Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Małgorzata Kuberska-Kędzierska
1
7,6/10
Pisze książki: zdrowie, medycyna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,6/10średnia ocena książek autora
64 przeczytało książki autora
135 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Ile ważą emocje Małgorzata Kuberska-Kędzierska
7,6
Książka objaśniająca jak stłumione, wyparte, nieprzeżyte emocje ciążą na naszym życiu, prowadząc do chorób somatycznych. Mamy tu głównie zapisy spotkań psychoterapeutycznych z pacjentami z problemem otyłości. W trakcie pracy z terapeutką, dokopują się nieprzeżytych i wypartych emocji i próbują sobie z tym problemem poradzić. Mamy też trochę rozważań teoretycznych. Bardzo ciekawa lektura.
Książka opowiada o pracy z pacjentami cierpiącymi na choroby somatyczne, które są zwykle reakcją ciała na nieprzeżyte czy wyparte w dzieciństwie emocje i przeżycia. Owe choroby somatyczne są dosyć powszechne, bo w wieku pacholęcym „Jesteśmy niemal uczeni tłumienia uczuć i wypierania emocji.” A potem, w wieku dorosłym, cierpimy...
Książka jest w gruncie rzeczy zapisem zapisy spotkań terapeutycznych z sześcioma pacjentami, którzy zostali skierowani do autorki z powodu objadania się i otyłości, ale dosyć szybko okazuje się, że prawdziwym problemy tkwią w głowie i sercu. Dla przykładu mamy poruszający przypadek pani Kingi, zaradnej bizneswoman, która nie daje sobie prawa do odczuwania smutku i słabości, bo „Smutek, proszę pani, jest dla mięczaków” a ona, jak mówi, gardzi mięczakami. Z drugiej strony jej życie osobiste leżało w gruzach.
W trakcie terapii okazało się, że jako dziecko pani Kinga doświadczyła „chłodu emocjonalnego, dystansu, odrzucenia, osamotnienia”. Poza tym nie dawano jej prawa do okazywania i przeżywania smutku czy gniewu. W takim przypadku dziecko ucieka przed smutkiem i gniewem, wypiera je, albo ukrywa przed całym światem, także przed samym sobą. Takie schematy postępowania przenosi się potem nieświadomie na życie dorosłe, wypiera się stłumione uczucia, nie dopuszcza się ich do siebie, no i mogą pojawić się choroby somatyczne. Poza tym pojawia się wielki problem z nawiązaniem bliskich relacji: „Bliskość dla pani Kingi była synonimem więzi duszącej, przekraczającej granice, bez prawa do głosu i własnego zdania.” W tej sytuacji ulgę może przynieść jedynie ponowne przeżycie stłumionych niegdyś uczuć i zablokowanego bólu, ale to długi i trudny proces i wymaga wielkiej odwagi. Ale „Jeśli będziemy próbowali odciąć się od bolesnych emocji, od smutku i cierpienia, to odetniemy się jednocześnie od radości i poczucia szczęścia, od przyjemności.” Poza tym ważne jest uświadomienie sobie schematów postępowania wyuczonych w dzieciństwie.
Podobne schematy można zaobserwować u innych pacjentów. Wszyscy oni mieli w dzieciństwie niezaspokojone podstawowe potrzeby emocjonalne czyli: „poczucie bezpieczeństwa, troski, akceptacji, poczucie własnej tożsamości i zgoda na wyrażanie potrzeb oraz emocji. Inne potrzeby to potrzeba spontanicznej, niehamowanej radości oraz zakreślania zdrowych granic.” A potem te nieprzeżyte uczucia blokują rozwój osobisty, stwarzają problemy w życiu, prowadzą do chorób. Aby temu zaradzić, trzeba owe uczucia przeżyć w wieku dorosłym, co wiąże się z bólem, ale jeśli „nie pozwalamy sobie czuć bólu, nie będziemy też czuć radości.”
W sumie to ważna ksiązka, bo nigdy dość pozycji popularyzujących wiedzę psychologiczną i odczarowujących psychoterapię, która nie jest praktyką dla nienormalnych, tylko ważną i skuteczną metodą pomocy ludziom z problemami zdrowotnymi.
Ile ważą emocje Małgorzata Kuberska-Kędzierska
7,6
Nie miałam pojęcia, że ta książka tak mnie wciągnie! Nie spodziewałam się też, że taki wpływ na nasze dorosłe życie ma to, co działo się w dzieciństwie. Często wszystkie wybuchy złości - albo wręcz przeciwnie tłumienie emocji - mają związek z tym, co przeżyliśmy jako dzieci.
Małgorzata Kuberska-Kędzierska zebrała w tej pozycji interesujące fragmenty rozmów ze swoimi pacjentami. Dotyczą one ludzkich emocji, uczuć i zaburzeń psychosomatycznych. Poznajemy różnych bohaterów, których z pozoru łączy jedynie nadwaga. Po przeczytaniu wszystkich historii zauważamy jednak o wiele więcej podobieństw między nimi. Jeśli życie nas doświadczyło, to przez przypadek również my mamy szansę na stanie się bohaterami tej pozycji.
Szczera rozmowa to podstawa, pamiętajmy o tym.