Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel22
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel3
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kade Boehme
3
6,8/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Kade Boehme is a southern boy without the charm, but all the sass. Currently residing in New York City, he lives off of ramen noodles and too much booze. He is the epitomy of dorkdom, only watching TV when Rachel Maddow or one of his sports teams is on. Most of his free time is spent dancing, arguing politics or with his nose in a book. He is also a hardcore Britney Spears fangirl and has an addiction to glitter.
It was after writing a short story about boys who loved each other for a less than reputable adult website that he found his true calling, and hopefully a bit more class. He hopes to write about all the romance that he personally finds himself allergic to but that others can fall in love with. He maintains that life is real and the stories should be, as well.
It was after writing a short story about boys who loved each other for a less than reputable adult website that he found his true calling, and hopefully a bit more class. He hopes to write about all the romance that he personally finds himself allergic to but that others can fall in love with. He maintains that life is real and the stories should be, as well.
6,8/10średnia ocena książek autora
6 przeczytało książki autora
5 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
We Found Love Kade Boehme
8,0
WE FOUND LOVE IN THE HOPELESS PLACE...
Riley został porwany jako mały chłopiec. Odnaleziono go po czterech latach, ale to wcale nie oznacza, że od tamtej pory jego życie było normalne. Porzucony przez najbliższych i przechodzący z jednego domu zastępczego do drugiego, Riley nigdy nie doszedł do siebie po tym, co przeszedł jako dziecko. Po próbie samobójczej trafia do zamkniętego ośrodka.
Hunter również tam trafia, teoretycznie z tego samego powodu... ale on nie chciał się zabić. Nie rozumieją, że to było przypadkowe. Ale przyznaje, że ma problemy i to nie tylko z alkoholem.
Riley i Hunter zostają przydzieleni do jednego pokoju. Od razu czują, że jest między nimi coś wyjątkowego. Ale czy miłość w takim miejscu ma w ogóle szansę zaistnieć?...
Nie jest to lekka i słodka historia, a przez większość czasu też niezbyt szczęśliwa. A mimo to daje nadzieję, gdy dwie złamane dusze odnajdują siebie nawet w najbardziej niedogodnych warunkach. Od razu coś między nimi zaiskrzyło i uwielbiałam to, jak stopniowo zaczynali sobie ufać i ze sobą rozmawiać. Chociaż zastanawiałam się, czy znalezienie uczucia w szpitalu psychiatrycznym nie będzie zbyt naciągane... to jednak właśnie przez to nawiązali ze sobą mocną więź i pośród tych wszystkich problemów odnaleźli siebie.
Mogę się przyczepić jedynie do tego, że później akcja trochę przyśpieszyła, bo kilka razy przeniosła się parę miesięcy do przodu oraz do tego, że wolałabym więcej szczegółów z ich przeszłości. Choć Hunter trochę opowiedział o Cory’m, ale o czasie, kiedy Riley był porwany i te późniejsze lata nie były za bardzo opisane.
Ale w końcu nauczyli się, by zostawić przeszłość za sobą, skupić się na swoim zdrowiu i rozwiązaniu swoich problemów, a mimo to w tym wszystkim odnaleźli szczęście w postaci miłości.
Spodziewałam się trochę więcej emocji. Bywały momenty, że ściskało mi się gardło, ale były też takie, które za bardzo mnie nie ruszyły, a może powinny. Ale i tak mi się podobało, choć historia nie jest łatwa, a zakończenie urocze. ;)