Klara i słońce Kazuo Ishiguro 7,1
ocenił(a) na 83 tyg. temu Na książkę natrafiłam przypadkowo. Po przeczytaniu opisu, sądziłam, że to powieść o zagrożeniach ze strony AI, cyfryzacji itp. Okazało się, że historia kompletnie nie jest związana z tymi problemami.
Świat przedstawiony poznajemy oczami tytułowej Klary, Sztucznej Przyjaciółki, czyli androida stworzonego na potrzeby opieki nad dziećmi w różnym wieku. Jest specjalny sklep z SP, gdzie klienci mogą wybrać nowego towarzysza spośród różnych modeli. Do swojego życia, Klarę wybiera nastoletnia Josie. Dopiero, kiedy SP wprowadza się do swojego nowego domu, dowiadujemy się więcej o świecie, o życiu Josie i o jej chorobie. Choć o tym ostatnim zbyt mało jak na mój gust.
Poprzez Klarę autor skupia się przede wszystkim na obserwacji relacji międzyludzkich, niż na faktycznej fabule, która bardziej przypomina swoją złożonością opowiadanie. Co jest również ciekawe i nowe to „korygowanie” dzieci. W powieści dowiadujemy się, że w tym świecie normalne, a nawet pożądane jest korygowanie dzieci, czyli wprowadzanie genetycznych zmian, które mają na celu wydobycie pełnego potencjału umysłowego. Zdobycie wykształcenia jest o wiele prostsze dla takiej osoby, gdyż uniwersytety przyjmują głównie skorygowane dzieci. Problemem jest natomiast, że bardzo dużo dzieci nie przeżywa tej procedury. Więcej nie mogę zdradzić, gdyż najlepiej jest przeczytać powieść.
Według mnie, Ishiguro skłania nas do przemyśleń na temat dwóch rzeczy: czym jest dusza? Czy jest w ogóle coś takiego jak dusza, coś więcej w człowieku? Czy jesteśmy tylko zbiorem informacji i zachowań, których bez problemu może się nauczyć komputer i nas imitować bez problemu? Czy jest w nas jednak coś więcej?
A druga rzecz to trochę temat rodzicielstwa i „lepszej przyszłości”: co i ile jesteśmy w stanie poświęcić, dla lepszego życia naszych dzieci. Ile jest warta kariera, czy dostanie się na lepszy uniwersytet, ogólny prestiż?
Powieść nie odpowiada na te pytania. Raczej skłania do przemyśleń. Moim zdaniem największą bolączką tej powieści jest to, że jest zbyt krótka. Bardzo mało jest zarysowany świat. Dowiadujemy się o nim tylko i wyłącznie z dość enigmatycznych rozmów bohaterów. Mam wrażenie, że koniec książki został napisany na szybko, byleby jakoś to zamknąć. Choć może dlatego tak mi się wydaje, ponieważ zżyłam się z Klarą i niezbyt podobało mi się jak została potraktowana.
Mimo wszystko uważam, że warto się zapoznać z tą powieścią. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Ishiguro, więc nie wiem, czy jego inne powieści również takie są, ale ta zdecydowanie jest napisana stylem oszczędnym, prostym. Co wcale jej nie ujmuje, a nawet znalazło się miejsce na „plot twista”.