Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ursula Hagedorn
1
7,5/10
Pisze książki: wierszyki, piosenki
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,5/10średnia ocena książek autora
37 przeczytało książki autora
48 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Moje ciało należy do mnie
Gudrun Dittrich, Ursula Hagedorn
7,5 z 25 ocen
84 czytelników 12 opinii
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Moje ciało należy do mnie Gudrun Dittrich
7,5
Obowiązkowa lektura na lekcję WDŻ nie tylko dla dziewczynek. Dzieci powinny być świadome, że po pierwsze dotyk nie jest zły jeśli się na niego godzą, oraz po drugie, że nic złego nie ma w odmowie, a wręcz jest to prawo każdego z nas. Postęp, który jest potrzebny. Ile razy ktoś za dzieciaka został obśliniony przez ciotkę czy zduszony przez wuja... Przyjemne? Nie, ale tak wypadało. trzeba było się godzić z losem. Nie róbmy tego kolejnym pokoleniom.
Moje ciało należy do mnie Gudrun Dittrich
7,5
Niektóre książki pisane są z myślą o przekazaniu szerszemu gronu odbiorców konkretnej myśli, ściśle sprecyzowanej idei. Gdy są to publikacje przeznaczone dla najmłodszych a głównym ich celem jest przedstawienie trudnych zagadnień, ciężko przejść obok takiej pozycji obojętnie. „Moje ciało należy do mnie” to właśnie jedna z takich zaangażowanych książek, której głównym celem jest przekazanie dzieciom kto i kiedy może je dotykać.
Bohaterką książki jest Klara. Kilkuletnia dziewczynka opowiada nam o swoim ciele i o tym, w jakich okolicznościach inni je dotykają. Czasem dotyk jest przyjemny, kiedy indziej wręcz przeciwnie. Klara wprost daje wyraz temu, kiedy wyraża na to zgodę, a kiedy jej się to nie podoba, tłumaczy, że gdy nie ma ochoty, by ktoś ją dotykał, to wszyscy powinni to uszanować.
Publikację urozmaicają kolorowe, czytelne w przekazie ilustracje, które z pewnością przyciągną uwagę dziecka. Nie znajdziemy tu żadnych drastycznych scen, przekaz skupiony jest na ukazaniu, że nawet tam, gdzie na pozór nie widać problemu, on może się pojawić. Celem tej książki jest przede wszystkim uświadomienie dziecku, że są granice, w których może ono pozwolić się dotykać. Te granice powinny być nieprzekraczalne, a gdy ktoś je naruszy, młody człowiek nie powinien mieć oporów, by porozmawiać o tym z najbliższą osobą.
Językowo książeczka nie zachwyca, uwagi o dotykaniu przekazane przez Klarę mają postać kilku prostych zdań. Można uznać to za wadę publikacji, jednak znacznie ważniejsza od formy jest przekazana w niej treść, a ta zyskuje na czytelności, gdy przekazana zostaje w prosty i nieskomplikowany sposób.
Podsumowując, jest to ważna pozycja wśród literatury dziecięcej i uważam, że takie książki są potrzebne, nawet jeśli nie zachwycają formą. Treść w niej zawarta jest na tyle ważna, że można przymknąć oko na niedoskonałość warstwy literackiej. Ta publikacja może być bardzo dobrym początkiem do trudne rozmowy z dzieckiem, o tym jak daleko inni mogą się wobec niego posunąć. Z pewnością stanowić będzie ułatwienie dla rodziców, którym często brakuje pomysłu, jak poruszyć ważny temat poszanowania dla własnej osoby. Dlatego gorąco polecam ją zarówno rodzicom, jak i wychowawcom wczesnoszkolnym.