Autorka książek i podręczników dla dzieci, tłumaczka, nauczycielka, lektorka. Ukończyła japonistykę na Uniwersytecie Warszawskim, anglistykę na Uniwersytecie Wrocławskim oraz studia podyplomowe w Szkole Głównej Handlowej. Jako stypendystka japońskiego Ministerstwa Edukacji studiowała na Uniwersytecie Okayama w Japonii, gdzie spędziła prawie 10 lat. Zilustrowana przez nią książka „Animal abc” zdobyła główną nagrodę w konkursie Royal Dragonfly Book Award oraz w konkursie Creative Child Award. Lubi robić mnóstwo rzeczy, ale najbardziej wymyślać ciepłe i zabawne historie.Uważa, że doba jest zdecydowanie za krótka. Marzycielka, włóczykij i dumna mama Kacpra i Flory. Męża też pozdrawia (bo zawsze się o to dopytuje). W ogóle całą rodzinę pozdrawia, bo wszyscy są super!
Widząc tę propozycję w zapowiedziach wiedziałam, że musi się u nas znaleźć. Jesteśmy wielkimi fankami twórczości Pani Gabrieli i wszytko, co wychodzi spod jej pióra (nie mylić z piórem kurzym;)) jest godne uwagi i polecenia.
Tym razem na przykładzie gdaczących kur reporterek książka przedstawia jak krzywdzące jest szerzenie nieprawdziwych informacji.
Otóż w Zagrodnie kogut Kukuryk uruchomił Kurnikową Rozgłośnię Radiową. Każdego ranka mieszkańcy wioski dowiadują się co nowego słychać w świecie. Niestety drobiowe reporterki - Megan, Lola, Koko Koszka, Kundzia i Albertyna - niezbyt rzetelnie przekazują zebrane wiadomości. Do każdej informacji kury dodają coś od siebie, lub przeinaczają. Takim sposobem zamiast prawdziwych, autentycznych i sumiennych nowinek, mieszkańcy Zagrodna otrzymują plotkarskie newsy.
Po kilku dniach zniesławiania i pomówień wszyscy są ze sobą skłóceni! Zwierzęta nie chcą tak tego zostawić i szturmem ruszają do kurnika!
Jak skończy się ta afera? Zachęcam do zapoznania się z tą fantastyczną książką, która jest znakomitym wstępem do rozmowy. Opowiadanie porusza tematy takie jak plotkowanie, mówienie nieprawdy, szerzenie nieprawdziwych informacji, a także mówi o raniących skutkach tych czynów.
Czy tak naprawdę warto wierzyć w we wszystko, co się usłyszy? Oraz czy należy przejmować się każdą plotką na nasz temat?
Wartościowy i zarazem płynący tekst pięknie uzupełniają świetne ilustracje, które w pełni oddają klimat tej historii.
Książka opowiada o rozgłośni radiowej w Zagrodnie, w której gromada kur zbiera informacje, a kogut Kukuryk przekazuje je wszystkim mieszkańcom. Każdego poranka zwierzęta dowiadują się o sobie, a przy okazji też o sąsiadach, czegoś nowego. Szybko wychodzi na jaw, że rzetelność tych informacji pozostawia wiele do życzenia. Sympatyczne reporterki tak zmieniają sens zasłyszanych słów, że doprowadzają do kłótni. W rezultacie wszyscy mieszkańcy Zagrodna obrażają się na siebie i posądzają dotychczasowych przyjaciół o zarozumiałość i dwulicowość. Na szczęście w porę odkrywają, że przyczyną nieporozumień są audycje radiowe Kukuryka i postanawiają zrobić z tym porządek.
Książka "Kukuryku! Afera w kurniku" przedstawia szkodliwość plotek. Kury-reporterki przysłuchują się rozmowom mieszkańców niezbyt wnikliwie i szukają sensacji zamiast rzetelnych informacji. Ich niedokładne relacje wywołują konflikty, bo zwierzęta, zaczynają się wzajemnie posądzać o nieszczerość czy wyniosłość. Nawet najbardziej przyjaźni i życzliwi mieszkańcy sprawiają wrażenie fałszywych.
Z drugiej strony książka mówi też o odpowiedzialności mediów, które mają ogromny wpływ na to, jak postrzegamy innych. Każde słowo, każda wypowiedź mogą zostać zinterpretowane na wiele sposobów, a kiedy jeszcze zostaną wyrwane z kontekstu, dziennikarz jest w stanie całkowicie zmienić ich sens. To zjawisko jest aż nadto widoczne w mediach plotkarskich, choć pojawiło się także w typowo informacyjnych środkach przekazu. Nie sposób ocenić, jak bardzo jest szkodliwe.
Dzięki książce Gabrieli Rzepeckiej-Weiss dzieci mogą się bardzo dużo dowiedzieć o otaczającej nas rzeczywistości. Opowieść o Zagrodnie zachęca do samodzielnego osądu każdej informacji, która pochodzi z mediów. Ale nie tylko, bo plotka zasłyszana od koleżanek czy kolegów również może mijać się z prawdą i w rezultacie wpływać na relacje z innymi osobami.
Warto również zwrócić uwagę na to, w jaki sposób książka została napisana. Choć w większości jest prozą, to zaskakuje ilością rymów i powtórzeń, co całkowicie zmienia jej charakter. Zyskuje rytm, który rozkłada akcenty i podkreśla najważniejsze kwestie. Sam tekst nie jest długi, dlatego można go zaproponować początkującym czytelnikom. Dodatkowym atutem publikacji są całostronicowe, barwne ilustracje Doroty Prończuk, z których doskonale można wyczytać emocje bohaterów. To wszystko sprawia, że widziałabym ten tytuł na liście lektur dla klas I-III szkoły podstawowej.