Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mitsuru Si
Znana jako: S井ミツル; Esui MitsuruZnana jako: S井ミツル; Esui Mitsuru
4
8,2/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttps://twitter.com/sjiro326
8,2/10średnia ocena książek autora
6 przeczytało książki autora
2 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Megumi to Tsugumi #1 Mitsuru Si
6,0
Zajrzałam do tego z ciekawości, by w ogóle wybadać, czy to całe "Omegaverse" jest dla mnie, czy też nie.
Cóż, nie jest. I tu mogłabym postawić kropkę, ale niech będzie, że nieco swoje zdanie uzasadnię.
W tym świecie są teoretycznie 2 płcie: kobieta i mężczyzna, ale to akurat ma tylko aspekt wizualny, bo każda z tych płci ma jeszcze możliwość występować w jednym z trzech wariantów: alfa (zapładnia),beta (nie interesuje się sprawami płciowymi) i omega (jest zapładniana przez alfę w okresie rui).
W mandze dostajemy historyjkę o alfie, który na samym początku myśli narzędziem zapładniającym i mało by brakło, a uczestniczyłby w procesie zapładniania dziewczyny omega wbrew jej woli. Pojawia się jednak chłopczyk-omega, niczym koń na białym rycerzu i dziewoję ratuje. Oczywiście alfik i omeguś umawiają się na małe solo i nawet mają się po pyskach tłuc, ale omeguś wpada w rujkę. I "tak poznałem twojego matka" :p
Ok, manpregi (historie yaoi, w których jeden z chłopców zachodzi w ciążę) to nie jest jakaś nowość, a samonawilżający się wpust pojawia się regularnie w fantazjach yaoistek odkąd pamiętam (a yaoice z przerwami czytam już od jakiś 20 lat),ale coś takiego wywołuje u mnie regularny facepalm. Do tego dochodzi kwestia rui - niby posiadający jakiś tam (co prawda znikomy, ale zawsze) rozum bohaterowie nagle odwalają akcje a'la pieski na trawniku lub marcujące kotki.
Zdecydowanie nie dla mnie. Jak chcecie fajne tęczowe tytuły poczytać, polecam raczej "Mąż mojego brata" od JG, czy "Nasze marzenia o zmierzchu" od Dango.