Jesteśmy społecznością, która kocha książki

W ostatnim czasie czytam naprawdę dużo biografii, autobiografii i wszelkim im podobnym pozycjom. Najbardziej lubię czytać o tych, o których jak dotąd nic nie wiedziałam (albo wiedziałam mało). Jednym z takich osób niewątpliwie jest Łukasz Ciepliński, żołnierz wyklęty, o którym przed lekturą tej pozycji wiedziałam zbyt mało. "Oficer słusznej sprawy. Rzecz o Łukaszu Cieplińskim" nie jest zwyczajną biografią. Autor, Jan Roman Maj (nota bene duszpasterz środowisk niepodległościowych) na podstawie życiorysu podpułkownika Cieplińskiego stworzył niebanalną powieść, dzięki której możemy uczuć pamięć o Łukaszu Cieplińskim. Łukasz Ciepliński urodził się 26 listopada 1913 roku w Kwilczu, wsi położonej w zachodniej części Polski. Od najmłodszych lat wykazywał się silną osobowością i postawą godną naśladowania. Był bardzo skromną i posłuszną osobą, zdolną do wielu poświęceń. Jak często wspomina autor, od zawsze Łukasz Ciepliński chciał służyć Polsce. I tak oto, po skończeniu powszechnej szkoły rozpoczął naukę w Korpusie Kadetów w Rawiczu, a w późniejszym czasie był słuchaczem Szkoły Podchorążych Piechoty w Komorowie-Ostrowi Mazowieckiej, gdzie uzyskał stopień podporucznika. Od 1936 roku służył w 62 Pułku Piechoty w Bydgoszczy. W czasie II wojny światowej był dowódcą kompanii przeciwpancernej. Walczył m.in. w bitwie nad Bzurą, w walkach pod Witkowicami, brał również udział w obronie Warszawy. W 1940 roku, po ucieczce z wiezienia związał się z konspiracją. W styczniu 1945 roku włączył się w działalność organizacji "NIE", a w późniejszym czasie związany był z Ruchem Oporu Armii Krajowej i Zrzeszeniem "Wolność i Niezawisłość". W 1947 roku utworzył również IV Zarząd Główny WiN. 28 listopada 1947 roku został aresztowany przez funkcjonariuszy SB. Brutalnie bity i katowany nie doczekał się sprawiedliwości. W 1950 roku Łukasz Ciepliński został skazany na 5 - krotną karę śmierci oraz (!) 30 lat więzienia. Wyrok wykonano 1 marca 1951 roku, oddając do żołnierza strzał w tył głowy. Po dziś dzień miejsce pochówku podpułkownika nie jest znane. Ogromnie cieszy mnie fakt, że pozycje takie jak ta wciąż powstają, bowiem bez wątpienia życiorys Łukasza Cieplińskiego, jak i wszystkich mu podobnych osób jest niezwykłym świadectwem odwagi, męstwa, lecz przede wszystkim patriotyzmu, w imię którego jest się w stanie poświęcić całe swoje życie. Bez wątpienia książki takie, jak ta powinny być czytane przez jak największe grono czytelników, w tym przede wszystkim tych, którym nieznany był dotąd świat żołnierzy wyklętych. Warto bowiem znać historię swojego kraju nie tylko z przekazów szkolnych/medialnych, lecz na podstawie tego typu publikacji poznawać świat takim, jakim rzeczywiście był. Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak tylko szczerze zachęcić Was do sięgnięcia po ten tytuł. Z pewnością nie jest to książka dla wszystkich, jednakże tak, jak wcześniej wspomniałam, dla takich osób jak Łukasz Ciepliński warto się czasem poświęcić i uczuć jego pamięć, chociażby czytając jego biografię. Szczerze polecam!