Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać193
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Roland Hensoldt
8
7,6/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,6/10średnia ocena książek autora
325 przeczytało książki autora
466 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Pigmalion fantastyki. Jubileuszowy zbiór opowiadań konkursowych.
0,0 z ocen
2 czytelników 0 opinii
2018
Najnowsze opinie o książkach autora
Gruzy. Antologia postapo Paulina Klimentowska
6,7
"Gruzy" to zbiór opowiadań napisanych przez dwudziestu autorów, którzy prezentują różne wizje apokalipsy. Książka zadaje pytanie, jak wygląda życie na gruzach tego, co kiedyś wydawało się niezniszczalne. Opowieści w niej zawarte przedstawiają złowieszcze wizje przetrwania, począwszy od walki o zasoby w pustkowiach, poprzez konfrontację ludzi z maszynami, aż do kosmicznych wypraw ku nowym światom. Autorzy starają się zasiać w czytelniku ziarno niepokoju, pozostawiając go z pytaniem, na które nikt nie chce znać odpowiedzi.
Antologia "Gruzy" zawiera dwadzieścia różnych scenariuszy, co stwarza możliwość wyboru spośród wielu opowiadań. Znajdziemy tu zarówno teksty z gatunku fantastyki, grozy, jak i science fiction. Dla miłośników tych gatunków "Gruzy" mogą być interesującym doświadczeniem. Polecam wybrać audiobook w wykonaniu Jakuba Kamieńskiego, gdyż stanowi on wartość dodaną w postaci dobrze wykonanych interpretacji tekstów i znacznie podnosi walory poszczególnych opowiadań.
Według mnie rozczarowująca jest ilością opowiadań w książce. Z większą korzyścią byłoby ograniczenie liczby autorów i skupienie się na dłuższych historiach. Niektóre z opowiadań wydają się mocno pocięte lub mają pośpieszne zakończenia. Prawdopodobnie wynika to z ograniczenia liczby znaków, co może wpływać na jakość całej antologii.
Podsumowując, "Gruzy" to antologia opowiadań o apokalipsie, która oferuje czytelnikowi różnorodne wizje przetrwania. Dzięki temu, że zawiera teksty z różnych gatunków literackich, może zainteresować wielbicieli fantastyki, grozy i science fiction. Niemniej jednak uważam, że ilość opowiadań mogłaby być ograniczona, a historia mogłaby być bardziej rozbudowane.
Ostatecznie, moja ocena dla "Gruzów" wynosi 5 na 10. Chociaż zbiór ten oferuje różnorodność gatunków i scenariuszy, a czytelnik ma możliwość wyboru spośród wielu scenariuszy i stylów pisarskich, niektóre opowiadania mogą nie spełnić jego oczekiwań. Mimo to warto docenić wysiłek autorów i cieszyć się emocjonalną podróżą przez znaną nam rzeczywistość, która legła w gruzach.
Gruzy. Antologia postapo Paulina Klimentowska
6,7
Zastanawialiście się czasem w jaki sposób skończyłby się świat, który znamy? W huku atomowych bomb? A może po cichu, niczym przemijające gwiazdy?
Jeśli tak, to się dobrze składa, bo właśnie mam tu coś idealnego. Dwadzieścia opowiadań z pogranicza przeklętych światów, spiętych klamrą za pomocą jednego sugestywnego słowa, będącego jednocześnie tytułem antologii. "GRUZY", bo nie ma dobrego postapo bez tego elementu.
Utrzymanie równego poziomu opowiadań, nie należy do łatwych zadań, dlatego uważam, że w powyższej antologii, wydawca wykonał kawał niesamowitej roboty. Praktycznie wszystkie z opowiadań, reprezentują wysoki poziom a autorzy i autorki, prześcigali się w jeszcze bogatszych opisach zniszczonych światów.
Sama wyobraźnia autorów jest niesamowita i zasługuje na osobne zdanie! Jak może wyglądać nasza egzystencja, czy też raczej walka o przetrwanie na zgliszczach znanego nam świata? Czy w całym tym chaosie, bylibyście w stanie zachować swoją moralność? Niepokojące wizje, w których lepiej żebyśmy się nie znaleźli.
Same myśli o postapokaliptycznym świecie potrafią zmrozić krew w żyłach. Co może nam się przydarzyć? Wybuch bomby, po której zapadnie cisza. Klęska klimatyczna, totalna susza, gdzie kropelka wody będzie na wagę złota albo przeklęty mróz? Wirus zbierający śmiertelne żniwo? Mutacje genetyczne? Walka z maszynami? Ogrom scenariuszy poraża nas z każdej strony.
Autorzy zabierają nas w wędrówki przez pustynie, zmurszałe kikuty dawnych miast, do zaawansowanych baz robotów. Pokazują nam poszukiwania kropli wody, pożywienia i innych ludzi jako główne zagrożenia. Nie brakuje tu także wizji cyberpunkowych, podróży międzygalaktycznych, zmechanizowanych ludzkich szczątków, paradoksów czasowych, anomalii czasoprzestrzennych.
"Gruzy" to walka o jeszcze jeden dzień życia. To też nadzieja, dająca złudzenie, że jeszcze będzie normalnie. Co ze człowieczeństwem, czy w anormalnej sytuacji czeka nas zezwierzęcenie? Czy da się zachować resztki empatii. Czy zamroczony głodem jest w stanie patrzeć na innych jak na jedzenie?
Gdzie będziemy mieszkać, gdy świat będzie zniszczony? W bunkrach? Pod ziemią? A może już dawno uciekniemy w kosmos? Gdy utracimy zdobycze cywilizacyjne, czy będziemy je w stanie odbudować?
Groza, makabra, groteska, szaleństwo. Wszystkie te elementy tańczą ze sobą w dzikim tańcu na ruinach postaopkaliptycznych światów. "Gruzy" to ogrom światów, gdzie każdy trafi na ten najbardziej do niego przemawiający.
To naprawdę wspaniała, potocznie nazywana "cegła", zawierająca masę opowiadań. Nie jestem w stanie wyróżnić wszystkich z nich, choć to wcale nie oznacza, że są słabe. Dlatego napiszę o tych, które najmocniej wbiły się w pamięć.
- "Ci, którzy nie chodzą na czterech" Kornela Mikołajczyka, sama świadomość czym są tak naprawdę bieligany, rozwala mózg! Mega, moja mocna topka.
- "Podróż Ludzi Bez Twarzy" Magdaleny Anny Sakowskiej, WOW! Co za zaskakujące zakończenie! Pozostawiło mnie z otwartą szczęką.
- kruchość życia w świecie toczonym gnilizną, trafiające do samych trzewi przejawia się w: "Walka o wodę" Edwarda Struna, "Barcelona" Pauliny Klimentowskiej i Radka Puchały, "Pierwszego lipca, tam gdzie zwykle" Marcina Bartosza Łukasiewicza.
- bardzo fajne, zaskakujące czytelnika "B1" Feranosa, "Piękny świat" Łukasza Rzadkowskiego, "Paradoks czterech Adrianów" Lidii Grędy, "Opowieść o cieple, opowieść o chłodzie" Rolanda Hensoldta.
- takie, gdzie obłęd jednostki gra główną rolę: "Suczki" Agaty Suchockiej, "Pater Familias" Artura Olchowego, "Moja apokalipsa" Agaty Francik, "Okruchy" Jarosława Klimentowskiego.
- futurystyka pełną gębą: "Piekło Boltzmanna" Wiktora Matyszkiewicza, "Azyl" Dominiki Vicente, "Do ostatniej linijki kodu" Natalii Klimaszewskiej.
- ociekająca makabrą "Agonia" Jarosława Dobrowolskiego.
Myślę, że tyle wystarczy, naprawdę wszystkie opowiadania tutaj są warte swojej uwagi. Nie ma nudy, ani poczucia straconego czasu.
Cieszy fakt, że na koniec każdego opowiadania są przedstawione sylwetki autorów. Można poznać bliżej daną osobę i ewentualnie zapoznać się z pozostałą częścią twórczości. Jakby tego mało, całość uzupełniają ilustracje autorstwa Łukasza Białka. Oczywiście nie sposób, zapomnieć o obłędnej okładce, autorstwa Dawida Boldysa.
Pokochałam powyższą antologię całym sercem i Wam polecam ją sprawdzić. Wizje postapokaliptyczne idealnie zmrożą Was w te gorące letnie dni.