cytaty z książek autora "Olga Rudnicka"
Mężczyźnie nie mówi się połowy tego, co powinien wiedzieć, i ani słowa na temat, na który chciałby coś wiedzieć.
- Co tu się dzieje? - do kuchni wkroczyła mama Natki - Dlaczego macie dziurę w podłodze? - zastygła oszołomiona na widok mrocznej czeluści.
- To ich dziura - powiadomił ją Marcin
- I ich kuchnia - dodał Adrian
- I nikomu nic do tego - ze złośliwym uśmiechem dołożył Krzysztof
Moje otoczenie każdego dnia udowadnia mi, że życie bez mózgu jest jednak możliwe.
- Co to jest?
- Wejście do piwnicy - oznajmiła radośnie Natalia
- Pod stołem?
- A kto nam zabroni? To nasza kuchnia i nasza piwnica - zadziornie oświadczyła Magda
- To nie jest żadne wejście
- No i co? Niektórzy mają wejście do piwnicy, a my mamy dziurę- zawołała obronnym tonem Natalia
- To nasza dziura! [...] i nikomu nic do tego!
Słodka idiotka, która nie potrafi utrzymać języka za zębami ani majtek na tyłku
O choleres Chryste Panie, za jakie grzechy takie sprawy na mnie spadają? Inni mają normalne zabójstwa, haracze, przemyt, a my teatralne samobójstwo i stado wariatek!
Człowiek nie zdaje sobie sprawy z cudu, którym są zwyczajne rzeczy. Sen, jedzenie, oddychanie.
A co za kurwę tu przywlokło?!O do diabła!Ksiądz proboszcz?!
Zamiast patrzeć do tyłu, na to wszystko, co już się stało i nie można niczego zmienić, trzeba spojrzeć przed siebie. To w przyszłości jest miejsce na podejmowanie decyzji, a nie w przeszłości.
Samotnej kobiecie nie jest łatwo znaleźć właściwego mężczyznę. Co przystojniejszy to gej, co poczciwszy to fajtłapa życiowa, a jak jest solidny, pracowity i do rzeczy to impotent.
Skarbie, facet do łóżka a facet do życia to dwie różne rzeczy. A jak ci się zdarzy taki cud, że facet nadaje się i do łóżka, i do życia, to łapiesz go na lasso, wleczesz do piwnicy, zamykasz na cztery spusty i pilnujesz, żeby nie podebrała ci go inna jałówka.
Weszła ci na głowę, robi, co chce, biegasz za nią jak pies, zero seksu. Już teraz się zachowujesz tak, jakbyś był żonaty.
Słuchaj tego. (...) Na kolanach szoruję podłogę w kuchni. Wiesz, miska z wodą, szmata, te klimaty, a tu wchodzi Mariusz, patrzy, patrzy i nagle pyta: "Myjesz podłogę?". No to mówię, że nie, skądże znowu. Tak sobie postawiłam na środku kuchni miskę z wodą, żeby ożywić wnętrze, a klęczę nad nią tylko po to, aby zrobić sobie inhalacje, używając środków chemicznych.
Mianowicie uważał on, że należy mieszkać w takiej odległości od rodziców, by umożliwić im wizyty, ale uniemożliwić wizytacje.
Prawdziwą trudnością nie jest kłamanie tak, by ludzie we wszystko uwierzyli, lecz zapamiętanie tego, co się mówiło. I komu. Dlatego trzeba kłamać wszystkim po równo.
...niech milicja wchodzi.
- Policja, proszę pani.
- Jeden pies.
- Żaden facet nie będzie zarzucał mi kłamstwa! Liczy się zaufanie!
-Przecież go okłamałaś...
-Kłamałam czy nie, kłamstwa zarzucać mi nie będzie. Gdzie dowody? Nie ma dowodów, nie ma kłamstwa.
Czasem człowiek sądzi, że ujrzał dno ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś, dzięki komu dowiaduje się, że ta studnia nie ma jednak dna.
Bo facet musi mieć świadomość, że ma jakieś wady.
Są ludzie i ludziska, a ludzi na tym świecie, niestety, coraz mniej.
Co mamy? - spytała ignorując pytanie. Trupa - odparł. Wiadomo coś o ofierze? Tak, że nie żyje - mrugnął do niej.
Miłość jest dla każdego, nie tylko dla młodych i pięknych.
Jest w ciąży. To nie choroba. Chociaż (...)może i choroba. Na szczęście krótkotrwała, choć z nawrotami.Skutki uboczne prześladują człowieka latami, a i potem trzeba je wykopać na swoje, bo obiboki mamcinej spódnicy się trzymają.
Wiecie co? Wydaje mi się, że mój iloraz inteligencji był trzycyfrowy, zanim tu przyjechałam...
- Ale nie musimy się lubić? - zaniepokoiła się Magda.
- Jeszcze by tego brakowało! - żachnęła się Nata. - Wystarczy, że mieszkamy razem i nie latamy za sobą z ostrymi narzędziami. Więcej mi nie potrzeba.
Te kobiety były kompletnie popieprzone. Nic dziwnego, że ojciec słowem o nich nie wspomniał. A jeśli dzieci jeszcze raz zwrócą się do mnie "wujku", to ucieknę, postanowił.
Człowiek to dziwna istota. Woli wierzyć w kłamstwa, choćby nie wiadomo jak nieprawdopodobne, niż w prawdę.