Najnowsze artykuły
- Artykuły6 książek o AI przejmującej władzę nad światemKonrad Wrzesiński20
- ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński4
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać322
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Phil Klay
1
1
7,2/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
41 przeczytało książki autora
92 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Przerzut Phil Klay
7,2
I okładka, i tytuł, i skrót treści – wszystko mówi, że łatwo nie będzie. Ale jak może być, skoro autor – Phil Klay – zabiera nas na front wojen, które prowadzi Ameryka. Lub prowadziła, pewnie powinienem dodać. Żołnierze Korpusu Piechoty Morskiej USA opowiadają swoje historie, a autor nie tylko daje im się wypowiedzieć, co precyzyjnie je spisuje. Nie przeszkadza, nie ocenia, nie moralizuje. Jego bohaterowie też zdają sobie sprawę w czym przyszło im uczestniczyć i co robili. Niewiniątek nie zgrywa tu nikt i na pewno nie powinni tego robić czytelnicy.
Zanurzamy się w militarną rzeczywistość w pełni. Dostajemy krótkie zdania lecące seriami oraz naszpikowane skrótami i terminologią wojskową. Jest w tym oczywisty autentyzm. Istotną kwestią w zebranych opowieściach jest moment odwieszenia munduru. Powrót do ojczyzny. Znalezienie równowagi między tym co się robiło / widziało, a próbą życia „normalnie”. O równowagę trudno. Jako ludzkie istoty zawsze szukamy sensu, żeby poukładać sobie w głowie świat. Tu sensu nie ma. Trudno o niego w sytuacji kiedy śmierć jest dosłownie na wyciągnięcie ręki.
Po takiej lekturze nie jest prosto postawić granicę między literaturą a rzeczywistością. I choć to przecież jest rzecz z gatunku „non-fiction”, to jednak chciałoby się, żeby opisany tu świat w ogóle nie istniał, ale to utopia i zamykać oczu na rzeczywistość nie powinno się. W gruncie rzeczy, to dobrze, że takie książki powstają odzierając rzeczywistość z jakichkolwiek złudzeń, a nam odbierając argumenty do samookłamywania się. Do zestawienia ze słynnymi „Depeszami” Michaela Herra.
Przerzut Phil Klay
7,2
Kolejne pokolenie rośnie w pokoju, to wielkie szczęście. Ale jesteśmy ludźmi świadomymi, wiemy, że wojna jest. Za rogiem i setki kilometrów stąd. Do Ukrainy mam bliżej niż nad morze, do Ameryki Łacińskiej krótki lot. Więc choć coraz więcej historii w polskim pojmowaniu wojny, są ludzie, którzy opowiedzą o wojennym dziś. Jak weteran piechoty morskiej Phil Klay.
Pytałam siebie, jak może wejść w wojenne relacje kobieta żyjąca poza terenem walk, nie znająca się na broni czy taktyce, przerażona po kilku minutach internetowych relacji z walk. I wiecie... to możliwe. "Przerzut" następuje bowiem nie tylko na linii Polska/USA-Irak czy Afganistan. I nie jest to tylko przegrupowanie czy lot po skończonej misji. W książce Klaya przemieszczamy się mentalnie, ktoś za włosy wyrywa nas z powieści z wojną w tle i podręczników do historii i mówi: słuchaj i patrz. Teraz.
To seria opowiadań, a może raczej wydarzeń, podanych bez retuszu, ugrzeczniania i beletryzacji. Tutaj się klnie i wrzeszczy, zamiera w panice, strzela przypadkiem do dzieciaka, zbiera szczątki, tkwi za murem i widzi "straszne uderzenie czerni". Tutaj bywa, że widzisz rozbłysk i budzisz się w innym kraju, sklejony, poskładany, cud, że żywy.
Rozmawia się tutaj rozkazami i komunikatami ale także się płacze i modli, choćby u muzułmanów, do których się przecież strzela. Tutaj brzmi też śmiech i podziw dla babki ze stali, zdarza się idiotyczna pomyłka i zadanie, które wydaje się żartem. Bo to "pozbawiona nonsensów relacja z pola walki" (Kirkus Review).
Stamtąd wraca się do ciszy i dezorientacji. Na przedmieścia, gdzie schorowanego psa zabija się strzałem, bo tam psy zjadały trupy. Do gazet, które robią choinkę nawet z martwych towarzyszy broni. Do otwartych oczu, bo zamknięte przywodzą obrazy wbite w mózg. A potem albo wraca się w kurz, bo adrenalina uzależnia, albo pali się sziszę by zapomnieć, albo pluje na armię i politykę bo zabrały nam wyobraźnię i niewinność.
Phil Klay wracał, teraz o tym pisze i zdobywa nagrody. "Przerzut" powstał w roku 2014 i niestety, nie zestarzał się ani o dzień.
Przekład: Krzysztof Cieślik
Katarzyna
we współpracy z Wydawnictwem Cyranka