Bardzo ciekawa książka - na pewno zapada w pamięć. Nie wszystkie wierszyki są na równym poziomie ale jest to zrozumiałe przy zbiorze kilkudziesięciu pozycji. Córce (2,5 roku) też się bardzo podobało.

Bardzo ciekawa książka - na pewno zapada w pamięć. Nie wszystkie wierszyki są na równym poziomie ale jest to zrozumiałe przy zbiorze kilkudziesięciu pozycji. Córce (2,5 roku) też się bardzo podobało.

Suchą szosą Sasza szedł... Stół z powyłamywanymi nogami... czy sławetne Chrząszcz brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie... Przez lata te frazy utożsamiano z ćwiczeniami poprawnej wymowy. Ale przecież jest sporo alternatywnych ćwiczeń - lepszych lub gorszych - po które można sięgnąć. I całkiem niedawno katalog możliwości wzbogacił się o kolejną pozycję - "Kap, cap, chlap i inne wierszyki logopedyczne" Agnieszki Frączek od wydawnictwa Wilga.

a książkę składa się około 40 niezbyt długich wierszyków w których pełno głosek dźwięcznych, szeleszczących, drżących, szumiących w takim natężeniu, że stać się mogą nie lada wyzwaniem. W oparciu o nie można z powodzeniem ćwiczyć różne trudności z wymową i usprawniać aparat mowy. Językowe łamańce stanowić będą mniejsze lub większe wyzwanie, ale na pewno sprawią mnóstwo radości.

Co ważne - "walka" z werbalizowaniem zapisanych słów jest nie tylko czysto techniczna, ma też walor literacki. W wierszach jest cała masa humoru, niebanalnych skojarzeń, które pobudzają wyobraźnię i myślenie kreatywne, dają szansę zabawy słowami. Pomagają też w budowaniu świadomości ortograficznej i oswajają z pisownią. Choć ich głównym celem jest rozwijanie aparatu mowy i rozwijanie kompetencji werbalnych, nie można powiedzieć, że nie są ciekawe czy zabawne. Z pewnością niektóre z nich będą ulubieńcami dzieci i będą do nich notorycznie wracać.

Publikację można wykorzystać na wiele różnych sposobów. Z jednej strony jako zabawną czytankę, której rytm i dźwięczność spodobają się słuchającym maluchom. Z drugiej - zgodnie z głównym przeznaczeniem - do ćwiczeń językowych. Przedszkolakom można czytać na głos i prosić o powtarzanie, starszaki mogą czytać samodzielnie. Książka przyda się rodzicom, pedagogom w szkole i przedszkolu, a pewnie i zawodowym logopedom.

To książka przydatna nie tylko dla dzieci, które mają zdiagnozowane wady wymowy. Nic nie stoi na przeszkodzie, by ćwiczyć "giętkość" języka na każdym etapie rozwoju, pracować nad dykcją, a nawet wykorzystać jako ćwiczenia rozgrzewkowe przed występami na scenie. Z takim materiałem, jaki przygotowała Agnieszka Frączek, ćwiczenia będą doskonałą zabawą dla całej rodziny.

Suchą szosą Sasza szedł... Stół z powyłamywanymi nogami... czy sławetne Chrząszcz brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie... Przez lata te frazy utożsamiano z ćwiczeniami poprawnej wymowy. Ale przecież jest sporo alternatywnych ćwiczeń - lepszych lub gorszych - po które można sięgnąć. I całkiem niedawno katalog możliwości wzbogacił się o kolejną pozycję - "Kap, cap, chlap i...

"Kap, cap, chlap i inne wierszyki logopedyczne" Agnieszki Frączek to książka, w której znajdziecie mnóstwo wierszyków, wspomagających rozwój mowy dziecka. Mamy tu ogromną ilość śmiesznych rymowanek, masę wyrazów dźwiękonaśladowczych i łamańce językowe, które nie tylko dzieciom sprawiają trudność. Uwierzcie mi, sama przy czytaniu, łapałam się na tym, że plątał mi się język i więcej z tego było śmiechu niż z wierszyków 🤣

Choć szczerze, nie jestem zwolenniczką i nie lubię takich ilustracji w książkach, tak tym razem bardziej chodziło mi o treść jaką ona zawiera. Uważam, że to niezwykle przydatna pozycja do pracy z maluszkami, które lubią słuchać i powtarzać, a nie ma nic lepszego niż nauka poprzez zabawę. Bo nie czarujmy się, odpowiednio przeczytany śmieszny wierszyk, z pewnością bardziej zwróci uwagę naszej pociechy, niż gdybyśmy przeczytali jakiś zwykły tekst, bez modulacji głosu, czy śmiesznych min. "Kap, cap, chlap" to pozycja, która jednych zachwyci swoją szatą graficzną, a innych niekoniecznie. Nie zmienia to faktu, że ilustracje są naprawdę żywe i kolorowe, i z pewnością przyciągną uwagę najmłodszych. Do tego każdy obrazek idealnie odwzorowuje określony wierszyk, przez co czytanie staje się ogromną frajdą dla dzieciaków. Ja oczywiście pozycję Wam polecam, bo uważam, że to naprawę wartościowa książka, która pobudza wyobraźnię i pomaga w kształtowaniu wymowy naszych najmłodszych.

"Kap, cap, chlap i inne wierszyki logopedyczne" Agnieszki Frączek to książka, w której znajdziecie mnóstwo wierszyków, wspomagających rozwój mowy dziecka. Mamy tu ogromną ilość śmiesznych rymowanek, masę wyrazów dźwiękonaśladowczych i łamańce językowe, które nie tylko dzieciom sprawiają trudność. Uwierzcie mi, sama przy czytaniu, łapałam się na tym, że plątał mi się język i...

Książeczka skierowana jest do dzieci w przedziale wiekowym od 3 do 5 lat, jednak moja córka ma 2,5 i również świetnie się w niej odnajduje. Oliwka cudownie się bawi, powtarzając po mnie zdanie, po zdaniu śmiejąc się od ucha do ucha🤗. Zabawa jest naprawdę genialna. Dziecko nawet nie zauważa kiedy uczy się przez dobrą zabawę.
"KAP, CAP, CHLAP INNE WIERSZYKI LOGOPEDYCZNE" to przecudowna pozycja, którą bardzo polecam. Szata graficzna jest przepiękna, na wszystkich stronach odnajdziecie świetne grafiki, która idealnie współgrają z konkretnymi wierszykami.
Przez tak świetnie opracowaną całość, wszystko w tej książeczce jest prawie namacalne. Pozycja jest przesycona zabawnymi wierszykami i rymowankami. Muszę przyznać, że jest dosyć obszerna książka z naprawdę bogatym i wartościowym wnętrzem. Odnajdziecie tam wiele językowych połamańców i sporo wyrazów dźwiękonaśladowczych.
Myślę, że przypadnie do gustu zarówno maluchom, jak i ich rodzicom😁. Wydawnictwo wydaje coraz piękniejsze pozycje, które zdecydowanie cieszą oko, pobudzają wyobraźnię i kształtują wymowę młodych ludzi.

Książeczka skierowana jest do dzieci w przedziale wiekowym od 3 do 5 lat, jednak moja córka ma 2,5 i również świetnie się w niej odnajduje. Oliwka cudownie się bawi, powtarzając po mnie zdanie, po zdaniu śmiejąc się od ucha do ucha🤗. Zabawa jest naprawdę genialna. Dziecko nawet nie zauważa kiedy uczy się przez dobrą zabawę.
"KAP, CAP, CHLAP INNE WIERSZYKI LOGOPEDYCZNE" to...

Wierszyki logopedyczne dla dzieci, które łamią język nawet i dorosłym. Świetne teksty, których mój syn nawet nauczył się na pamięć. I opowiadał znajomym w szkole. Książka, która w inteligentny sposób pomaga dzieciom w wymowie sz, cz itd. Mój syn jak nie lubi nic czytać to od tygodnia codziennie to jego ulubiona książka. I jak nie mógł zapamiętać wymawiania sz, Rz i miał problem z wyrazami dzwiękonaśladowczymi  to teraz jest super. Książka z pięknymi ilustracjami bawi i uczy a przy tym napisana przez specjalistkę w tej dziedzinie. Jeśli wasze dzieci mają problemy logopedyczne to pozycja zdecydowanie dla nich, ale jeśli nie mają, to polecam dla zabawy i nauki. 

Wierszyk, który mój syn opowiada nawet panią w szkole, zresztą pani logopedzie również to:

DWAJ KOLESIE 

Mkną po lesie
dwaj kolesie,
Czesiek w dresie,
Lesiek w stresie,
bo dres zgubił w pekaesie... 

No kto Moi Kochani by się nie uśmiał. Książka ma wiele takich zabawnych wierszyków. Są teksty, które śmieszą tekstem i obrazkiem, słowa mające znaczenie dwuznaczne pisane inaczej jak na przykład róże-rurze. Gdzie mój 6-latek nie zrozumiał, do końca dopiero pomógł obrazek. 

Polecam wam ten mały zbiór wierszyków i rymowanek. I tym małym i tym dużym. Będzie idealna na rozgrzanie strun głosowych, na poprawę elastyczności języka i poprawę dykcji. Polecamy czytać na głos i wczuć się w teks, naśladować. Tupnąć, kapnąć, poszelescić. Zabawcie się słowem. Pani Agnieszka stworzyła świetną książkę dla całej rodziny, u nas będzie gościć długo. Młodszy syn również będzie na niej ćwiczył. 
😊😊😊😊😊

Wierszyki logopedyczne dla dzieci, które łamią język nawet i dorosłym. Świetne teksty, których mój syn nawet nauczył się na pamięć. I opowiadał znajomym w szkole. Książka, która w inteligentny sposób pomaga dzieciom w wymowie sz, cz itd. Mój syn jak nie lubi nic czytać to od tygodnia codziennie to jego ulubiona książka. I jak nie mógł zapamiętać wymawiania sz, Rz i miał...

Książka z fantastycznymi wierszykami logopedycznymi. Wierszyki są różnorodne, jedne krótkie inne dłuższe, rymowane, dowcipne i do tego bardzo szumią, świszczą, syczą, bzyczą i terkoczą. Czytanie ich to prawdziwa gratka dla rodzica i doskonała zabawa dla dziecka. Dopełniają je zabawne ilustracje!

Przeczytajcie sami:
Raz dwaj wróże
zmokli w burzę.
Od tej pory
w płaszczach w róże
siedzą w rurze.

Książka z fantastycznymi wierszykami logopedycznymi. Wierszyki są różnorodne, jedne krótkie inne dłuższe, rymowane, dowcipne i do tego bardzo szumią, świszczą, syczą, bzyczą i terkoczą. Czytanie ich to prawdziwa gratka dla rodzica i doskonała zabawa dla dziecka. Dopełniają je zabawne ilustracje!

Przeczytajcie sami:
Raz dwaj wróże
zmokli w burzę.
Od tej pory
w płaszczach w...

Zbiór wierszy zawierających łamańce językowe Agnieszki Frączek to propozycja świetnej zabawy z wykorzystaniem słów - zarówno w ramach językowego żartu, wynikającego z zaskakujących połączeń wyrazowych, jak również zabaw brzmieniem. Choć opatrzony podtytułem "wierszyki logopedyczne" zbiór Kap, cap, chlap nie do końca realizuje to, co wskazuje wydawca, to może być podstawą wspólnego spędzania czasu i własnych poszukiwań zabawy wyrazami.

Odbiorcą tekstów zawartych w tej książce jest nie tylko przedszkolak. Proponowany przez autorkę zarys żartu językowego trafi w gust starszego odbiorcy - ucznia i jego rodzica, a dla przedszkolaka może okazać się nawet zbyt abstrakcyjny. Autorka nie skupia się na ćwiczeniu języka, a konkretne wiersze nie mają znaczenia logopedycznego w większym zakresie niż rymowanki ogólnie. Brakuje choćby wskazania konkretnych głosek, które w danym tekście są ćwiczone, określenia poziomu trudności i wskazówek wymowy. Owszem, niektóre z nich wykorzystują w większym zakresie głoski sycząco-szeleszczące, a inne drżącość głoski R, ale to za mało, jeśli ktoś oczekuje logopedycznego wsparcia i zbioru ćwiczeń dla przedszkolaka. Wiele z tych tekstów ma jednak zbitki słów, do których poprawnego wypowiedzenia może być wymagane wyćwiczenie sprawności dykcyjnej. Bardziej zatem niż walory logopedyczne, warto wskazać ich potencjał do ćwiczeń intonacyjnych i sprawnościowych narządów mowy.

Kap, cap, chlap zachęca do własnych poszukiwań w zakresie gry językowej. Traktowanie języka kreatywnie to podstawowe przesłanie tego zbioru tekstów. Nie ma ograniczeń, jest zabawa, bo język jest tak samo dobrą tkanką do tworzenia, jak papier czy plastelina. Autorka zachęca do tej aktywności przezabawnymi suspensami, które wywołują salwy śmiechu całej rodziny.

Zbiór wierszy zawierających łamańce językowe Agnieszki Frączek to propozycja świetnej zabawy z wykorzystaniem słów - zarówno w ramach językowego żartu, wynikającego z zaskakujących połączeń wyrazowych, jak również zabaw brzmieniem. Choć opatrzony podtytułem "wierszyki logopedyczne" zbiór Kap, cap, chlap nie do końca realizuje to, co wskazuje wydawca, to może być podstawą...

W obecnych czasach bardzo dużo dzieci ma problem z poprawną wymową, dlatego właśnie systematyczne ćwiczenia narządów artykulacyjnych są tak bardzo ważne. Niestety dla najmłodszych, książeczki wspomagające naukę poprawnej wymowy bardzo często kojarzą się z nużącą, trudną lekturą. Z pomocą przychodzi nietuzinkowa, wręcz rozbrajająca pozycja "Kap, cap, chlap", dzięki której nauka i ćwiczenia artykulacyjne przybierają zupełnie nowej, nadzwyczaj przyjemnej formy.

"Kap, cap, chlap" to oryginalny zbiór zabawnych wierszyków, rymowanek, językowych łamańców, jakie silnie angażują młodego czytelnika. Teksty często opierają się na komicznej grze słów i humorystycznych skojarzeniach, wiele wyrazów naprawdę nie istnieje w polskim języku, lecz dzięki wesołemu wydźwiękowi, ich lektura, choć czasem niełatwa, stanowi niezapomnianą rozrywkę i dostarcza mnóstwo satysfakcji, a to przecież główny motywator działań.

Wiele razy wspominałam o tym, że zabawa jest najskuteczniejszą formą nauki i tak właśnie jest w tym przypadku. Dziecko podczas lektury skupia się na zabawnych, rozbawiających do łez słowach i w zasadzie nawet nie dostrzega, że zarazem ćwiczy poprawną artykulację. Teksty są różnorodne i ciekawe, zatem nie pozwalają młodemu odbiorcy nawet na chwilę nudy.

Całość dopełniają szalone, rozbrajające ilustracje, wykonane przez Artura Gulewicza, które skutecznie przykuwają uwagę, ale też pomagają zrozumieć przeczytany nietuzinkowy tekst.
"Kap, cap, chlap i inne wierszyki ćwiczące języki" to czarująca i wyjątkowo skuteczna gimnastyka buzi i języka, jaka powinna być obecna każdego dnia w życiu młodego człowieka. Bezsprzecznie, ta pięknie wydana, pomysłowa książeczka musi znaleźć się w każdej biblioteczce. Pozycja poprzez fascynującą zabawę wspiera rozwój wymowy i zachęca do niebanalnych ćwiczeń zatem stanowi nieocenioną pomoc dla dzieci z problemami artykulacyjnymi, ale też dla tych, którzy dopiero uczą się wymowy! Polecam gorąco!

W obecnych czasach bardzo dużo dzieci ma problem z poprawną wymową, dlatego właśnie systematyczne ćwiczenia narządów artykulacyjnych są tak bardzo ważne. Niestety dla najmłodszych, książeczki wspomagające naukę poprawnej wymowy bardzo często kojarzą się z nużącą, trudną lekturą. Z pomocą przychodzi nietuzinkowa, wręcz rozbrajająca pozycja "Kap, cap, chlap", dzięki...

„Kap, cap, chlap i inne wierszyki logopedyczne” Agnieszki Frączek to zbiór zabawnych wierszyków rozwijających język i mowę u dzieci.

Ta książka to świetna zabawa słowem, rymem, a także wyobraźnią. Wierszyki są pomysłowe oraz pełne humoru i dźwięków. Tam coś kapie, tu coś szumi, gdzieniegdzie mlaszcze, a czasem szeleści. Jest to świetna propozycja do zabaw logopedycznych w domu, w szkole i w przedszkolu. Autorka prezentuje w tej książce 42 wierszyki o bardzo różnorodnej tematyce, wzbogacone nietuzinkowymi i bardzo wymownymi ilustracjami. Wyliczanka o śledziach; wieczór w Ciućkowie, gdzie wszyscy mieszkańcy grają w ciuciubabkę; stróż, który pilnował róż; to i dużo więcej znajdziecie w książce „Kap, cap, chlap…”.

Nauka i ćwiczenia poprzez śmiech i zabawę – czy może być coś lepszego?

Gorąco polecam.

„Kap, cap, chlap i inne wierszyki logopedyczne” Agnieszki Frączek to zbiór zabawnych wierszyków rozwijających język i mowę u dzieci.

Ta książka to świetna zabawa słowem, rymem, a także wyobraźnią. Wierszyki są pomysłowe oraz pełne humoru i dźwięków. Tam coś kapie, tu coś szumi, gdzieniegdzie mlaszcze, a czasem szeleści. Jest to świetna propozycja do zabaw logopedycznych...

REWELACJA! Pod każdym względem. Świetna zabawa z naszym polskim językiem - niezłym łamańcem. To bardzo wartościowa książeczka, a jeszcze śmieszy i cieszy. Dziecko, zapewniam was, będzie uwielbiało te wierszyki i po latach, gdy do nich wróci, przypomni sobie, jak je czytała mama, lub tata. To ma niesamowitą moc! Wiem co mówię, bo sama mam taką książeczkę z dziecięcych lat, pełną pięknych wierszyków, które jak teraz czytam, to łezka w oku się kręci. Mama czytała mi je do snu i naprawdę te teksty pachną jej głosem.
"KAP, CAP, CHLAP i inne wierszyki logopedyczne", to fantastyczny, bogaty zbiór a Agnieszka Frączek... cóż - ma talent. Świetnie łączy trudne słowa. Syczymy, szeleścimy, terkotamy. Jestem zachwycona! Łącznie dostajemy 42 rymowanki i każda jest oryginalna, z ciekawą fabułą, od której kręci się )w pozytywny sposób) w głowie. Nasz język jest niezwykły, wyjątkowy i piękny, a Frączek to doskonale pokazała.
Jednak wierszyki, to nie całe dobro, jakie do nas trafia. Mamy także fantastyczne ilustracje Artura Gulewicza. Ta książeczka jest przepełniona kolorami, ruchem, oryginalną kreską i wszystko to jest szalenie dynamiczne. Za naprawdę niewielkie pieniądze dostajemy pięknie wykończoną, dopracowaną w najmniejszych szczegółach książeczkę na lata. Styl Gulewicza jest rozpoznawalny, a dziecko z radością i prawdziwym zainteresowaniem patrzy na obrazy.
"KAP, CAP, CHLAP" wydano profesjonalnie. Mamy twardą oprawę, genialny, śliski, gruby papier, wydruk jest elegancki - nic tylko brać! Świetna rzecz, zabawna i mądra, bo przecież uczy poprawnej wymowy, ćwiczy język, a jest co ćwiczyć, bo ja - a już dzieckiem nie jestem - potykałam się czasem i musiałam zaczynać od nowa.

"Sześć, pięć, cztery, trzy,
straszny potwór mi się śni."
JĘZYK POLSKI jest REWELACYJNY
8/10
Wydawnictwo Wilga

REWELACJA! Pod każdym względem. Świetna zabawa z naszym polskim językiem - niezłym łamańcem. To bardzo wartościowa książeczka, a jeszcze śmieszy i cieszy. Dziecko, zapewniam was, będzie uwielbiało te wierszyki i po latach, gdy do nich wróci, przypomni sobie, jak je czytała mama, lub tata. To ma niesamowitą moc! Wiem co mówię, bo sama mam taką książeczkę z dziecięcych lat,...