Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać193
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Salvador Sanz
3
7,0/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
29 przeczytało książki autora
18 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Legion Salvador Sanz
7,0
Autor pokazał tutaj naprawdę przerażającą wizję końca świata. Stworzono nowy kolor, melodię i rzeźbę, które nie powinny nigdy powstać. Artyści, którzy nieświadomie to zrobili okropnie tego pożałują. Kreska autora jest całkiem niezła. Kolorystyka czasami się zmienia, czasami jest jak w Sin City, czasami bardziej kolorowo. Rzeki rozczłonkowanych ciał, jeźdźcy z piekła, i inne elementy tego komiksu mogą niektórych przerazić. Legion czyta się szybko i przyjemnie, więc polecam tym którzy mają mało czasu na czytanie, a właściwie wszystkim fanom horrorów.
SZKIELET Salvador Sanz
6,1
Jeśli możemy wspominać o motywach nadmiernie już przerabianych, na pewno do takowych zaliczymy zombie. Dodając do tego jednak prehistoryczne elementy, podział między ludźmi, pewien wirus i motyw ewolucji - mamy szansę zyskac coś nowego, jak wiosenny powiew.
Efekt świeżości mięsa, udało się uzyskać twórcy "Szkieletu", który poprzez wykorzystanie stworzonych znaczenie wcześniej postaci, przemodelowanie ich losów i wykreowanie ciekawej historii, pozwala na wejście w świat, gdzie mięsożercy są sami sobie winni degradacji społecznej, zaś jedynymi ocalałymi stają się ci, którzy skłaniali się ku diecie wegańskiej lub wegetariańskiej.
Co jeśli między jednymi a drugimi - tymi zniszczonymi i ocalałymi - może pojawić się również obiekt, nieprzynależący do żadnej z grup? To jeszcze mocniej ubarwi historię z otwartym zakończeniem, która wzbogacona o intensywne czarno-białe kadry i oryginalny design bohaterów, wprost kusi czytelnika do zapoznania się z nią. I choć kończy się zbyt szybko, daje każdemu szansę na stosowne przemyślenia.