemy modląc się, o kłopotach przy modlitwie, które z pewnością nękają niejednego z nas, ale także o Liturgii oraz Eucharystii. Ksiądz nas nie poucza. On otwiera nam oczy na sprawy, które wydają się tak oczywiste.
I wiecie, naprawdę mogę powiedzieć, że otworzyła mi oczy. Dzięki niej zrozumiałam, że najważniejsze w modlitwie jest to, że po prostu jest. Że ją podejmujemy. Że chcemy porozmawiać z Panem Bogiem. Że potrzebujemy Jego bliskości. Dla Niego właśnie to jest najcenniejsze. Że chcemy. Że pragniemy Go w swoim życiu.
To było coś, czego potrzebowałam. I jestem pewna, że wielu z Was także jej potrzebuje, choć nawet o tym nie wie. Mam nadzieję, że prędzej czy później na nią traficie. Z całego serca życzę sobie, by Wam też dostarczyła tak wiele dobrego, co mi.
Uwielbiam! I będę to powtarzać do znudzenia...