Najnowsze artykuły
- ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać298
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Matthew Rosenberg
22
6,7/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
68 przeczytało książki autora
45 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Uncanny X-Men. Cyclops i Wolverine.
Salvador Larroca, Matthew Rosenberg
6,8 z 16 ocen
25 czytelników 4 opinie
2022
Astonishing X-Men: Dopóki starczy tchu
Declan Shalvey, Matthew Rosenberg
6,3 z 15 ocen
21 czytelników 1 opinia
2021
Star Wars - Jedi: Fallen Order. Dark Temple
Matthew Rosenberg, Paolo Villanelli
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2020
The Punisher Vol.3- Street By Street, Block By Block
Szymon Kudrański, Matthew Rosenberg
Cykl: The Punisher (tom 3)
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2019
The Punisher Vol.2- War In Bagalia
Szymon Kudrański, Matthew Rosenberg
Cykl: The Punisher (tom 2)
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2019
Tales of Suspense: Hawkeye & the Winter Soldier
Travel Foreman, Matthew Rosenberg
7,0 z 4 ocen
5 czytelników 0 opinii
2018
Phoenix Resurrection: The Return of Jean Grey #2
Carlos Pacheco, Matthew Rosenberg
6,0 z 1 ocen
1 czytelnik 1 opinia
2018
The Punisher- War Machine Vol.1
Matthew Rosenberg, Guiu Vilanova
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2018
The Punisher- War Machine Vol.2
Lee Loughridge, Matthew Rosenberg
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2018
Phoenix Resurrection: The Return of (Adult) Jean Grey #1
Leinil Francis Yu, Matthew Rosenberg
6,5 z 2 ocen
2 czytelników 1 opinia
2017
Najnowsze opinie o książkach autora
Elektra: Czerń, biel i krew Peter David
6,0
Pomysł zebrania krótkich komiksowych opowiadań w czerni i bieli z dodanym elementem czerwieni idealnie pasuje do postaci Elektry, bo przecież biega ona i walczy w czerwonym stroju, zatem nie trzeba urozmaiceniem tego koloru bawić się wyłącznie, jakby sugerował tytuł, w krwawych ujęciach. I rzeczywiście rysownicy poszczególnych opowieści łatwo przyjęli koncepcję, najczęściej dodając czerwień w stroju Elektry, w rozbryzgach krwi, a tylko pojedynczy autorzy rozegrali to inaczej. Niemniej graficznie zbiór daje radę, oferuje różnorodność, troszkę odmienne style rysunków, raz bardziej realistyczne, raz bardziej cartoonowe. Nie jest to jakiś przesadnie wysoki poziom graficzny, ale nie można narzekać.
Niestety scenariuszowo w większości to tylko pretekstowe narracje dla scen walki. Brak w większości historii jakiejś fajnej fabuły, puenty, zaskakującego ujęcia bohaterki, zabawy konwencją i grania z oczekiwaniami. A szkoda, bo ci najlepsi pokazują jak odmiennie można podejść do bohaterki.
Wyróżnia się komiks do scenariusza Ala Ewinga, znanego u nas chociażby z serii o Hulku. Jego opowieść to z jednej strony przypomnienie i podkreślenie, że Elektra nie jest herosem, a zabójczynią, stojącą po tej złej stronie, a jednocześnie to ujęcie jej postaci, niemal bez jej udziału. Wreszcie nawet czerwony kolor nie zostaje zastosowany schematycznie, nawet krew nie jest czerwona, bo w ten sposób podkreślona jest tylko nieuchwytna obecność tytułowej postaci, smuga szala w chwili zabójstwa.
Daje radę też mangowa odsłona, z wplecionym wątkiem z tradycji i w średniowiecznej czy nowożytnej scenerii. Charles Soule wprawdzie zaserwował oklepane ujęcie wampiryczne, ale rozpisał je sprawnie. I chyba raptem scenariuszowo te trzy opowieści zapamiętałem i odebrałem pozytywnie, pozostałe można obejrzeć i tyle, już ich nie pamiętam. Szkoda. Dam jeszcze szanse tej serii, ale widać, że Marvel traktuje ją po łebkach, mało ambitnie.
Batman - Detective Comics: Zgaduj-zgadula i inne opowieści David Lapham
6,0
Ostatni tom serii pisanej przez Mariko Tamaki i bardzo dobrze, że to już koniec. Cały ten run wygląda bardzo przeciętnie pod kątem fabularnym. Koncepcja, że Bruce Wayne jest spłukany, a Batman ma swoją siedzibę w podziemiach miasta była całkiem obiecująca, ale wykonanie niestety nie dojechało.
Chaotyczne działania zbyt rozbudowanej batrodziny (brak chemii w tym gronie poraża, zwłaszcza po lekturze Nightwinga od Toma Taylora),nieprzekonujące nowe czarne charaktery, nijaki Bruce/Batman, karkołomna opowieść o Wieży Arkham – oto moje główne zarzuty wobec autorów serii.
Ostatni album zdecydowanie zasługuje jednak na pochwałę za zeszyty poświęcone osieroconemu chłopcu, którego życie na zawsze odmienili pewnej nocy Joker i Batman. Z perspektywy zagubionego młodzieńca obserwujemy wydarzenia rozgrywające się w czasach "Knightfalla" i "Ziemi Niczyjej". Dla niektórych to może tani chwyt marketingowy, ale mnie się ten zabieg zupełnie spodobał. Cała historia, zakończona tragedią rudowłosego chłopaka, pokazuje zresztą, jak okrutny jest system społeczny Gotham i zarazem jak bezradny wobec niego okazuje się potężny Mroczny Rycerz.